reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2016

a no wlasnie! u nas z nas dwojga na choroby i przynoszenie swinstw do domu bardziej narazony jest maz. on wiecej podrozuje i poza tym prace ma zwiazana z sortowniami odpadow czasami (uf w tym roku malo tych akurat zlecen ma!). dlatego nam lekarz doradzil ze maz powinien sie zaszczepic na grype. rodzicow mooch tez chce zaszczepic bo jako osoby po 65 roku zycia sa bardziej narazeni (w zeszlym roku miasto dawalo bezplatne szczepìonki nawet dla osob w tym wieku). no niestety sama sie zaszczepic nie moge.
wiem ze zdania o takich szczepieniach sa podzielone ale mysle ze raz nikomu nie zaszkodzi a maz sie w zeszlym roku zaszczepil bo juz sie staralismy i nie mial nawet kataru.

Żeby do czegoś dojść trzeba wyruszyć w droge!

Mnie w ciazy z synem szczepili na grypę. U ginekologa w gabinecie od nich szczepionke mialam. A jak się urodzil to wszyscy musielismy sie zaczczepic przeciwko tezcowi blonnicy i krztuscowi


 
reklama
gdyby mieszkal z nami to oczywiscie bym go nie separowala. gdybysmy juz mieli dom i mialabym chociaz oddzielny pokoj do spania dla niego i oddzielny dla dziecka to tez nie. gdyby byl ze 2-3 lata starszy to tez nie. zapomnialam wspomniec ze jest tez baaardzo halasliwy...:)
prawde powiedziawszy to i tak czyje ze nie uda mi sie zrealizowac tego zalozenia ze ze 3-4 tyg bedzie przerwy w wizytach bo jego matka na zlosc bedzie nam go wciskac na drugi dzien po moim porodzie i szantazowac mojego meza "juz nie kochasz syna bo masz nowe dziecko". najlepiej zeby byl chory to bedzie to robila ze zdwojona sila:(((
ogolnie uwazam ze mamy prawo przez te 3-4 tyg byc z mezem i dzieckiem sami i ogarnac nowa sytuacje.

Żeby do czegoś dojść trzeba wyruszyć w droge!
Hałaśliwość pasierba może przeszkadzać raczej Tobie niż noworodkowi. Prędzej będzie Zosi przeszkadzał jak będzie ciut starsza.
A co do chorób, to jeśli mały będzie akurat chory, to absolutnie bym się nie godziła na jego wizytę w tym czasie, a była niech sobie mówi co chce. Natomiast jeśli byłby zdrowy, to ja osobiście nie widziałabym powodu do izolacji.
 
hej dziewczyny ja od wczoraj w 25 tygodniu:) Dziś szykuje się paskudny dzień mam doła;/ Czuje się gruba brzydka i nie kochana :( Wczoraj mój wrócił późno do domu i przy okazji mnie okłamał jetem zła jak cholera nie gadam z nim. siedzę i mam ochote płakać
 
Nie ogarnę tylu stron [emoji23]
Dzień dobry! Ja kończę dziś 27tc więc jutro witamy 28 woo hoo [emoji3]

Co do kp - dla mnie jest to dość oczywiste - skoro mam pragnienie dziecka, to naturalną kontynuacją ciąży i porodu jest laktacja i karmienie. Może być ciężko na początku, oboje, zarówno mama jak i dziecko, muszą się tego nauczyć, ale tak nas natura stworzyła. Pomijam sytuacje zdrowotne, które czasem wykluczają karmienie naturalne, ale to są wyjątki a nie reguła. I powiedzmy sobie szczerze - nie można pisać jak to "najważniejsze aby mama i dziecko byli szczęśliwi" i odwracać się w kierunku butli. No jakby można było spytać noworodka o zdanie to gwarantuję, że wybrałby pierś. Co innego, jak się próbowało ale nie wyszło, ktoś wprowadził w błąd, nie miało się wiedzy. Ale takie "w sumie ciężko mi idzie to dam butlę" mnie nie wzrusza. Wiedza jest dostępna na "kliknięcie" tak samo doradcy laktacyjni. Sorry, jestem betonem laktacyjnym [emoji12]
Ach i tak, dziecka kp nie trzeba odbijać (jak jest prawidłowo przystawione to nie ma szans się nałykać powietrza), moja starsza mocno ulewała i jedyna szansa aby coś w brzuszku zostało to zostawić ją w spokoju po karmieniu. Jak brałam pionowo do odbicia to aż chlustała.
Karmić można nawet jak się jest chorym, nie ma granicy wysokości temperatury! !! Mleko się nie skwasi przecież [emoji23] karmiłam mając zapalenie piersi z gorączką, będąc przeziębiona, mając anginę ropną. Dzieci NIGDY się ode mnie nie zaraziły. Co więcej kp genialnie zwiększa odporność. Przy pierwszym dziecku tego aż tak nie widać, ale jak ma się kolejne kiedy to starsze chodzi do żłobka / przedszkola to już widać dobrze. Moja młodsza miewała co najwyżej lekki katar. Karmienie piersią to wspaniały dar jaki możemy dać naszemu dziecku a także najlepszy sposób na dbanie o jego odporność.
Co do szczepień kobiet ciężarnych. Żaden weterynarz nie zaszczepiłby mi ciężarnej suki, bo takie szczepienie może negatywnie wpłynąć na rozwijające się płody, włącznie z ich obumarciem. Weterynarze to wiedzą. Ludzcy lekarze nie. Szczepieniom p/ko grypie także mówię nie. Nigdy nie chorowałam specjalnie, ale była taka nagonka na te szczepienia, że mama zaszczepiła mnie jak miałam 14 lat. Po tym szczepieniu przez ponad miesiąc miałam zapalenie oskrzeli takie, że dopiero 3 antybiotyk sobie poradził. I znam osobiście sporo przypadków jak dorośli ludzie nigdy grypy nie mieli a jak się zaszczepili to się zaczęło. Bardziej bałabym się dopuszczać do noworodka osoby świeżo po szczepieniu, szczególnie szczepionką żywą, niż w ogóle nie zaszczepionych ale ZDROWYCH.

 
Czołem kobitki:)
My już od wczoraj w 27. Tygodniu, ale coś od wczoraj pierwszy raz boli mnie brzuch... Wczoraj ciągnęło po bokach, a dziś czuje ucisk w dole brzucha...
Takie uczucie jak przy problemach z jelitami albo na początek okresu.... Skurczów nie mam, brzuszek nie twardnieje, ale dzis byl wyjątkowo malutki z rana....

Jestem tak słaba w byciu w ciąży, że nawet nie wiem czy mam się martwić i panikować...[emoji848][emoji848]


a8doqqmz725nh9h0.png
 
Ooo Bonusowa ja w pracy kiedyś wzięłam sobie szczepionkę przeciw grypie i to był rok, w którym miałam pierwsza w życiu grypę przerodzoną później w angine. Rok później powtorka z rozrywki. Przestałam się więc szczepić i znowu jedyne co mnie dopada w zimę to przeziębienie..

Napisane na GT-I9515 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ja nie bylam karmiona piersią i jestem normalna [emoji23] w dodatku bylam wczesniakiem, budzonym co 3 godziny na jedzenie i "dokarmianym" glukozą. Takie czasy, tak tutaj akurat bylo. Mama mnei zostawiala od pierwszych dni z babcia i szla do pola plewic lub cos tam, nie miala czasu mnie karmic piersia. Jakos nigdy nie miałam o to zalu [emoji4]

Napisane na HUAWEI GRA-L09 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
A to po karmieniu piersią dziecku nie. musi się odbic ? Matko kochana ja nic nie wiem o obsłudze maluszka
W szpitalu mi mowili ze nie musi sie odbic ,bo dziecko pojac mleko mamy nie nachapie sie powietrza i koze spac spokojnie. Zreszta po cycu nawet jak probowalam odbijac moje małe to jakos im sie nie odbijalo.. potem to juz zasypialam razem z corka przy karmieniu [emoji23]

Napisane na HUAWEI GRA-L09 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry