reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Grudniowe mamy 2018

Matka Polka lekkie dobrze że nic się nie stało. A swoją drogą zobaczcie jak z każdym pokoleniem kobiety są słabsze, moja babcia w ciazg kartofle na polu zbierała inne kobiety na polach rodziły a teraz, masakra!
 
reklama
Pierniczku zdecydowanie lepiej wyleczyć.

Sabi mam 2,5 latka w domu i rocznika :-) więc no przyjmijmy że ze szczęścia ;-)
Mam zero pomocy, sami ich ogarniamy więc z trzecim maluchem wiem że będzie ciężko, ale my nie damy rady ;-)?! Damy :-) no i zaczęłam sprzedawać rzeczy i teraz żałuję. Trudno!

Mnie od mięsa też odrzuca od początku za to słodkie :-) mmmmmm ale się chamuje ;-)
Aaaaa to takze bym rzuciła ze szczęścia ;)
Ja mam na szczescie nastolatkow plus 7 latka, ktory duzo jest takze u taty. Wiec mige sie skupic na dzidzi, starsze juz samodzielne, a cora pewnie bedzie zaangazowana w pomoc. Tylko ja juz sie przyzwyczailam do takiego spokojnego zycia...;)
 
Sabi super gromadka :-) pozazdrościć ;-) i tak jak piszesz też wierzę że cora bedzie zaangażowana w pomoc.
Oby dotrwać do grudnia potem już z górki ;-)
 
@Sabi32 a ja Tobie zazdroszczę tego, że w tej niewiedzy przeszłaś cały 1 trymestr. U mnie byłoby to niemożliwe, bo ciąża musi być od początku podtrzymywana. Wyobrażam sobie ile to mniej stresu na usg od razu zobaczyć w pełni ukształtowanego człowieka.
 
@Sabi32 a ja Tobie zazdroszczę tego, że w tej niewiedzy przeszłaś cały 1 trymestr. U mnie byłoby to niemożliwe, bo ciąża musi być od początku podtrzymywana. Wyobrażam sobie ile to mniej stresu na usg od razu zobaczyć w pełni ukształtowanego człowieka.
Cos w tym jest, tylko z drugiej strony nie dbalam o siebie tak jak powinnam :/ bylam dwa razy chora i wciskalam w siebie gripexy, na balkonie z M wieczorne radlerki..eh
 
Słuchajcie ten moj M jednak jest kochany, przyjechal z pracy i jako, ze dom pusty, to aie bzyknelismy :D do tego kupil mi sandałki ( to nic, ze srednio w moim guscie) ;) a ja mu kazałam kupic sobie pierogi w biedrze :D
 
Cześć dziewczynki. Dziś przeżyłam chwile grozy. Jak wiadomo mam tą przeprowdzakę,niby wiem ze nie wolno mi nosić,przemęczać się itp.Jednak dziś parę rzeczy pakowałam na busa bo wydawało mi się że nic się nie stanie ponieważ torby były lekkie...No to się doigrałam...głupia baba ze mnie i tyle..dostałam plamienia.Bardzo się wystraszyłam,szybko wziełam kolejną tabletkę dupka i zapłakana dzwonię do gina.Kazał jak najszybciej przyjechać. Tysiące czarnych myśli,smutek i złość na siebie samą.Lekarz przebadał,zrobił USG i okazało się że z maleństwem wszystko ok..Macha rączkami,serduszko pięknie bije, ma 44mm..Kamień z serca.Lekarz stwierdził ze mnie nie opierniczy bo widzi że sama ostro się krytykuję..Mam zwiększoną dawkę dupka.Przez tydzień mam leżeć w łóżku a wychodzić z niego tylko do ubikacji..Za tydzień kotrola i wtedy da mi też skierowanie na badania prenatalne.Jestem szczęśliwa że u dzidziusia wszystko ok i teraz już nic a nic nie będę dźwigać.Obiecuję.Głowa mi już pęka od płaczu
Dziewczyny bądźcie ostrożne.Dbajcie o siebie.
Dobrze, że to tylko plamienie. Mnie też czeka przeprowadzka, jak tylko uda nam się sprzedać mieszkanie... A do tego mam roczniaka, którego ciągle noszę, na spacer znoszę jego wózek z pierwszego piętra itp. Mąż wyręcza ile może, ale gdy jestem sama, to po prostu robię to, co musi być zrobione. Ehhh :dry:
 
Dobrze, że to tylko plamienie. Mnie też czeka przeprowadzka, jak tylko uda nam się sprzedać mieszkanie... A do tego mam roczniaka, którego ciągle noszę, na spacer znoszę jego wózek z pierwszego piętra itp. Mąż wyręcza ile może, ale gdy jestem sama, to po prostu robię to, co musi być zrobione. Ehhh :dry:
Tez to przerabialam, jak bylam w corka w ciąży, to Mati mial wlasnie skończony rok...nie dalo sie oszczędzać, z wozkiem wchodzilam i schodzilam z 1pietra, bo czesto bywalam sama..
A tak odbiegajac, bedziesz miala fajna roznice wieku :) na poczatku jest trudno, ale potem super :)

Dzis ogladalam na youtube filmik z trojaczkami...to jest hardcore dopiero, wyjsc na spacer :D
 
reklama
Mam do was pytanie. Nie bardzo wiem jak często powinno się robić morfologię+mocz. Chodzę prywatnie do lekarza co 3 tyg i nie mam zaleceń do robienia takich badań. Oprócz wysokiego tsh mam wszystko w normie ale wyczytałam gdzieś, że te podstawowe badania się robi na każdą wizytę czyli powiedzmy raz w miesiącu... no i teraz nie wiem. Oprócz zrobienia krzywej cukrowej wcześniej niż zazwyczaj to nie mam żadnych zaleceń.

Z tego co ja wiem i mówiła mi to też koleżanka która do innego lekarza to jeżeli wszystko jest Ok to wystarczy raz na trymestr.
 
Do góry