reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudniowe mamy 2019

Forum to niesamowite miejsce.
Jestem tu od 15 lat, czyli od momentu zajścia w ciążę z najstarszym synem.
Do tej pory piszemy w tamtym wątku niemalże codziennie i było kilka spotkań w realu.
Nasze perypetie życiowe to taka brazylijska telenowela (romanse, rozwody, choroby, emigracje, kolejne dzieci)
I to co zauważyłyście. Można swobodnie ponarzekać i nie ma obawy o dziwną reakcję [emoji6][emoji41]
Wy tutaj takie młodziutkie jesteście.
Ja to przy Was dinozaur [emoji16]
Forum rzeczywiscie jest fajne; jak znalazlam grudniowe mamy 2019 i zaczelam czytac to sie ucieszylam jak glupia Co do wieku to nie przesadzaj! Ja mam 37 i corcie 16,5roku
 
reklama
Witajcie mamusie, jestem w 6tc i 4d :) pierwsza wizytę mam dopiero 8 maja, więc czekam z niecierpliwością. Jest to moja druga ciąża, pierwsza straciłam w październiku w 8tc z niewiadomych przyczyn. Lekarz polecił mi, żebym przyjmowała luteine dopochwowa 2x dziennie i duphaston 2x dziennie jak tylko zobaczę 2 kreski na teście. Mam jednak jedno pytanie, leki mi się już kończą a do wizyty jeszcze sporo czasu i nie ma możliwości jej przyspieszyć. Czy lekarz rodzinny może wypisać mi receptę? Nie mam pojęcia co robić. Pozdrawiam :)
Też jestem 6+4 :) wydaje mi się że może przepisać
 
Cześć wszystkim :)
Muszę się Wam ,wypłacać :(
Mam nadziej, że jesteście wyspane bardziej niż ja. Ostatnio budzę się o 4 i nie mogę spać,śnią mi się jakieś koszmary :frown:
Wczoraj miałam wizytę u internisty. Dostałam już jakiś czas temu skierowanie od ginekolog na sprawdzenie : zespołu antyfosfolipidowego. I wiecie co, Ci niemcy to id...ci !!
Nie dość że czekałam na wizytę 3 tygodnie ( aby pobrać krew) to jeszcze mnie odesłał z kwitkiem. Ponieważ jesli nie chcę, aby on był moim lekarzem rodzinnym to mi badań nie zrobi. I tyle,do widzenia. Z kolei mój lekarz rodzinny jest przede wszystkim lekarzem rodzinnym a jako drugą specjalizację ma internista, taka głupota, że nie może mi w takiej sytuacji zrobić tego badania.Prawie mi nerwy puściły i się popłakałam. Tak się wczoraj zestresowałam, że mnie dość mocno brzuch bolał a rano miałam plamienie :(
I już analizuję ,swoje objawy które się zmniejszyły, a do wizyty mam jeszcze 2 tygodnie. Chyba oszaleję do tego czasu.
Wspolczuje nerwow. Musze przyznac,ze tez nie bylam zachwycona poziomem w Szkocji gdzie mieszkalam i studiowalam i pracowalam 6lat. Gdyby nie moj karegoryczny sprzeciw corce usuneliby wtedy dwie zdrowe szostki(zeby) ppniewaz przekonywali mnie,ze tak sie teraz praktykuje,zeby sie rozejda i nie bedzie miala krzywego zgryzu. Polecialam z nia do PL do specjalisty z Lodzi; obeszlo sie nawet bez aparatu a cora ma piekne zeby...
 
