reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudniowe mamy 2018

Ale się wczoraj zdenerwowałam, wyszłam z domu i się bałam do niego wejść, bo babka mojego męża zmarła, siedziałam chyba z 3 godziny przed domem, mąż i mały że mną. Dopiero jak lekarz przyjechał żeby kartę zgonu wypełnić to weszłam. Masakra A ja z tych bojaźliwych w tym temacie i teraz się boję w domu sama zostać, na szczęście mąż sobie tydzień urlopu załatwił.
Ojej, wspolczuje. Ostatnio chyba wspominalas o niej, ze jest w ciezkim stanie prawda?
 
reklama
Tak wspominałam, wczoraj już od rana bylo strasznie źle bezwładna całkiem była, mąż zaglądał do niej po 12 A po pierwszej jak poszedł to już nie oddychała.
 
Ale się wczoraj zdenerwowałam, wyszłam z domu i się bałam do niego wejść, bo babka mojego męża zmarła, siedziałam chyba z 3 godziny przed domem, mąż i mały że mną. Dopiero jak lekarz przyjechał żeby kartę zgonu wypełnić to weszłam. Masakra A ja z tych bojaźliwych w tym temacie i teraz się boję w domu sama zostać, na szczęście mąż sobie tydzień urlopu załatwił.
Współczuję ci. Ale musialas miec z nia ciezko .pamiętam co moja mama miala się z babcia z demencja .
 
Współczuję z powodu sytuacji w domu ;*


A ja się w końcu dziś wyspalam...
Tylko takie miałam sny zE się powstrzymalam co by się do mojego nie przykleić [emoji23]
Jeszcze leżę bo ból kręgosłupa mnie obudził a boję się wstać bo jak byłam rano siku to od razu mnie mdli wystarczy głowę podnieść : /
M pojechał do kościoła się pomodlić za nas a ja będę z Częstochowy oglądać znowu, mam nadzieję ze w końcu przejdą te mdłości i słabości bo juz druga niedzielę dziś nie poszłam i mam wyrzuty Ale mam nadzieję ze Bozia rozumie i czuwa
 
Ale się wczoraj zdenerwowałam, wyszłam z domu i się bałam do niego wejść, bo babka mojego męża zmarła, siedziałam chyba z 3 godziny przed domem, mąż i mały że mną. Dopiero jak lekarz przyjechał żeby kartę zgonu wypełnić to weszłam. Masakra A ja z tych bojaźliwych w tym temacie i teraz się boję w domu sama zostać, na szczęście mąż sobie tydzień urlopu załatwił.
O jeeeejjjjj współczuję. Ja bym tez sie bala
 
reklama
Ale się wczoraj zdenerwowałam, wyszłam z domu i się bałam do niego wejść, bo babka mojego męża zmarła, siedziałam chyba z 3 godziny przed domem, mąż i mały że mną. Dopiero jak lekarz przyjechał żeby kartę zgonu wypełnić to weszłam. Masakra A ja z tych bojaźliwych w tym temacie i teraz się boję w domu sama zostać, na szczęście mąż sobie tydzień urlopu załatwił.
Rany wspolczuje przezyc :(
 
Do góry