reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2019

No właśnie nie wiem jak to rozegrać :( mieliśmy powiedzieć pod koniec 1 trymestru, bo faktycznie nie wyobrażam sobie, żeby później to odkręcać jakby co.. z drugiej strony super okazja jest na Wielkanoc, bo spędzamy ją wszyscy razem my, moi rodzice i teściowe :) Ale to bardzo wcześnie bo początek 7 tygodnia :/ trochę się też boję reakcji rodziców, mamy 28 i 29 lat ale moi rodzice jako, że sami wcześnie mieli dzieci, chyba są zdania, ze najlepiej miec je po 30 a wczesniej sobie "pożyć". Z kolei teściowe swojego jedynka traktują jak 10 latka, więc nie wiem jak teściowa ogarnie umysłem, że jej synek będzie ojcem :D ogolnie to lapie jakiegos dola i watpliwosci czy to na pewno dobra decyzja :( wczoraj od rana obudziłam się w koszmarny nastroju i cały czas płakałam mężowi co żeśmy uczynili, że taka odpowiedzialność, że za wcześnie i jak my sobie damy radę i po co sobie to zrobiliśmy akurat teraz (jesteśmy wykończeni ślubem ktory byl pod koniec zeszłego roku, kupnem mieszkania i jeszcze w robocie ostatnio mamy ciezko, nawet nie zdążyliśmy pojechać jeszcze na miesiąc miodowy) Więc jak zobaczę w oczach rodziców coś innego niż niekończąca się radość to chyba wybuchne płaczem i nigdy nie do nich nie odezwę :p
Mysl pozytywnie. My tez dopiero co remont konczymy jeszcze w zasadzie zostala lazienka. Moja mama kompletnie sie nie spodziewala i widzialam to po niej ale z czasem przywykla i nawet jest zadowolona. Ja mam 29 lat i zaczynalam karierę ale chcialam juz byc mama i tez mam te gorsze mysli ktore staram sie rozpedzac. Będzie dobrze zobaczysz :)
 
reklama
Witam się i ja w ten niedzielny poranek.
U mnie wiedzą tylko mąż, moja mama i koleżanka. Chce poczekać do trzeciego miesiąca chyba, że będzie mnie tak ganiac jak poprzednio. W pierwszej ciąży wymioty zaczęły się w 7/8 tygodniu i były całodzienne. Teraz nie czuje prawie nic oprócz bólu piersi po bokach i czuje więcej zapachów. A sprawdzałyscie sobie w kalendarzu chińskim jaka płeć może mieć dziecko?
Ja sprawdzalam ma byc dziewczynka ale nie wiem ile w tym prawdy
 
Może przeżywasz wewnętrznej za dużo myślisz? Ja o dwudziestej pierwszej mam odcinka i wręcz tracę przytomność do rana.
No wlasnie u mnie to jest tak ze usne ok 20-21 i budze sie o 22/23 i juz po spaniu. Dopiero usne ok 4 na godzine ledwo zyje przez to ze wyspac sie nie moge :D w zasadzie nie wiem czemu. Chyba juz tak nie przezywam. Nie wiem.
 
Hejka Dziewczyny
Jestem tu nowa ;)
W czwartek zrobiłam test dwa dni przed spodziewana @. Wyszly dwie ciemne krechy. W piątek beta wysoka. Lekarz dopiero w środę. Boję się za mną 3 poronienia 4 ciąża donoszona dzięki mojej Profesor. Boję się bo ciężko mi było zajść w ciążę Teraz i się podałam przestałam brać leki które miałam przepisane przy staraniach. Mam nadzieję że będzie wszystko ok. Powinnam brac zastrzyki z clexane ale niestety nie mam recepty.
 

Załączniki

  • Capture+_2019-04-05-16-10-15-1.png
    Capture+_2019-04-05-16-10-15-1.png
    72,2 KB · Wyświetleń: 78
No właśnie nie wiem jak to rozegrać :( mieliśmy powiedzieć pod koniec 1 trymestru, bo faktycznie nie wyobrażam sobie, żeby później to odkręcać jakby co.. z drugiej strony super okazja jest na Wielkanoc, bo spędzamy ją wszyscy razem my, moi rodzice i teściowe :) Ale to bardzo wcześnie bo początek 7 tygodnia :/ trochę się też boję reakcji rodziców, mamy 28 i 29 lat ale moi rodzice jako, że sami wcześnie mieli dzieci, chyba są zdania, ze najlepiej miec je po 30 a wczesniej sobie "pożyć". Z kolei teściowe swojego jedynka traktują jak 10 latka, więc nie wiem jak teściowa ogarnie umysłem, że jej synek będzie ojcem :D ogolnie to lapie jakiegos dola i watpliwosci czy to na pewno dobra decyzja :( wczoraj od rana obudziłam się w koszmarny nastroju i cały czas płakałam mężowi co żeśmy uczynili, że taka odpowiedzialność, że za wcześnie i jak my sobie damy radę i po co sobie to zrobiliśmy akurat teraz (jesteśmy wykończeni ślubem ktory byl pod koniec zeszłego roku, kupnem mieszkania i jeszcze w robocie ostatnio mamy ciezko, nawet nie zdążyliśmy pojechać jeszcze na miesiąc miodowy) Więc jak zobaczę w oczach rodziców coś innego niż niekończąca się radość to chyba wybuchne płaczem i nigdy nie do nich nie odezwę :p

Przed Tobą najpiękniejszy etap w życiu! Ciesz się tym co masz a nie patrz na to co powiedzą inni nawet jeśli są to rodzice. To Wasza decyzja, zobaczysz, że mimo tego, że czasem pewnie będzie ciężko to będziesz najszczęśliwsza na świecie :) wszystko będzie dobrze, tym bardziej jeśli się Wam udało to znak, że tak miało być [emoji6]
 
reklama
No właśnie nie wiem jak to rozegrać :( mieliśmy powiedzieć pod koniec 1 trymestru, bo faktycznie nie wyobrażam sobie, żeby później to odkręcać jakby co.. z drugiej strony super okazja jest na Wielkanoc, bo spędzamy ją wszyscy razem my, moi rodzice i teściowe :) Ale to bardzo wcześnie bo początek 7 tygodnia :/ trochę się też boję reakcji rodziców, mamy 28 i 29 lat ale moi rodzice jako, że sami wcześnie mieli dzieci, chyba są zdania, ze najlepiej miec je po 30 a wczesniej sobie "pożyć". Z kolei teściowe swojego jedynka traktują jak 10 latka, więc nie wiem jak teściowa ogarnie umysłem, że jej synek będzie ojcem :D ogolnie to lapie jakiegos dola i watpliwosci czy to na pewno dobra decyzja :( wczoraj od rana obudziłam się w koszmarny nastroju i cały czas płakałam mężowi co żeśmy uczynili, że taka odpowiedzialność, że za wcześnie i jak my sobie damy radę i po co sobie to zrobiliśmy akurat teraz (jesteśmy wykończeni ślubem ktory byl pod koniec zeszłego roku, kupnem mieszkania i jeszcze w robocie ostatnio mamy ciezko, nawet nie zdążyliśmy pojechać jeszcze na miesiąc miodowy) Więc jak zobaczę w oczach rodziców coś innego niż niekończąca się radość to chyba wybuchne płaczem i nigdy nie do nich nie odezwę :p
No ja mam 25 lat ogólnie rodzina się cieszy tylko ja się naczytałam o poronieniach i się po prostu boję że coś pójdzie nie tak ale czasu nie cofnę skoro wszyscy wiedzą ...
 
Do góry