reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2017

No niestety grudniową mamą nie będe :-\ pusto i głucho, serduszko jednak nie przyspieszylo. Echa zarodka brak wiec mogę sama poronić a jak nie to za tydzień zabieg. Wolałabym go uniknac bo po nim 6mcy karencji-tak lekarz mowil. Dla pytających progesteron mialam wysoki potem nieco spadl ale caly czas byl w granicach normy. Widocznie tak miało być tylko przykro bo bardzo chciałam byc grudniową mamą i różnica wieku była by fajna...... Miło było was poznać, życze wszystkim udanych, zdrowych ciąż i szczęśliwych maluszków.
Barszo mi przykro :( co sie dzieje! A tak się cieszyłam jeszcze tydzień temu, że u nas taki spokój i same dobre nowiny. Straszne!
 
reklama
Dziękuję :-) spróbuję. Lubię takie rozczulacze.
Moja siostra prowadzi empik więc trochę a żeby nie powiedzieć ogrom książek jest pod ręką :-)
To ja polecam jeszcze "Słodycz zapomnienia" trochę długo się rozkręca, ale koniec końców wyciska łezki:-)

Napisane na Lenovo A6020a40 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ja również jak czytam złe wiadomości to się zaczynam denerwować :( tym bardziej, że już wiem jaki to ból psychiczny. Ja poronienie przeżyłam bardziej jak śmierć Mamy. Może dlatego, że po śmierci Mamy musiałam zająć się bratem, jego szkoła i chorobą, załatwiać pogrzeb, uporządkować Mamy rzeczy i być silną w oczach rodziny. Tata wciąż pił. Nie mogłam płakać i przejść żałoby. Dopiero dwa lata po śmierci Mamy odbiło się to wszystko na mnie. Trzy lata później poronienie.. to był tylko mój ból i mojego męża. Dlatego wpadłam w taki dół. Trafiłam do psychiatry. Przepisała mi leki, ale nie zdecydowałam się ich brać, bo stwierdziłam że to mnie bardziej pogrąży.. Wzięłam się w garść i walkę o kolejną ciążę. Wiedziałem, że tylko to mi pomoże.
 
Ostatnia edycja:
Przepraszam, pewnie nie są Wam potrzebne takie smutki. Teraz mnie coś wzięło. No nic, limit złego wyczerpany. Wierzę, że już nic złego nas na forum nie spotka. A dziewczyną które zaznały złego, życze aby szybko wróciły na inny miesiąc oczekujących Mam na dziecko. Bardzo mi przykro.
 
Ja również jak czytam złe wiadomości to się zaczynam denerwować :( tym bardziej, że już wiem jaki to ból psychiczny. Ja poronienie przeżyłam bardziej jak śmierć Mamy. Może dlatego, że po śmierci Mamy musiałam zająć się bratem, jego szkoła i chorobą, załatwiać pogrzeb, uporządkować Mamy rzeczy i być silną w oczach rodziny. Tata wciąż pił. Nie mogłam płakać i przejść żałoby. Dopiero dwa lata po śmierci Mamy odbiło się to wszystko na mnie. Poronienie to był tylko mój ból i mojego męża. Dlatego wpadłam w taki dół. Trafiłam do psychiatry. Przepisała mi leki, ale nie zdecydowałam się ich brać, bo stwierdziłam że to mnie bardziej pogrąży.. Wzięłam się w garść i walkę o kolejną ciążę. Wiedziałem, że tylko to mi pomoże.
Strasznie dużo przezylas, ja wierzę, że dla każdego w końcu słońce wschodzi. Mam nadzieję, że ta ciąża i niedługo dziecko na świecie to będzie tylko dla Ciebie początek, dobrego jutra.

Niestety stres zawsze jest, że coś będzie nie tak. Ja też jak czytam o takich tragediach to myśli mam słabe. Takie coś na zasadzie , że skoro komuś się coś złego przytrafiło to czemu niby mnie ma to ominąć.
 
Mamy najlepszy sezon na owoce i warzywa :-) ja nie mogę się doczekać aż warzywniak będzie w pełni.

Ja juz mam wybrane imię dla dziewczynki. Nie mam zamiaru zmieniać :)
Kornelia bardzo ładne imię :-)

Ciekawa jestdm ilu Mikołajow u nas będzie :rofl:
Ja mam Kornelie :-)
 
No niestety grudniową mamą nie będe :-\ pusto i głucho, serduszko jednak nie przyspieszylo. Echa zarodka brak wiec mogę sama poronić a jak nie to za tydzień zabieg. Wolałabym go uniknac bo po nim 6mcy karencji-tak lekarz mowil. Dla pytających progesteron mialam wysoki potem nieco spadl ale caly czas byl w granicach normy. Widocznie tak miało być tylko przykro bo bardzo chciałam byc grudniową mamą i różnica wieku była by fajna...... Miło było was poznać, życze wszystkim udanych, zdrowych ciąż i szczęśliwych maluszków.
Niesamowite co to się dzieje, aż zaczynam się bać...

Bardzo mi przykro...
 
reklama
Jenyyyy... takie wiadomosci dobijają;(
Dzisiaj przed moja wizyta tez dziewczyna wyszła taka zapłakana;(

Ja jak wczesniej nie miałam parcia na owoce tak teraz wchodzą mi najlepiej, ostatnio co 3 dni jadam arbuza, przekrawam na pół, łyżeczka i taka połówka na raz:errr: jutro na obiad spagheti bo chodzi za mna mniam , a teraz wypiłam sobie koktail z jogurtu naturalnego z truskawkami i bananem:)
Wiem ze to moze byc za wcześnie na takie pyranie, nie mniej jednak czasami siedze i sie zastanawiam... myslalyscie juz o imionach dla dziecka/dzieci? Ja bardzo bym chciała Franka, ale szwagierka ma:/ a dla dziewczynki podoba mi sie np Kornelia badz Aurelia
Pewnie, że myślimy, nawet wątek założyłam.
Póki co nasze typy to:
Dziwczynka Żywia albo Eulalia
Chłopiec Albin, Andrzej albo Ambroży
 
Do góry