reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudniowe mamy 2018

Dobrze, że to tylko plamienie. Mnie też czeka przeprowadzka, jak tylko uda nam się sprzedać mieszkanie... A do tego mam roczniaka, którego ciągle noszę, na spacer znoszę jego wózek z pierwszego piętra itp. Mąż wyręcza ile może, ale gdy jestem sama, to po prostu robię to, co musi być zrobione. Ehhh :dry:

Przy takich małych różnicach wiekowych wiadomo, że na początku jest ciężko. U nas będzie aż 7 lat różnicy, a to już ogromny odstęp czasu, więc nie wiem co lepsze. Chociaż wiem, zę córka będzie mi dużo pomagać , ale bawić to się już razem nie będą.
 
reklama
Właśnie zjadłam krewetki.....mam teraz na Nie mega faze[emoji23] ale pyszniutkie mmmmmmmmmm. Dobrze ze bardzo malutko jem i starcza troszeczkę[emoji23]
 
Przy takich małych różnicach wiekowych wiadomo, że na początku jest ciężko. U nas będzie aż 7 lat różnicy, a to już ogromny odstęp czasu, więc nie wiem co lepsze. Chociaż wiem, zę córka będzie mi dużo pomagać , ale bawić to się już razem nie będą.
Miedzy moim najstarszym a najmlodszym jest 5 lat roznicy i juz komunikacja praktycznie zerowa, chyba, ze sie kłócą ;) wg mnie tak najlepiej to 2-3 lata roznicy max. Miedzy mna a siostrą jest 12 lat i to takze zle, bo nie mamy tematow wspólnych za duzo aktualnie...
 
Hej, lekarz przepisał mi Duomox 1g, 20 tabletek, mam go brać 2 razy dziennie przez 10 dni, już wzielam pierwsza dawkę bo nie mogłam wytrzymać i modlę się żeby zaczęło wreszcie działać. Następna dawka o 5 rano ale najważniejsze ze już wybija te dziady :D dodatkowo wypijam sok z granata i biorę 1 g dziennie witaminy C, No-spę i buscopan. Martwię się czy to całe zapalenie i tyle leków nie wpłynie negatywnie na dzieciaczka :( ale podobno nieleczone może być groźniejsze.. :(

Skoro dal antybiotyk to juz jest powaznie i lepiej leczyc :) po drugiej/trzeciej dawce juz powinno byc lepiej. Mozesz jeszcze sprobowac sie wykapac w rumianku tzn do wanny wrzucic z dwie trzy torebki herbaty i w tym siedziec chwilke :)
 
Rzucalas ze szczescie? ;) ja kochana sama wiem o ciąży od 2 tyg, także u mnie samej musial ten pierwszy szok przejsc...mialam okres normalny w marcu, ostatni..potem w kwietniu i maju lekkie plamienie, ale sie nie zmartwilam, bo kiedys tak juz mialam..potem zaczelam wszystko analizowac, moje samopoczucie, zgaga, piersi i wyszlo...szydlo z worka ;) test zrobilam, pozytywny...i tak praktycznie caly pierwszy trymestr nie myslalam, ze to ciaza, a raczej nie dopuszczalam takiej mysli ;)
A ja jestem w szoku, że wiesz o ciąży od 2tygodni i jeszcze nie byłaś u lekarza. Ja bym nie wytrzymała w niepewności, czy w ogóle ciąża jest żywa.... Ponadto w najpóźniej w 10tygodniu to już powinna być wizyta u lekarza. Rozumiem, że dowiedziałaś się o ciąży niedawno, ale dla mnie te dwa tygodnie to już wieczność..
 
@Sabi32 to który tydzień ciąży Ci wychodzi? chyba gdzies pisałaś że już by to był 14 tydz tak? no i jeszcze nie miałaś wizyty? Ja to bym już nie wytrzymała i choćby prywatnie ale już bym wszystko sprawdziła. Jesli faktycznie to 14 tc to możesz mieć problem z uzyskaniem pozniej becikowego bo o ile mi wiadomo to trzeba dac zaswiadczenie ze było się pod opieką lekarza nie później niż od 10 tc..:/
 
Ostatnia edycja:
Ehh Kochane mam jakiegoś doła. Mama mojego faceta ciagle upiera się na kupno nam mieszkania w Sieradzu. A ja za cholerę tego nie chce. Uważam, że włożenie prawie 300tysięcy jest totalnie bezsensu kiedy za tą samą kwotę można już kupić całkiem ok dom na wsi. A mój facet ciagle się upiera i uważa , że ja myśle tylko o sobie skoro nie chce się zgodzić żeby zamieszkać w takim mieszkaniu.. że co to nie ja jakaś dama, że mam wysokie wymagania :(
I ogólnie od początku naszego związku ciagle mu mówi, że zmarnuje sobie ze mną życie.. skoro jestem niepełnosprawna a jak teraz jeszcze dziecko to już w ogóle się wpakował :(
Płakać mi się chce ..
 
Po wizycie. W koncu zadowolona.
Lekarz zrobił mi cytologie, wymaz i dal skierowanie na badania które ponoć kosztują ok 300zl a w szpitalu zrobię je za darmo. Pomierzył dzidzie, przyziernosc (jestem juz spokojna) ale nie dopatrzył sie płci tak wiec nastawiam sie ze najprędzej poznamy ja na połówkowym. Z mężem jednak oboje uznaliśmy jak dzidzi fikalo na obrazie 4d ze nic tam nie bylo miedzy nóżkami i chyba to dziewczynka hihi. Czyżby mój sen sie mial spełnić?
Bez problemu wyznaczono mi termin kolejnej wizyty na 25-tego bym mogła kontynuować L4 od poprzedniego lekarza. Wreszcie czuje ze jestem w dobrych rękach i mam zaufanie do tego doktora a on tez pamietal ze chodziłam do niego w trzeciej ciąży. Przekonałam sie ze nie zawsze prywatnie lepiej.

Sabi Jak tak czytałam Twój pierwszy post to mi sie przypomniała moja reakcja na wieść o ciąży. Urodziłam trójkę dzieciaczków, 1,5 roku temu przeszłam dwa poronienia i uznałam ze nie chce więcej dzieci, cieszyłam się wizja bycia trzydziestolatka z odchowanymi dziećmi, ze będziemy w koncu robić wszystko czego wczesniej nie mogliśmy. No i po tescie byl szok. Maz sie cieszył a ja wyłam. Oswoiłam sie jednak z myślą że nasze życie sie zmieni, dzieci sie ucieszyly bardzo a ja już teraz nie umiem sobie wyobrazić ze mogłoby byc inaczej.

Narobiłyście mi smaka na placki i gulasz z kasza . Musze przyznać ze minęła mi niechęć do mięsa, jedynie kiełbasa mi nie smakuje.
 
reklama
@Sabi32 to który tydzień ciąży Ci wychodzi? chyba gdzies pisałaś że już by to był 14 tydz tak? no i jeszcze nie miałaś wizyty? Ja to bym już nie wytrzymała i choćby prywatnie ale już bym wszystko sprawdziła. Jesli faktycznie to 14 tc to możesz mieć problem z uzyskaniem pozniej becikowego bo o ile mi wiadomo to trzeba dac zaswiadczenie ze było się pod opieką lekarza nie później niż od 10 tc..:/

Dokladnie tak do 10 tyg musi byc pierwsza wizyta inaczej sie nie dostanie. Ja tez bym nie wytrzymala zwlaszcza ze teraz tyle pustych ciaz i obumarlych ale sama tez to przechodzilam wiec teraz nawet do 6 tyg ciezko mi bylo wytrzymac :)
 
Do góry