Rany... Wybacz ale nie chcę o tym myśleć To jest przerażające...Właśnie mi koleżanka napisała, że wczoraj przy a właściwie 2h po porodzie zmarła żona jej kuzyna... To ich 4 dzieciątko.... Straszne... Nie mogę dojść do siebie.... Jak ten biedny facet sobie poradzi...