reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2016

reklama
witajcie...
u mnie noc jedna wielka masakra.. o 0:12 obudziły mnie skurcze idące od krzyży i paraliżujące mi nogi.. do tego podbrzusze i co 10 min twardnienie brzucha.. po godzinie były co 5min, po 30 min wezwało mnie wc. Myślę, oho, zaczyna się.. no ale muszę się upewnić zanim zacznę budzić męża, babcię do dzieci etc. To poszłam do salonu, odpaliłam tv i sprawdzam czas... no i są.. i tak do 2:00... ale nie bolą coraz bardziej, z krzyża ucichły, tylko brzuch twardnieje.
To idę do wyra. Porodu przecież nie prześpię.
O 5 rano znowu co 5 min. Ale co tam, dam babci pospać, pewnie do 6/7 rano szału nie będzie - oczywiście mierzę czas..
i przeszło.

Jestem niewyspana, zmęczona i poirytowana. W nocy byłam skłonna jechać, gwiazdy widziałam przy tych z krzyża, a tymczasem dalej dwupak. Dzisiaj wg terminu z I usg kończę 39 tc, zaczynam 40.... fajnie bo blisko do końca, ale te "przepowiadacze" doprowadzą mnie do obłędu.

@elifit powodzenia!!!! oby to było to! wiem, że jesteś w szpitalu, ja w domu, ale trochę wiem co czujesz... pozdrówka i szybkiej i mocnej akcji!
 
@2411magdalenka u mnie identycznie jak u ciebie. Dwie godziny skurczy co 5 min a potem zelżały do co 10. Nocka nieprzespana. Teraz są co 10. Najgorsze że bolą jak diabli. Krzyż nawala przy nich.
Dobrze że mam doule to mnie uspokaja bo ni cholery nie umiem rozróżnić czy to już.

♡ 40 tc jeszcze tydzień do spotkania z Lilcią ♡
 
Hej u mnie nocka PORAZKA....cala noc sie stawaia brzuch, krzyz bolal tak, ze wstac nie moglam i tak jak u Magdy nadal te skurcze nog, pod Bogiem myslalam, ze cos sie rusza...zasnelam, jest poranek, dziec w brzuchu....ehhh
 
Gratuluję kobietki! Śliczne maleństwa, słodkie takie tylko schrupac!

Rzeczywiście coraz mniej nas tu zostały, a te co zostały to widzę na zmianę raz jedna raz druga "prawie" rodzi hehe. Dołączę i ja. Dzisiejsza noc wyjątkowo przespana ale zanim się zaczęła to też mnie męczyły przepowiadacze. Chciałoby się mieć z głowy ale nie znasz dnia ni godziny. To czekanie do szału doprowadza ;)

Napisane na F3211 w aplikacji Forum BabyBoom
 
U mnie nocka tez przerabana! Wstawalam chyba z 10 razy co godzine na kilka kropel siku. Jestem zmeczona. Ale Dzis niedziela wiec moj walczy z obiadem. Zrobil sniadanie wiec ja moge lezec.
Dzis Jarek przywozi mame moja. Wiec bede miala towarzystwo przez te kilka dni . Matko w srode zobacze swojego dzidziusia [emoji7][emoji7][emoji7]
Wciaz czuje ze to moj synek tam mnie obija od srodka [emoji41] takze wszyscy czekajac na niespodzianke a ja wiem swoje.

@Luxuorius niech tato pogoni chlopakow a twoj niech dalej robi. Nie trzeba ci stresow teraz ze jeszcze roboty musi szukac.


Napisane na SM-G930F w aplikacji Forum BabyBoom
 
@joshi moj maly tez kopie i jakis taki niespokojny jest mi sie zdaje przez te moje nerwy, fajnie, ze masz juz tak blisko srode i cc :) zazdroszcze!!!
Moj wlasnie jakis ospaly jest od kilku dni . Ruszac sie rusza .ale juz nie tak często jak kiedys. Bardziej sie wypina albo od czasu do czasu lapkami po grzebie.

Napisane na SM-G930F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Hej dziewczęta !
To i ja dołączę do tych narzekajacych na średnio przesłana noc :/ i to tak naprawdę pierwsza taka, zasnelam o 2, obudzilam o 7, a w miedzy czasie 5 pobudek na siku :/ w ogóle jakiś taki niepokój czułam w nocy, jakby coś się miało zdarzyć, ale bez wyraźnych znaków :/
Napompowalam w końcu piłkę, więc rozpoczynam trening, żeby we właściwym momencie nie zwalić sie z niej ;)
 
reklama
Heeej:) widze ze wszystkie mialy srednia noc...ja tez sie czuje kiepsko. Ciagle przepowiadacze czasem bardziej zaboli czasem mniej. Wczoraj dzialalismy z mezem no i czulam sie super...przez jakies 15 minut po. Potem sie zaczelo...mialam takie bole w plecach i podbrzuszu do tego skurcze co jakis czas. Nie moglam zasnac ale po jakims czasie sie udalo. Od rana tez pobolewa ale nie az tak. Jestem poirytowana tym czekaniem...moze za bardzo sie ba tym skupiam a do tego stres dochodzi :/ zobaczymy co bedzie sie dzis dzialo. Pogoda u mnie do dupy ciągle leje wiec o spacerowaniu nawet mowy nie ma.
Ciagle mi cos smiesznie strzela w srodku ;) a maluszek dosc ruchliwy ale to wlasnie juz bardziej takie przeciaganie. Dzis wsadzal mi stopy pod zebra...az oddychac trudno bylo.:)

Trzmam kciuki @elifit i @2411magdalenka bo juz walczycie:*
A pozostalym wytwalosci bo tego nam najbardziej trzeba w tym oczekiwaniu na godzine 0...:)
 
Do góry