Czytam was dziewczyny w wolnych chwilach... tzn przed zaśnięciem, w korku
U mnie 9 tydz. i 3 dzień. Każdego dnia marzę o tym, żeby mdłości i nieustające zmęczenie minęły. Ja jestem pracującą mamuśką. Jeżeli mi maluszek i zdrowie pozwolą na zwolnienie pójdę miesiąc przed porodem. Bardzo chciałabym przez okres ciąży być w domku i na spokojnie przygotować się do macierzyństwa (to moja pierwsza ciąża). Jednak wybierając swój zawód nie myślałam o kwestiach związanych z założeniem rodziny... i mam teraz za swoje. Prowadzę jednoosobową działalność gospodarczą, wolny zawód... klienci nie chcą zastępstwa. A zasiłek macierzyński czy chorobowy wystarczy mi jedynie na pokrycie 1/4 kosztów działalności. Mój mężczyzna oczywiście mówi mi żebym nie martwiła się na zapas, że damy radę
ale ja cały czas myślę o tym. Wyszłam na niezłą marudę
Serdecznie was pozdrawiam i bardzo cenie sobie to forum. Dzięki waszej dyskusji podjęłam decyzje co do badań genetycznych i przynajmniej wiem że moje fatalne samopoczucie to nic nadzwyczajnego.