Mnie dzisiaj obudziło siusiu, coraz gorzej jest i coraz częściej biegam do kibelka.. pogoda narazie ładna, przynajmniej nie leje jak wczoraj. Wezmę pieska na spacer może :) Ja majówkę na wsi spędzam.
Dzisiaj tydzień odkąd wiem o ciazy i tydzień do kolejnego usg, mam jakieś zagięcie czasoprzestrzeni haha, mam wrażenie jakby ten tydzień trwał wieczność a jeszcze jeden
 
Czesc jestem tu nowa :) obecnie jestem w 7tc+2, w styczniu 2018 zostałam po raz pierwszy mama , w grudniu zostane mamą po raz drugi , mam już za sobą pierwsze USG następne 7 maja , na pierwszym USG było widać pęcherzyk ciążowy (lekarza zaniepokoiło że jest on dość spory nigdzie nie znalazłam informacji co to oznacza , wszędzie jest o za dużym pecherzyku zoltkowym a tu duży pecherzyk ciążowy ... ) Widać było dodatkowo że na ścianie pęcherzyka zaczyna rozwijać się zarodek , USG było zrobione stosunkowo wczesnie ponieważ bałam się ciąży pozamacicznej :) strasznie boje się następnego USG i tego że stracę ciążę :( ciągle mam obawy co do tego ... Jakoś nie mogę uwierzyć że donoszę tą ciążę , pierwsza ciążę straciłam na wczesnym etapie ... Druga donosilam bez problemu
Mialam okropne całodniowe mdłości przez 3 tygodnie teraz trochę przeszły ale został "metal " w ustach i zgaga oraz niechęć do jedzenia , mam nadzieje że to normalne że mdłości lekko się uspokoiły i nie są już tak intensywne , czy Wy też tak bardzo się boicie że stracicie ciążę ?
 
Czesc jestem tu nowa :) obecnie jestem w 7tc+2, w styczniu 2018 zostałam po raz pierwszy mama , w grudniu zostane mamą po raz drugi , mam już za sobą pierwsze USG następne 7 maja , na pierwszym USG było widać pęcherzyk ciążowy (lekarza zaniepokoiło że jest on dość spory nigdzie nie znalazłam informacji co to oznacza , wszędzie jest o za dużym pecherzyku zoltkowym a tu duży pecherzyk ciążowy ... ) Widać było dodatkowo że na ścianie pęcherzyka zaczyna rozwijać się zarodek , USG było zrobione stosunkowo wczesnie ponieważ bałam się ciąży pozamacicznej :) strasznie boje się następnego USG i tego że stracę ciążę :( ciągle mam obawy co do tego ... Jakoś nie mogę uwierzyć że donoszę tą ciążę , pierwsza ciążę straciłam na wczesnym etapie ... Druga donosilam bez problemu
Mialam okropne całodniowe mdłości przez 3 tygodnie teraz trochę przeszły ale został "metal " w ustach i zgaga oraz niechęć do jedzenia , mam nadzieje że to normalne że mdłości lekko się uspokoiły i nie są już tak intensywne , czy Wy też tak bardzo się boicie że stracicie ciążę ?
Ah dodam że moja pierwsza ciąża była totalnie inna ! Poprostu 180 stopni :) nie miałam żadnych mdłości ale również bardzo się bałam że stracę dzidzie i mam cudownego zdrowego jak ryba synka
 
Witamy w naszym gronie :)
Ja też się bardzo boje, już wiem że jest dzidzia i nie wyobrażam sobie, że mogłoby jej nie być. Też mam usg 7 maja, więc trzymam za nas kciuki [emoji4] Musi być wszystko dobrze :)
Według om zaczynamy jutro 8 tydzień, ciekawe czy na usg będzie już widać coś więcej niż kropeczkę.
Nie znam się do końca w nazwach, ale chyba się nie mylę - u mnie na wizycie tydzień temu pęcherzyk ciążowy miał 0.71 mm
 
Ale burak. Najlepiej wszystko prywatnie robic tylko po co te skladki placic ehh.
Ja tez wstaje nad ranem w sensie kolo 4 a w nocy co 2h chodze siku takze jestem tak wyspana ze niewiem co mam ze szczęścia zrobić

Gratuluję nowym koleżanką :)

Dokladnie, o ile mój domowy lekarz się zgodzi i wykona to badanie to będzie odpłatne. Ale w tej sytuacji to bez różnicy, ważne żebym wiedziała na czym stoję.
 
reklama
Do góry