Ja spalam wyjatkowo cala noc, tylko o 4 na siku wstalam. Nawet mlody nie obudzil sie w nocy, zeby spac u nas co ma w zwyczaju, wiec duzo miejsca w lozku bylo
.
Wczoraj bedac na zakupach weszlam na chwile do pepco, zeby zobaczyc na te ciuszki dla dziewczynki i nic nie czulam, zadnej checi kupna, mysli strojenia malej. Frankowi uwielbiam mimo pelnej szafy kupowac rzeczy, szczegolnie markowe na lumpach za 5zl
. Mam nadzieje, ze jak doktor w przyszlym tygodniu potwierdzi ta Hanie to moje nastawienie sie zmieni. Kumpela wyslala mi wczoraj wzor kocyka ktory uszyje i mowi, ze to znak, bo znalazla zdjecie z niebieskim kolorem. Zawsze marzyłam o chlopcu, a drugiej corce, a teraz czuje jakis maly zawod, ale to pewnie hormony
.
Misiaka interweniuj i to szybko. Ja jako dziecko bylam ponizana cala podstawowke, wszystko tylko dlatego, ze mam siostre z zespolem downa, moja mama często chodzila do szkoly, tylko wtedy byly inne czasy i duzych efektow to nie dalo. Pamietam, ze na wiele lat to sie odbilo na mojej psychice. Chyba w miarę normalnie zaczelam funkcjonowac w liceum. Gimnazjum mimo, ze bylo normalne to nie umialam sie otworzyc na ludzi. Do dzisiaj jestem niesmiala. Wiecie co jest najlepsze, ze kiedys mialam profil na nk i chlopak ktory za wszystko odpowiadal i to on nastawial wszystkich przeciwko mnie w doroslym zyciu przeprosił mnie, napisal, ze żałuje tego wszystkiego..
Maggie ja z bolem tam na dole zmagam sie od 15tyg gdzies, czasmi jest gorzej, czasami lepiej. Bol jest mniejszy jak duzo chodze, np jak bylismy w Bieszczadach, gdzie praktycznie leżałam tylko w nocy gdy spalam, zero boli, a po gorach sie tez pochodzilo. Teraz najabardziej boli jak wstaje rano z lozka, potem przy zajeciach z Frankiem mniej, no chyba, ze dlugo z nim siedze na podlodze
. Niestety bedzie gorzej, dziecko robi sie wieksze i tez uciska coraz bardziej tam na dole.
Dziewczyny ciesze sie, ze wszystkie wizyty sa pelne dobrych wiadomosci i dzieki bogu nic zlego sie nie dzieje. Zobaczcie zostaly nam raptem 3 miesiace i maluchy beda z nami
. Ja sadze ze mi nawet mniej, bo dziecko nadrabia, brzuszek ma tydzien do przodu, a glowke nawet dwa tygodnie i mysle, ze pod koniec listopada bedzie juz na swiecie. Ustalilam wczoraj z mezem, ze max do 11 listopada wszystko ma byc przygotowane, jakbym znow szybciej w szpitalu miala wyladowac.