reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudniowe mamy 2017

Fajne paznokcie macie Babeczki:)Ja nigdy zeli nie mialam ani robionych paznokci buu..musze sobie kiedys fundnąć:)

Darunia bd dobrze:*czekamy

Arbuz,truskawki,nektaryny to u mnie standard.Tez macie taka faze na owoce?

Napisane na SM-N910C w aplikacji Forum BabyBoom

Faza na owoce tak ale nie wszystkie są fajne :-) banany jabłka ble
Trawie jeszcze truskawki jagody nektarynki czy brzoskwinie :-) ale nie wiem czemu to takie kwaśne wszystko jest.
Czekam na swoje truskawki i poziomki mam nadzieję że będą inne niż te z warzywniaka :tak:
 
reklama
Faza na owoce tak ale nie wszystkie są fajne :-) banany jabłka ble
Trawie jeszcze truskawki jagody nektarynki czy brzoskwinie :-) ale nie wiem czemu to takie kwaśne wszystko jest.
Czekam na swoje truskawki i poziomki mam nadzieję że będą inne niż te z warzywniaka :tak:
Ja też chce poziomki....
 
Ja tu przeżywam, że owoce jem wieczorem. A właśnie mój mąż dzwonił, że był na spotkaniu w cukierni i wraca dla naszej trójki z pączkami (dla mnie, brzucha i Tobiasza )
[emoji23] [emoji23] [emoji23] [emoji23] [emoji23]
 
A zapomniałam się z wami podzielić.... Gin zabronił mi jesc winogrona, ponoć niekorzystnie wpływa na układ tętniczy płodu i może nawet prowadzić do dysfunkcji i operacji na serduszku noworodka.
Więc dziele się!
 
Ja tu przeżywam, że owoce jem wieczorem. A właśnie mój mąż dzwonił, że był na spotkaniu w cukierni i wraca dla naszej trójki z pączkami (dla mnie, brzucha i Tobiasza )
[emoji23] [emoji23] [emoji23] [emoji23] [emoji23]
Bądź dzielna :D
Ja dzisiaj chwilę słodka gumę miałam w buzi.... Niebo!

Ogólnie u mnie w domu nie ma słodyczy na codzień.... Nic nie znajdziesz. Ewentualnie sama coś robię np gorąca czekoladę w wersji gorzkiej, jakiś kisiel, ciasto, galaretki....
 
A zapomniałam się z wami podzielić.... Gin zabronił mi jesc winogrona, ponoć niekorzystnie wpływa na układ tętniczy płodu i może nawet prowadzić do dysfunkcji i operacji na serduszku noworodka.
Więc dziele się!
Mojej przyjaciółki dzieciak miał wadę serca i kardiolog dziecięcy powiedział, że to przez grejpfruty. Ona faktycznie pozerala te owoce
 
Mojej przyjaciółki dzieciak miał wadę serca i kardiolog dziecięcy powiedział, że to przez grejpfruty. Ona faktycznie pozerala te owoce
Właśnie o grejpfrutach też mi mówił że nie mogę.
Poza tym nie wolno ziolek za często. Bo mogą mieć skutki uboczne np rumianek przy piciu w dużych ilościach powoduje skurcze macicy :O
O kawie nie wspomnę bo też na liście zabroniony, zielona herbata też.
Jak sobie przypomnę resztę to napisze.
Akurat ten mój lekarz jest obeznany w zdrowej diecie.
 
reklama
Bądź dzielna :D
Ja dzisiaj chwilę słodka gumę miałam w buzi.... Niebo!

Ogólnie u mnie w domu nie ma słodyczy na codzień.... Nic nie znajdziesz. Ewentualnie sama coś robię np gorąca czekoladę w wersji gorzkiej, jakiś kisiel, ciasto, galaretki....
U mnie też nie ma. Jak coś to sama ciasto piekę.
To ze względu na mnie, ale też Tobiasza. Jednak słodycze kuszą. I tak wszędzie pełno reklam słodkości w sklepie też głównie dzieciaka przy kasie kuszą. Oczywiście czasem dostanie coś słodkiego ale to max raz w tygodniu. Na szczęście w sklepie wciąż odkłada rzeczy z powrotem na półkę bez afery.
 
Do góry