reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudniowe mamy 2018

reklama
Dziekuje :) ale masz zmiara isc na l4? Czy chcesz pracowac jak najdluzej? Jesli juz o tym pisalas to wybacz, ale umknelo mi przy ilosci postow :)
Tak zamierzam, tylko dopiero od września na spokojnie po urlopie chyba, że wcześniej lekarz każe to się dostosuje, najważniejszy jest bobas, praca nie zając :)
 
Mąż zadzwonił i zaprosil mnie na sushi :D mniam mniam

Ale pytanko mam do Was. Czy którąś z Was odrzucilo od słodkiego? Ale tak, ze zjedzenku czegos mdli? Zawsze miałam odwrotny problem, ciężko mi było bez nich żyć ;) Jem czasami lody i to wszystko. Czereśnie, maliny może być. Dziś próbowałam zjeść jabłko, po połowie mnie zemdlilo... po lodach wczoraj tez.
 
Witam was dzis, poszlam po warzywka i owoce na targ ale tak mnie w pachwinach rwie ze chcialam jak najszybciej wrocic :) wogole dopiero polow 17 tyg a ja juz ledwo chodze :) mpze tez przez pogode bo duszno straszne a zachmurane jakby sie na burze mialo. Dzis caly czas mi sie wydaje ze sobota hehe :)

Gratuluje udanych wizyt ;)

Mąż zadzwonił i zaprosil mnie na sushi :D mniam mniam

Ale pytanko mam do Was. Czy którąś z Was odrzucilo od słodkiego? Ale tak, ze zjedzenku czegos mdli? Zawsze miałam odwrotny problem, ciężko mi było bez nich żyć ;) Jem czasami lody i to wszystko. Czereśnie, maliny może być. Dziś próbowałam zjeść jabłko, po połowie mnie zemdlilo... po lodach wczoraj tez.

Ja dokladnie tak mialam ale w pierwszym trymestrze, po lodach mialam najwieksze mdlosci, nawet wafelka nie moglam zjesc bo zaraz mega mdlosci byly, teraz juz lepiej :) ale jak zawsze lubilam slodycze tak teraz bie zjem duzo bo odrazu mam dosc :) jedynie gorzka czekolada smakuje hehe
 
Kochane a ja już po wizycie. Trafiła mi się cudowna Pani ginekolog. W gabinecie spędziłam pełne pół godzinki. Wszystko mi wytłumaczyła. Powiedziała, że z racji mojej choroby genetycznej jaką jest EDS, to woli widzieć mnie częściej i sprawdzać szyjkę. W chwili obecnej ma bardzo dobrą długość i szerokość i konsystencje. Ale wiadomo lepiej kontrolować. Dostałam wiec termin wizyty na 23 lipca i 3 sierpnia. Dodatkowo od razu dostałam receptę na luteinę. Abym mogła kupić od razu jak mi się skończy. A i pobrała mi od razu cytologię. Plamienie jest ale już malutkie i dowiedziałam się , że praktycznie wszystko już tam się oczyściło. Jeśli do tygodnia plamienie nie zniknie to wtedy na Izbę Przyjęć tak samo jak tylko będzie krwawienie.
Łożysko podniosło się o centymetr i Lili szczęśliwa machała rączkami i nóżkami. Ciąże zaczynałam z wagą 55kg, w chwili obecnej ważę 57. Myślałam , że więcej mi się przytyło bo najwygodniej czuje się teraz w sukience wszystkie spodnie/spodenki/legginsy mnie denerwują i mam wrażenie, że jak tylko mam je na sobie dłużej niż pół godziny to puchnie mi brzuszek.
 
Kochane a ja już po wizycie. Trafiła mi się cudowna Pani ginekolog. W gabinecie spędziłam pełne pół godzinki. Wszystko mi wytłumaczyła. Powiedziała, że z racji mojej choroby genetycznej jaką jest EDS, to woli widzieć mnie częściej i sprawdzać szyjkę. W chwili obecnej ma bardzo dobrą długość i szerokość i konsystencje. Ale wiadomo lepiej kontrolować. Dostałam wiec termin wizyty na 23 lipca i 3 sierpnia. Dodatkowo od razu dostałam receptę na luteinę. Abym mogła kupić od razu jak mi się skończy. A i pobrała mi od razu cytologię. Plamienie jest ale już malutkie i dowiedziałam się , że praktycznie wszystko już tam się oczyściło. Jeśli do tygodnia plamienie nie zniknie to wtedy na Izbę Przyjęć tak samo jak tylko będzie krwawienie.
Łożysko podniosło się o centymetr i Lili szczęśliwa machała rączkami i nóżkami. Ciąże zaczynałam z wagą 55kg, w chwili obecnej ważę 57. Myślałam , że więcej mi się przytyło bo najwygodniej czuje się teraz w sukience wszystkie spodnie/spodenki/legginsy mnie denerwują i mam wrażenie, że jak tylko mam je na sobie dłużej niż pół godziny to puchnie mi brzuszek.
No to super, zd na taką lekarke trafilas :) Teraz odpoczywaj i oszczedzaj sie - bedzie dobrze. MUSI :)
 
reklama
Do góry