A który szpital wybrałaś ? Bo tu też mam dylemat
po raz drugi kolejowy, mały oddział, miłe położne i ordynator tam jest dobry jak dla mnie lekarz z prawdziwego zdarzenia
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
A który szpital wybrałaś ? Bo tu też mam dylemat
Ja za pierwszym razem usiłowałam rodzić naturalnie. Odeszły mi wody a dopiero po prawie 20h miałam rozwarcie 10cm. usiłowałam przeć ale głowa się cofała, Pan doktor stwierdził, że przy takich skurczach nie urodze i zabrano mnie na cc.Mam takie pytanie do dziewczyn , które już rodziły , jaki poród wybieracie , siłami natury czy cc? Bo to teraz zaprząta mi głowę, bo z jednej strony wiem że naturalny lepszy dla dziecka , że szybciej się dochodzi do siebie , ale mam straszne obawy co do porażeń mózgowych, niedotlenienia dzieci, komplikacji. A znowu CC to operacja i wiadomo z bliznami różnie bywa. I dla dziecka też nie jest takie super. To będzie mój pierwszy poród i chyba mam za dużo myśli w głowie.... I obaw roznych![]()
A... Jeszcze okropnie wspominam pierwsze wstawanie po cc... To moja trauma do końca życiaJa za pierwszym razem usiłowałam rodzić naturalnie. Odeszły mi wody a dopiero po prawie 20h miałam rozwarcie 10cm. usiłowałam przeć ale głowa się cofała, Pan doktor stwierdził, że przy takich skurczach nie urodze i zabrano mnie na cc.
Drugi poród rodziłam sn. 45 minut na porodówce. Ten też wspominam z "przyjemnoscią"
Odpowiadając na Twoje pytanie mysle, ze cc moze byc ok jesli jest zaplanowana i bez bólu, a nie tak jak ja, że w zasadzie był poród 2 w 1 bo popękałam na dole i byłam szyta na brzuchu. Jednak po cesarce długo nie jestes samodzielna, nie dostajesz od razu maleństwo, dziecko szybko jest wyciagane z mamusi wiec nie klimatyzuje się powoli jak przy porodzie naturalnym, szybciej jest odcinana pępowina (na stronie rodzić po ludzku jest artykuł, który mówi jaki to ma wpływ na dziecko), jesteś dłużej w szpitalu, bliznę czuje do teraz i jednak trzeba sobie zdawać sprawę, że jest to operacja. a nie wycięcie pieprzyka.
Przy sn są takie zagrożenia jak piszesz.
Podsumowując ja wybieram SN.![]()
Ja tak mam. W poniedziałek spałam całe popołudnie, tak samo wczoraj (ale wczoraj nie pospałam, bo co rusz mnie ktoś budził). Dziś też już spalam w dzień. Nie wiem co się dzieje. A najlepsze jest to, że co prawda idę spać trochę później, ale śpię długo.Czy Wy tez byście teraz tylko spały? Cukry mam ok... A przesypiam tyle godzin, ze masakra.... Życie prześpie jak tak dalej pójdzie....
Hej, jasne, że możesz dołączyćWitajcie dziewczyny , czy mogę jeszcze do was dołączyć??
Termin mam na 9 grudnia, a na wasze forum natrafiłam niedawno szukając pomocy na internecie szukając list wyprawowych
Twarda jesteś, że nadal pracujeszHej
My w pracy siedzimy od rana. Mloda pomaga jak moze spiac po cichutkuDzis mamy spotkanie z endokrynologiem. Zobaczymy co tam powie..
![]()
Duży maluszekW brzuchu siedzi syn. Imię jeszcze nie wybrane. W poniedziałek na badaniu dr powiedział że 1800 gram szczęścia już jest w brzuszku.
Jestem z Katowic