reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2017

Czesc dziewczyny! I ja postanowilam sie w koncu ujawnic. Czytam Was od samego poczatku. Mam na imie Kasia, mieszkam z mezem i prawie 2 letnia coreczka w UK. Jestem pewnie jedyna na tym forum co nie miala okazji zobaczyc swojego dziecka. Wg OM termin przypada na 18 grudnia. W 5 tygodniu ciazy mialam lekkie plamienia ale z racji wczesniejszego poronienia ( w 8 tygodniu) wolalam udac sie prywatnie na usg. Lekarz nie widzial wtedy jeszcze zarodka, nawet mial problem z odnalezieniem jajnikow wiec wyszlam lekko podlamana. Ostatnio bylam u angielskiego lekarza rodzinnego zglosic ciaze( lekarz wysyla papiery do szpitala i szpital wysyla wtedy na adres domowy zawiadomienie o terminie kolejnego usg, badaniu krwi itd)Pani doktor prawie zapomniala sie spytac w ktorym jestem tygodniu, wiec oby listu nie zapomniala wyslac Do Polski i polskiego ginekologa jade dopiero pod koniec maja. Wizyte mam 25 maja wiec prosze trzymajcie za mnie kciuki by bylo serduszko i zarodek. Bede wtedy w 10tygodniu 3dniu
Buziaki dla Was wszystkich.
Witamy :) Będziemy trzymać kciuki. Z tego co mówisz to jakiś konował był, więc na wizycie na pewno wszystko będzie dobrze :)
 
reklama
Sorka ze tak pisze z doskoku ale chciałam się czymś podzielić czymś strasznym, dziś moja koleżanka dowiedziała się że jej dziecko w brzuchu nie żyje, serce przestało bić w 18 tyg. ;( masakra nie mogę przestać myśleć o czym innym ;(

......:::::::::9tydz i 3dni::::::::.........
 
Dziewczyny...ta wstrzemięźliwość zalecona przez lekarza jest dla mnie takim utrapieniem...nie wiem jak ja miesiąc wytrzymam. Nie dość, że burza hormonów to jeszcze przez to mam takiego nerwa...
 
Dziewczyny...ta wstrzemięźliwość zalecona przez lekarza jest dla mnie takim utrapieniem...nie wiem jak ja miesiąc wytrzymam. Nie dość, że burza hormonów to jeszcze przez to mam takiego nerwa...
A z jakiego powodu lekarz zalecil? Ja to ostatnio sie nie poznaje..codziennie mnie bierze i to po kilka razy, mąż ucieszony, ale po wczorajszym usg miał obawy i sie martwił czy aby na pewno Dzidzi tam czegoś przez przypadek nie zrobi i ze glupio mu Ją tam tak zalewać..;) Uśmiałam sie :)
 
@Ankuś taki apetyt mi ostatnio zrobiłaś , że dzisiaj u mnie :-)


1494600215-aaaaaa.jpeg


U mnie było wczoraj., mniam mniam
 
Czesc dziewczyny! I ja postanowilam sie w koncu ujawnic. Czytam Was od samego poczatku. Mam na imie Kasia, mieszkam z mezem i prawie 2 letnia coreczka w UK. Jestem pewnie jedyna na tym forum co nie miala okazji zobaczyc swojego dziecka. Wg OM termin przypada na 18 grudnia. W 5 tygodniu ciazy mialam lekkie plamienia ale z racji wczesniejszego poronienia ( w 8 tygodniu) wolalam udac sie prywatnie na usg. Lekarz nie widzial wtedy jeszcze zarodka, nawet mial problem z odnalezieniem jajnikow wiec wyszlam lekko podlamana. Ostatnio bylam u angielskiego lekarza rodzinnego zglosic ciaze( lekarz wysyla papiery do szpitala i szpital wysyla wtedy na adres domowy zawiadomienie o terminie kolejnego usg, badaniu krwi itd)Pani doktor prawie zapomniala sie spytac w ktorym jestem tygodniu, wiec oby listu nie zapomniala wyslac Do Polski i polskiego ginekologa jade dopiero pod koniec maja. Wizyte mam 25 maja wiec prosze trzymajcie za mnie kciuki by bylo serduszko i zarodek. Bede wtedy w 10tygodniu 3dniu
Buziaki dla Was wszystkich.
Bedzie dobrze, trzymam kciuki! :-)
 
A z jakiego powodu lekarz zalecil? Ja to ostatnio sie nie poznaje..codziennie mnie bierze i to po kilka razy, mąż ucieszony, ale po wczorajszym usg miał obawy i sie martwił czy aby na pewno Dzidzi tam czegoś przez przypadek nie zrobi i ze glupio mu Ją tam tak zalewać..;) Uśmiałam sie :)
Trofoblast zachodzi na szyjkę :( mi się płakać chce serio...taka frustracja we mnie narasta, że mnie nosi.
 
Czesc dziewczyny! I ja postanowilam sie w koncu ujawnic. Czytam Was od samego poczatku. Mam na imie Kasia, mieszkam z mezem i prawie 2 letnia coreczka w UK. Jestem pewnie jedyna na tym forum co nie miala okazji zobaczyc swojego dziecka. Wg OM termin przypada na 18 grudnia. W 5 tygodniu ciazy mialam lekkie plamienia ale z racji wczesniejszego poronienia ( w 8 tygodniu) wolalam udac sie prywatnie na usg. Lekarz nie widzial wtedy jeszcze zarodka, nawet mial problem z odnalezieniem jajnikow wiec wyszlam lekko podlamana. Ostatnio bylam u angielskiego lekarza rodzinnego zglosic ciaze( lekarz wysyla papiery do szpitala i szpital wysyla wtedy na adres domowy zawiadomienie o terminie kolejnego usg, badaniu krwi itd)Pani doktor prawie zapomniala sie spytac w ktorym jestem tygodniu, wiec oby listu nie zapomniala wyslac Do Polski i polskiego ginekologa jade dopiero pod koniec maja. Wizyte mam 25 maja wiec prosze trzymajcie za mnie kciuki by bylo serduszko i zarodek. Bede wtedy w 10tygodniu 3dniu
Buziaki dla Was wszystkich.
Witaj! Rosniemy w sile! Super!

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Sorka ze tak pisze z doskoku ale chciałam się czymś podzielić czymś strasznym, dziś moja koleżanka dowiedziała się że jej dziecko w brzuchu nie żyje, serce przestało bić w 18 tyg. ;( masakra nie mogę przestać myśleć o czym innym ;(

......:::::::::9tydz i 3dni::::::::.........
Moja kolezanka w 19, zaraz zanim ja poszlam na transfer.

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry