- Dołączył(a)
- 27 Kwiecień 2017
- Postów
- 14
Tylko w takich sytuacjach myślę że ginekolog powinien być właśnie także troche dobrym psychologiem. Ja bym poszła skontrolować do innego lekarza![]()
no wlasnie.. liczy się podejście lekarza do pacjenta..
jak moja pani gin po moim poronieniu (jak zaczelam płakać bo staralusmy sie o dzidzie ponad 2 lata) powiedziała do mnie ze czym tu sie przejmować "bo teraz ciąża to jak pójście po bułki do sklepu"..
i jak od niej wyszłam to już tam nie wróciłam.. w kolejnej ciąży -zmieniłam ginekologa:-)