reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2019

reklama
Teraz to tez sie stresuje wizyta dzisiaj 7t1d ciaza wiem ze bedzie mlodsza bo pozniej owolacja byla..no ale ciekawe czy serduszko uslysze.Trzymajcie kciuki ide na 14:45 [emoji173]

Proszę bez stresu - wszystko będzie ok :)

Ja dzisiaj poszłam na długi spacer, tak pięknie było :) :)
 

Załączniki

  • C8A0EE93-C099-4467-AA87-0363068B8E66.jpeg
    C8A0EE93-C099-4467-AA87-0363068B8E66.jpeg
    2,7 MB · Wyświetleń: 61
Ja się żegnam. Drugi raz to samo. 25.04 było serce dziś juz nie ma. Ciąża przestała się rozwijać w 6+6. Ostatnia wizyta 6+2. Mam dość. Ten rok miałbyc lepszy. Najgorsze jest to ze dalej jestem senna i czuje mdłości. Ale to pewnie sobie wmawiam. Dzis bylam na wizycie u lekarki u której chciałam prowadzic ciąże i się zawiodlam. W ogóle nie umiala sie zachować i co wydaje mi się nie na miejscu wzięła kasę jak za normalna wizytę.
Współczuję Ci ale nie poddawaj się. Trzymam kciuki. A czy ktoś w rodzinie ma zakrzepice? Mutacja genu mthfr powoduje poronienia do 10 czy 12 tc jeżeli nie jest odpowiednio leczona... Pytam bo ja to mam. Warto zbadać. Dlatego ja się też stresuje wizytę miałam półtora tygodnia temu kolejna mam dopiero 10 czerwca trochę późno... Chyba że coś by się działo to mam od razu jechać...
 
Współczuję Ci ale nie poddawaj się. Trzymam kciuki. A czy ktoś w rodzinie ma zakrzepice? Mutacja genu mthfr powoduje poronienia do 10 czy 12 tc jeżeli nie jest odpowiednio leczona... Pytam bo ja to mam. Warto zbadać. Dlatego ja się też stresuje wizytę miałam półtora tygodnia temu kolejna mam dopiero 10 czerwca trochę późno... Chyba że coś by się działo to mam od razu jechać...
Są jeszcze inne mutacje które powodują poronienia. Niestety, trzeba tu się przebadać i nie są to małe pieniądze. Ważne by się nie poddawać, ale przed zajściem w ciążę proponowała bym wyszukać przyczyny.
 
Ja się żegnam. Drugi raz to samo. 25.04 było serce dziś juz nie ma. Ciąża przestała się rozwijać w 6+6. Ostatnia wizyta 6+2. Mam dość. Ten rok miałbyc lepszy. Najgorsze jest to ze dalej jestem senna i czuje mdłości. Ale to pewnie sobie wmawiam. Dzis bylam na wizycie u lekarki u której chciałam prowadzic ciąże i się zawiodlam. W ogóle nie umiala sie zachować i co wydaje mi się nie na miejscu wzięła kasę jak za normalna wizytę.
Tulę Cię kochana bardzo mocno. Podobnie jak u mnie tyle, że ja 9 tydzień.. Jestem 11 dni po zabiegu, na szczęście mój lekarz to cudowny człowiek z dużą dozą empatii. Pocieszał mnie i przytulał i mówił, że mam się nie poddawać. Zaraz po pierwszej miesiączce dostałam zielone światło do działania i mimo smutku, który mi towarzyszy nie poddam się. Gdyby nie wsparcie ze strony mojego gina pewnie bym się zraziła, a tak patrzę z optymizmem. Mamy ustalony plan działania i jak tylko zobaczę upragnione dwie kreski odrazu mam się pojawić. Mimo, że już nie będę grudniową mamą cały czas tu zaglądam i śledzę Wasze losy kibicując wszystkim i każdej z osobna :)
 
M@lly bardzo mi przykro :(
Wiem jak boli Cię serce, mam nadzieję, że znajdziesz przyczynę dlaczego tak się dzieje. Ja po drugim poronieniu na własną rękę robiłam wszystkie badania. Przeczytałam wiele stron,szukałam informacji, pewnie i tak mogłam zbadać jeszcze więcej czynników, ale nie miałam o wszystkim wiedzy. Tak jak ktoś wspominał warto teraz zbadać również Zespół anyyfosfolipidowy, który może ujawniać się u niektórych kobiet tylko w ciąży.
Trzymam kciuki za kolejną Twoją ciążę, wszystko się ułoży ❤❤❤❤❤❤❤
 
Cześć dziewczyny. Mam nadzieję że mogę dołączyć się do forum. Moja ciąża to dosyć świeża sprawa bo wychodzi że to dopiero 6 tydzień. Termin z ostatniej miesiączki wypada mi na 2 stycznia, ale jestem prawie pewna co do zapłodnienia i z tego wychodzi około 26 grudnia. Narazie brak jakichkolwiek objawów, co mnie trochę niepokoi bo w pierwszej ciąży praktycznie od 4 tygodnia miałam mdłości. A u was kiedy pojawiły się pierwsze objawy?
 
Cześć dziewczyny. Mam nadzieję że mogę dołączyć się do forum. Moja ciąża to dosyć świeża sprawa bo wychodzi że to dopiero 6 tydzień. Termin z ostatniej miesiączki wypada mi na 2 stycznia, ale jestem prawie pewna co do zapłodnienia i z tego wychodzi około 26 grudnia. Narazie brak jakichkolwiek objawów, co mnie trochę niepokoi bo w pierwszej ciąży praktycznie od 4 tygodnia miałam mdłości. A u was kiedy pojawiły się pierwsze objawy?
Witamy [emoji846]u mnie do tej pory brak objawow, czasem lekko piersi bola [emoji28]
 
reklama
M@lly bardzo mi przykro :(
Wiem jak boli Cię serce, mam nadzieję, że znajdziesz przyczynę dlaczego tak się dzieje. Ja po drugim poronieniu na własną rękę robiłam wszystkie badania. Przeczytałam wiele stron,szukałam informacji, pewnie i tak mogłam zbadać jeszcze więcej czynników, ale nie miałam o wszystkim wiedzy. Tak jak ktoś wspominał warto teraz zbadać również Zespół anyyfosfolipidowy, który może ujawniać się u niektórych kobiet tylko w ciąży.
Trzymam kciuki za kolejną Twoją ciążę, wszystko się ułoży ❤❤❤❤❤❤❤
Dokładnie tak jak piszesz ja po cichym poronieniu 9 tyg(dowiedziałam się w 12) brałam Acard do 37 tyg ciazy. Miałam badania w kierunku zespołu antyfosfolipidowego i wyszło mi jedno białko nie tak. Urodziłam synka:)teraz tez na Acardzie, ale wiem ze czasem potrzebne są zastrzyki w brzuch. Nigdy nie można tracić nadziei choć to czasem bardzo trudne
 
Do góry