My już w domku
. Nazarlam się na tej komuni, że pomiary cukru odpuściłam całkowicie. Miałam dyspense od doktorki. Basen zaliczony, bo cytologię zrobi mi następnym razem. Ogólnie to szczęśliwi jesteśmy, że dzidzia pęknie rośnie. Pani doktor po sprawdzeniu cukrów mimo że zgrzeszyłam kilka razy powiedziała ze nie jest źle i oby tak dalej
. Następna wizyta 28 maja u certyfikowanej pani doktor. A potem 8 czerwca.
I mam tutaj pytanie.... Skoro mam skierowanie na te genetyczne z racji wieku to rozumiem ze ta wizyta ( test PAPA i usg ) są w pełni darmowe tak?
A mówiłaś doktorowi, że masz takie okropne mdłości? Są jakieś leki chamujace wymioty, może by pomogły?
Temperatura wody w kąpieli 37 * powinna mieć. Nie wolno gorących kąpieli ani sauny.
My do obecnej wizyty wstrzymaliśmy się całkowicie. Teraz sobie pozwolimy ale na pewno nie za często
. Pani doktor już poprzednio wyraziła zgodę, ale baliśmy się oboje. Ze względu na poronienie i poprzednia ginekolog co syna prowadziła zabroniła. Ale uważam, ze jeśli jest ochota i potrzeba to można. Bez maratonów raz na jakiś czas nie zaszkodzi. Ty będziesz szczęśliwa to i dzidzia będzie
Super! To chyba pierwsza zaczniesz etap rozpakowywania na grudniówkach