Anet29
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Grudzień 2017
- Postów
- 3 026
Anet a ja wrecz przeciwnie. Ciaze znosze super, czuje się b. dobrze. Zadnych mdlości, boli, dyskonfortu... i odpoczywam jak nigdy... Od pracy głownie, która mam nie łatwa. A ostatnie dwa lata daly mi tak w kość ze rozmyślam o tym czy tam wroce po maciezyński... Tak ze teraz mam psychiczny i fizyczny luz, ktory moze jak dla mnie trwac i trwac...
A co bedzie po porodzie juz się boje. Syn dal nam tak popalic jako noworodek, ze po pol roku jak mnie moja mama zobaczyla to się wystraszyla. Powiedziala ze weźmie sobie urlop, zostanie z nim kilka dni a nam kazala się jechac gdzies zresetować... Mialam wtedy opory, ale do dzis jej dziękuje za to ze mnie przekonala. Bardzo bylo mi to potrzebne... Inaczej chyba bym depresje złapała. Bylam wykończona jego kolkami i ciagłym wyciem. A maz dwa razy mial w tym czasie wypadek samochodowy ze zmeczenia i niewyspania... Tak ze ja poki co się ciesze obecnym blogim staniem i licze ze drugi syn bedzie choc trochę łatwiejszy...
Mi sie wydaje ze moze za szybko mam ciaze za ciaza bo roznica rowno co dwa lata teraz bedzie trzecie ale ciaz juz 5 mialam jak mowie lekarzom to sie za glowe lapia bo 24 lata nie cale i 5 ciaza i tak nie pobije kuzynki ktora ma 30 lat i 5 dzieci, jedno stracila w dosc zaawansowanej ciazy.
Eh teraz bedzie zly miesiac dla mnie :/ w sierpniu strata pierwszego dziecka i gdyby nie puste jajo w styczniu to juz bym rodzila :/ Boze wiem ze glupio mysle ale nie moge przestac...