reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2018

Ale się wczoraj zdenerwowałam, wyszłam z domu i się bałam do niego wejść, bo babka mojego męża zmarła, siedziałam chyba z 3 godziny przed domem, mąż i mały że mną. Dopiero jak lekarz przyjechał żeby kartę zgonu wypełnić to weszłam. Masakra A ja z tych bojaźliwych w tym temacie i teraz się boję w domu sama zostać, na szczęście mąż sobie tydzień urlopu załatwił.
Ojej, wspolczuje. Ostatnio chyba wspominalas o niej, ze jest w ciezkim stanie prawda?
 
reklama
Tak wspominałam, wczoraj już od rana bylo strasznie źle bezwładna całkiem była, mąż zaglądał do niej po 12 A po pierwszej jak poszedł to już nie oddychała.
 
Ale się wczoraj zdenerwowałam, wyszłam z domu i się bałam do niego wejść, bo babka mojego męża zmarła, siedziałam chyba z 3 godziny przed domem, mąż i mały że mną. Dopiero jak lekarz przyjechał żeby kartę zgonu wypełnić to weszłam. Masakra A ja z tych bojaźliwych w tym temacie i teraz się boję w domu sama zostać, na szczęście mąż sobie tydzień urlopu załatwił.
Współczuję ci. Ale musialas miec z nia ciezko .pamiętam co moja mama miala się z babcia z demencja .
 
Współczuję z powodu sytuacji w domu ;*


A ja się w końcu dziś wyspalam...
Tylko takie miałam sny zE się powstrzymalam co by się do mojego nie przykleić [emoji23]
Jeszcze leżę bo ból kręgosłupa mnie obudził a boję się wstać bo jak byłam rano siku to od razu mnie mdli wystarczy głowę podnieść : /
M pojechał do kościoła się pomodlić za nas a ja będę z Częstochowy oglądać znowu, mam nadzieję ze w końcu przejdą te mdłości i słabości bo juz druga niedzielę dziś nie poszłam i mam wyrzuty Ale mam nadzieję ze Bozia rozumie i czuwa
 
Ale się wczoraj zdenerwowałam, wyszłam z domu i się bałam do niego wejść, bo babka mojego męża zmarła, siedziałam chyba z 3 godziny przed domem, mąż i mały że mną. Dopiero jak lekarz przyjechał żeby kartę zgonu wypełnić to weszłam. Masakra A ja z tych bojaźliwych w tym temacie i teraz się boję w domu sama zostać, na szczęście mąż sobie tydzień urlopu załatwił.
O jeeeejjjjj współczuję. Ja bym tez sie bala
 
reklama
Ale się wczoraj zdenerwowałam, wyszłam z domu i się bałam do niego wejść, bo babka mojego męża zmarła, siedziałam chyba z 3 godziny przed domem, mąż i mały że mną. Dopiero jak lekarz przyjechał żeby kartę zgonu wypełnić to weszłam. Masakra A ja z tych bojaźliwych w tym temacie i teraz się boję w domu sama zostać, na szczęście mąż sobie tydzień urlopu załatwił.
Rany wspolczuje przezyc :(
 
Do góry