reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudniowe mamy 2017

No niestety grudniową mamą nie będe :-\ pusto i głucho, serduszko jednak nie przyspieszylo. Echa zarodka brak wiec mogę sama poronić a jak nie to za tydzień zabieg. Wolałabym go uniknac bo po nim 6mcy karencji-tak lekarz mowil. Dla pytających progesteron mialam wysoki potem nieco spadl ale caly czas byl w granicach normy. Widocznie tak miało być tylko przykro bo bardzo chciałam byc grudniową mamą i różnica wieku była by fajna...... Miło było was poznać, życze wszystkim udanych, zdrowych ciąż i szczęśliwych maluszków.
Barszo mi przykro :( co sie dzieje! A tak się cieszyłam jeszcze tydzień temu, że u nas taki spokój i same dobre nowiny. Straszne!
 
reklama
Dziękuję :-) spróbuję. Lubię takie rozczulacze.
Moja siostra prowadzi empik więc trochę a żeby nie powiedzieć ogrom książek jest pod ręką :-)
To ja polecam jeszcze "Słodycz zapomnienia" trochę długo się rozkręca, ale koniec końców wyciska łezki:-)

Napisane na Lenovo A6020a40 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ja również jak czytam złe wiadomości to się zaczynam denerwować :( tym bardziej, że już wiem jaki to ból psychiczny. Ja poronienie przeżyłam bardziej jak śmierć Mamy. Może dlatego, że po śmierci Mamy musiałam zająć się bratem, jego szkoła i chorobą, załatwiać pogrzeb, uporządkować Mamy rzeczy i być silną w oczach rodziny. Tata wciąż pił. Nie mogłam płakać i przejść żałoby. Dopiero dwa lata po śmierci Mamy odbiło się to wszystko na mnie. Trzy lata później poronienie.. to był tylko mój ból i mojego męża. Dlatego wpadłam w taki dół. Trafiłam do psychiatry. Przepisała mi leki, ale nie zdecydowałam się ich brać, bo stwierdziłam że to mnie bardziej pogrąży.. Wzięłam się w garść i walkę o kolejną ciążę. Wiedziałem, że tylko to mi pomoże.
 
Ostatnia edycja:
Przepraszam, pewnie nie są Wam potrzebne takie smutki. Teraz mnie coś wzięło. No nic, limit złego wyczerpany. Wierzę, że już nic złego nas na forum nie spotka. A dziewczyną które zaznały złego, życze aby szybko wróciły na inny miesiąc oczekujących Mam na dziecko. Bardzo mi przykro.
 
Ja również jak czytam złe wiadomości to się zaczynam denerwować :( tym bardziej, że już wiem jaki to ból psychiczny. Ja poronienie przeżyłam bardziej jak śmierć Mamy. Może dlatego, że po śmierci Mamy musiałam zająć się bratem, jego szkoła i chorobą, załatwiać pogrzeb, uporządkować Mamy rzeczy i być silną w oczach rodziny. Tata wciąż pił. Nie mogłam płakać i przejść żałoby. Dopiero dwa lata po śmierci Mamy odbiło się to wszystko na mnie. Poronienie to był tylko mój ból i mojego męża. Dlatego wpadłam w taki dół. Trafiłam do psychiatry. Przepisała mi leki, ale nie zdecydowałam się ich brać, bo stwierdziłam że to mnie bardziej pogrąży.. Wzięłam się w garść i walkę o kolejną ciążę. Wiedziałem, że tylko to mi pomoże.
Strasznie dużo przezylas, ja wierzę, że dla każdego w końcu słońce wschodzi. Mam nadzieję, że ta ciąża i niedługo dziecko na świecie to będzie tylko dla Ciebie początek, dobrego jutra.

Niestety stres zawsze jest, że coś będzie nie tak. Ja też jak czytam o takich tragediach to myśli mam słabe. Takie coś na zasadzie , że skoro komuś się coś złego przytrafiło to czemu niby mnie ma to ominąć.
 
Mamy najlepszy sezon na owoce i warzywa :-) ja nie mogę się doczekać aż warzywniak będzie w pełni.

Ja juz mam wybrane imię dla dziewczynki. Nie mam zamiaru zmieniać :)
Kornelia bardzo ładne imię :-)

Ciekawa jestdm ilu Mikołajow u nas będzie :rofl:
Ja mam Kornelie :-)
 
No niestety grudniową mamą nie będe :-\ pusto i głucho, serduszko jednak nie przyspieszylo. Echa zarodka brak wiec mogę sama poronić a jak nie to za tydzień zabieg. Wolałabym go uniknac bo po nim 6mcy karencji-tak lekarz mowil. Dla pytających progesteron mialam wysoki potem nieco spadl ale caly czas byl w granicach normy. Widocznie tak miało być tylko przykro bo bardzo chciałam byc grudniową mamą i różnica wieku była by fajna...... Miło było was poznać, życze wszystkim udanych, zdrowych ciąż i szczęśliwych maluszków.
Niesamowite co to się dzieje, aż zaczynam się bać...

Bardzo mi przykro...
 
reklama
Jenyyyy... takie wiadomosci dobijają;(
Dzisiaj przed moja wizyta tez dziewczyna wyszła taka zapłakana;(

Ja jak wczesniej nie miałam parcia na owoce tak teraz wchodzą mi najlepiej, ostatnio co 3 dni jadam arbuza, przekrawam na pół, łyżeczka i taka połówka na raz:errr: jutro na obiad spagheti bo chodzi za mna mniam , a teraz wypiłam sobie koktail z jogurtu naturalnego z truskawkami i bananem:)
Wiem ze to moze byc za wcześnie na takie pyranie, nie mniej jednak czasami siedze i sie zastanawiam... myslalyscie juz o imionach dla dziecka/dzieci? Ja bardzo bym chciała Franka, ale szwagierka ma:/ a dla dziewczynki podoba mi sie np Kornelia badz Aurelia
Pewnie, że myślimy, nawet wątek założyłam.
Póki co nasze typy to:
Dziwczynka Żywia albo Eulalia
Chłopiec Albin, Andrzej albo Ambroży
 
Do góry