Co do leków na podtrzymywanie ciąży. W szpitalu powiedziano mi, że to są leki które jak mają zadziałać to zadziałają, a jak nie to nie! Niestety. Inaczej dziewczyny biorące te leki nigdy by nie roniły. Mój gin, młody człowiek, wyjeżdżający za granicę na szkolenia pokazał mi badania. Tyle samo kobiet biorących duphaston na podtrzymanie, jak i tych co go nie biorą ronią. Często duphaston przypisywany jest jako placebo, bo wszystko siedzi w głowie. Mi kazano nie mierzyć progesteronu. Gdy wyszłam z tym pytaniem, zapytano mnie czy czytam fora ciążowe.. Ordynator szpitala w rozmowie powiedziała mi, że dobrze, że nie ma leków w 100% skutecznych w podtrzymywaniu ciąży, bo rodziło by się wiele dzieci bardzo niepełnosprawnych, bo natura wie dlaczego samoistnie usuwa płód. Ciężki temat. Ale nie jesteśmy lekarzami aby z całym przekonaniem mówić, że bez leków byśmy poroniły. Bo zapewne tak by nie było. Ciąża, która rozwija się prawidłowo i tak przeżyje. Wszystko to co napisałam tyczy się zwykłych przypadków, kobiet które nie miały problemów przy zajściu w ciążę, ani w jej przebiegu.