reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudniowe mamy 2019

Czy tylko ja nie robie toxo? Tutaj trzeba placic za penetralne w nastepnym miesiacu a tyle kasy nie mamy dlatego toxo sobie w tym miesiacu odpuscilam. Bo penetralne kosztuja tu 180 euro wiec taki wydatek mi wystarczy. Wole wiedziec czy dziecko jest zdrowe, nie mam zwierzat , zadnych nie glaskam wiec podchodze do tego ze toxo nie mam.Trudno ryzyko [emoji14] w tym miesiacu jestesmy splukani a mamy wyjazd do pl za 2 tyg.
 
reklama
Czy tylko ja nie robie toxo? Tutaj trzeba placic za penetralne w nastepnym miesiacu a tyle kasy nie mamy dlatego toxo sobie w tym miesiacu odpuscilam. Bo penetralne kosztuja tu 180 euro wiec taki wydatek mi wystarczy. Wole wiedziec czy dziecko jest zdrowe, nie mam zwierzat , zadnych nie glaskam wiec podchodze do tego ze toxo nie mam.Trudno ryzyko [emoji14] w tym miesiacu jestesmy splukani a mamy wyjazd do pl za 2 tyg.
Zawsze możesz zrobić w Pl kosztuje chyba 60 zł IgG i IgM
 
Ja nie będę robiła prenatalnych z testem. Kosztują 500 zł ale nie o kase chodzi tylko o terminy i bym musiała jechać autem 80 km w jedną stronę sama a czasem mi się kręci w głowie i mi słabo. Mój gin robi u siebie i mówi że 80% wad on wykryje a 85% z testem w klinice robią. Niby 5 % to i dużo i mało ale wychodzi ze bym je robiła po 14 tc
 
Czy tylko ja nie robie toxo? Tutaj trzeba placic za penetralne w nastepnym miesiacu a tyle kasy nie mamy dlatego toxo sobie w tym miesiacu odpuscilam. Bo penetralne kosztuja tu 180 euro wiec taki wydatek mi wystarczy. Wole wiedziec czy dziecko jest zdrowe, nie mam zwierzat , zadnych nie glaskam wiec podchodze do tego ze toxo nie mam.Trudno ryzyko [emoji14] w tym miesiacu jestesmy splukani a mamy wyjazd do pl za 2 tyg.

Tokso nie tylko jest przenoszone przez zwierzęta ;) ponoć szybciej można załapać w każdy inny sposób niż od kota ..

Ja nie robiłam nigdy w ciazy ..
 
Ja nie będę robiła prenatalnych z testem. Kosztują 500 zł ale nie o kase chodzi tylko o terminy i bym musiała jechać autem 80 km w jedną stronę sama a czasem mi się kręci w głowie i mi słabo. Mój gin robi u siebie i mówi że 80% wad on wykryje a 85% z testem w klinice robią. Niby 5 % to i dużo i mało ale wychodzi ze bym je robiła po 14 tc
Ja raczej też nie. Też ufam lekarzowi:) też mam zawroty głowy ale w samochodzie na szczęście jeszcze nie miałam. Ja dojeżdżam do lekarza 60km w jedną stronę ale u mnie nie ma dobrych lekarzy niestety...
 
Cześć dziewczyny, dawno nie pisałam ale od piątkowrgo wieczoru czułam się lepiej, odeszły mi wymioty, nie chciało mi się spać(no może troszkę) więc mimo burz i deszczy korzystałam z weekendu, trochę spacerowalam, ogarniałam mieszkanie, gotowałam i nadrabiałam zaległości z partnerem jeszcze przeszkadzają mi zapachy ale już nie tak mocno, więc wiecej rzeczy jestem w stanie zjeść z czego mega się cieszę bo to tej pory schudłam 1kg. Dziś odebrałam wyniki badań i wszystko w normie. Może lekko w kierunku anemii kilka parametrow (ale nadal w nirmie)ale jak zaczęłam jeść to i to pewnie się polepszy.

W sobotę miałam ogromny ból krzyża(biodra) taki kłójący jak wstałam z łóżka po obejrzeniu filmu , ze nie mogłam sie ruszyć, jakimś cudem osunełam się na tapczan aby usiąść i dzwoniłam po mojego narzeczonego, ktory pomógł się położyć. Po pół godzinie pusciło.... Ale wyłam jak bóbr z bólu i strachu. Wszyscy krzyczą na mnie abym szła ba zwolnienie bo mam siedzącą prace przy komputerze, a po pracy to już sił brak na jakiś spacer... I nie wiem co robić. Chciałam wytrzymać do czerwca chociaż.

Miałyście takie bóle?
 
Ja raczej też nie. Też ufam lekarzowi:) też mam zawroty głowy ale w samochodzie na szczęście jeszcze nie miałam. Ja dojeżdżam do lekarza 60km w jedną stronę ale u mnie nie ma dobrych lekarzy niestety...
Ja mam właśnie najlepszego w mieście i chodzę prywatnie. Narazie jeżdżę tylko po okolicy ale po wizycie będę musiała jechać po męża na lotnisko mam nadzieję że dam radę bo nikt za mnie nie pojedzie. To za 1,5 tygodnia wiec może będzie lepiej.
 
reklama
Do góry