reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Grudniowe mamy 2018

Ale dzieci najmłodsze bardzo fajnie nadganiają i ciągną w górę, piszę to z doświadczenia, bo byłam nauczycielką w przedszkolu :) Akurat pod tym względem nie miałabym nic przeciwko grudniowi.
Ale i tak marzy mi się styczeń ;) Jutro mam USG genetyczne i podadzą mi ostateczny termin porodu, więc okaże się, czy są jakieś szanse. Jeśli zostanie ten 21.12, to marne. Jeśli 25, to już większe.
Wiem cos o tym, mam core z konca listopada, do tego rocznik 2007 a jest w 5 klasie :) na poziomie takim samym jak syn z marca 2006 ktory takze jest w 5 klasie. Duzo zalezy od dziecka.
Co do terminow, to ja dwie ciaze przenosilam 7 dni i musialam jechac wywolywac do szpitala, wiec mam teraz czarne wizje szpitala w Wigilię...
 
reklama
Wy o przenoszeniu a ja o donoszeniu ;-)

Kurcze z tym badaniem moczu mi ostatnio wyszly leukocyty liczne i narobił rabanu ale te moje badanie było mocno na siłę, kazał powtarzać na Cito więc powtórzyłam ale już dokładnie i było super. Jednak macie rację morfologie i mocz będę robić na każdą wizytę, wolę raz za dużo niż raz za mało.

Kręgosłup mi wysiadł, ledwo chodzę. Matko co za ból, rozgrzewam ale póki co guzik daje :-(

Sabi podziwiam, ja jak zrobiłam test rzucałam w męża testem ciążowym :-)

Co do roweru chętnie bym pojeździla mam super drogę rowerowa pod nosem, ale zwyczajnie się boje.
 
Ja już w domu po pracy.
Upał dzisiaj u nas, nic się nie chce.
Na obiad teściowa zrobiła zupę gulaszowa, normalnie uwielbiam ale teraz tak mi mięsem przeszła, że kilka łykow wzięłam I na więcej nie mogę się zmusic, a jestem głodna :/
Martwi mnie też, że nie mogę się zmusic do mięsa żadnego.
Szynka ledwo ledwo, pierś z kurczaka tylko z kfc :/ ostatnio miałam chińszczyzne w sosie pomarańczowym, o to to było dobre. A tak to nie potrafię się music do mięsa.... A dzidzi trzeba.... :/
 
Koniecznie daj znac po wizycie :)
Hej, lekarz przepisał mi Duomox 1g, 20 tabletek, mam go brać 2 razy dziennie przez 10 dni, już wzielam pierwsza dawkę bo nie mogłam wytrzymać i modlę się żeby zaczęło wreszcie działać. Następna dawka o 5 rano ale najważniejsze ze już wybija te dziady :D dodatkowo wypijam sok z granata i biorę 1 g dziennie witaminy C, No-spę i buscopan. Martwię się czy to całe zapalenie i tyle leków nie wpłynie negatywnie na dzieciaczka :( ale podobno nieleczone może być groźniejsze.. :(
 
@Sabi32 odkąd zobaczyłam ciuszki, które wyszywasz to cały czas mi chodzą po głowie i nawet już mojemu mówiłam, a może by tak też spróbować?
Ale maszyny nie mam a szkoda trochę wydawać £100 na coś co może mi zwyczajnie nie wychodzić....
 
Wy o przenoszeniu a ja o donoszeniu ;-)

Kurcze z tym badaniem moczu mi ostatnio wyszly leukocyty liczne i narobił rabanu ale te moje badanie było mocno na siłę, kazał powtarzać na Cito więc powtórzyłam ale już dokładnie i było super. Jednak macie rację morfologie i mocz będę robić na każdą wizytę, wolę raz za dużo niż raz za mało.

Kręgosłup mi wysiadł, ledwo chodzę. Matko co za ból, rozgrzewam ale póki co guzik daje :-(

Sabi podziwiam, ja jak zrobiłam test rzucałam w męża testem ciążowym :-)

Co do roweru chętnie bym pojeździla mam super drogę rowerowa pod nosem, ale zwyczajnie się boje.
Rzucalas ze szczescie? ;) ja kochana sama wiem o ciąży od 2 tyg, także u mnie samej musial ten pierwszy szok przejsc...mialam okres normalny w marcu, ostatni..potem w kwietniu i maju lekkie plamienie, ale sie nie zmartwilam, bo kiedys tak juz mialam..potem zaczelam wszystko analizowac, moje samopoczucie, zgaga, piersi i wyszlo...szydlo z worka ;) test zrobilam, pozytywny...i tak praktycznie caly pierwszy trymestr nie myslalam, ze to ciaza, a raczej nie dopuszczalam takiej mysli ;)
 
@Sabi32 odkąd zobaczyłam ciuszki, które wyszywasz to cały czas mi chodzą po głowie i nawet już mojemu mówiłam, a może by tak też spróbować?
Ale maszyny nie mam a szkoda trochę wydawać £100 na coś co może mi zwyczajnie nie wychodzić....
A dlaczego ma nie wyjsc? Kochana czapki i kominki na pewno uszyjesz, ja od tego zaczynalam, a to frajda szyc swojemu dzidziusiowi co chwile cos nowego :) posciele do lozeczka to latwizna, ja szyje z wypełnieniem, wiec nawet wszycie zamka mi odpada...a z czasem bedziesz probowac wiecej :)
 
Cześć dziewczynki. Dziś przeżyłam chwile grozy. Jak wiadomo mam tą przeprowdzakę,niby wiem ze nie wolno mi nosić,przemęczać się itp.Jednak dziś parę rzeczy pakowałam na busa bo wydawało mi się że nic się nie stanie ponieważ torby były lekkie...No to się doigrałam...głupia baba ze mnie i tyle..dostałam plamienia.Bardzo się wystraszyłam,szybko wziełam kolejną tabletkę dupka i zapłakana dzwonię do gina.Kazał jak najszybciej przyjechać. Tysiące czarnych myśli,smutek i złość na siebie samą.Lekarz przebadał,zrobił USG i okazało się że z maleństwem wszystko ok..Macha rączkami,serduszko pięknie bije, ma 44mm..Kamień z serca.Lekarz stwierdził ze mnie nie opierniczy bo widzi że sama ostro się krytykuję..Mam zwiększoną dawkę dupka.Przez tydzień mam leżeć w łóżku a wychodzić z niego tylko do ubikacji..Za tydzień kotrola i wtedy da mi też skierowanie na badania prenatalne.Jestem szczęśliwa że u dzidziusia wszystko ok i teraz już nic a nic nie będę dźwigać.Obiecuję.Głowa mi już pęka od płaczu
Dziewczyny bądźcie ostrożne.Dbajcie o siebie.
 
reklama
Pierniczku zdecydowanie lepiej wyleczyć.

Sabi mam 2,5 latka w domu i rocznika :-) więc no przyjmijmy że ze szczęścia ;-)
Mam zero pomocy, sami ich ogarniamy więc z trzecim maluchem wiem że będzie ciężko, ale my nie damy rady ;-)?! Damy :-) no i zaczęłam sprzedawać rzeczy i teraz żałuję. Trudno!

Mnie od mięsa też odrzuca od początku za to słodkie :-) mmmmmm ale się chamuje ;-)
 
Do góry