Hej, wczoraj w końcu miałam pierwszy dzień lepszego samopoczucia ale jeszcze i tak lecę do dr rodzinnej bo i tak mam do niej sprawę. Ostatnimi czasy nie miałam jak wchodzić na forum bo strasznie mnie rozłożyło ale posty z radami widziałam i dziękuję dziewczyny Teraz mam na głowie szybką przeprowadzkę bo wiele czasu przez tą chorobę nie zostało i przygotowania do ślubu (za półtorej tygodnia).
Do tego nauki życia z cukrzycą ciąg dalszy. Jak na złość, jak mnie wcześniej przez całą ciążę odrzucało od słodkiego, to teraz jak mam świadomość, że glukometr "prawdę mi powie" mam jakieś głupie napady zachcianek tylko i wyłącznie na to czego nie mogę. Wczoraj walczyłam najpierw z brzoskwiniami w puszce, a potem wieczorem z dostaniętymi od nieświadomej znajomej ulubionymi pralinkami.
Postaram się Was do końca nadrobić ale nie wiem jak mi się to uda w obecnej sytuacji, tymczasem życzę wszystkim miłego dnia, a dziewczynom @Małgoś86, @Rossiczka, @chucherko oraz tym nie wpisanym powodzenia na wizytach i samych dobrych wieści o maluszkach
Do tego nauki życia z cukrzycą ciąg dalszy. Jak na złość, jak mnie wcześniej przez całą ciążę odrzucało od słodkiego, to teraz jak mam świadomość, że glukometr "prawdę mi powie" mam jakieś głupie napady zachcianek tylko i wyłącznie na to czego nie mogę. Wczoraj walczyłam najpierw z brzoskwiniami w puszce, a potem wieczorem z dostaniętymi od nieświadomej znajomej ulubionymi pralinkami.
Postaram się Was do końca nadrobić ale nie wiem jak mi się to uda w obecnej sytuacji, tymczasem życzę wszystkim miłego dnia, a dziewczynom @Małgoś86, @Rossiczka, @chucherko oraz tym nie wpisanym powodzenia na wizytach i samych dobrych wieści o maluszkach
Ostatnia edycja: