reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Grudniowe mamy 2016

reklama
@Luxuorius snilas mi sie :D

A ja dziewczynki dopiero koncze sniadanie, ide chyba z mama na jakies mikolajkowe ciacho i w koncu na 15 na moje upragnione usg, takze poprosze o kciuki! :) wczoraj bylo 5 porodow, ciekawe co bedzie dzisiaj :D
Kciuki kochana za usg !!
ja Dzis tez wizytuje na 16 .mam Stracha ze dziec nie nabiera wagi .ehhh wariatka [emoji23][emoji23][emoji23] dobrze ze zostal mi tydzien tylko bo chyba bym zwariowala.
Nie dobrze mi nadal masakra!!!!!! Od soboty. Noz kuzwa

Napisane na SM-G930F w aplikacji Forum BabyBoom
 
hejo... no mi Mikołaj przyniósł jednak grypę żołądkową, a nie "oczyszczanie"... jestem cieniem człowieka... do tego mój młody 25-mies też złapał i wymiotuje dalej niż widzi (9x dotychczas...).. ściągnęłam męża do domu ,bo nie byłam w stanie nas ogarnąć. Moi rodzice (dziadkowie mieszkający obok) też grypa żołądkowa, a nianię rozłożyło przeziębienie... nic tylko rodzić dzisiaj :(

Starsze córki mają być u siebie na piętrze, żeby nie złapać.. mąż też się trzyma.. jeszcze tylko brakuje noworodka przynieść do takich warunków ehhh...
 
Gratulacje dla wszystkich rozpakowanych mamuś i kciuki za te co są w toku. Staram się ogarniać messengera ale nie mam czasu się udzielać bo po pierwszej nieprzespanej nocy i kolejnej też męczącej mam deficyt snu i padam jak mucha jak tylko mala śpi. Na nic innego nie mam sily. Jeśli jutro się nie zazolci to wychodzimy. Staram się jednak nie nastawiać bo może być różnie.

@lola już pisalas że ci lepiej ale napiszę jeszcze z mojej perspektywy bo ja z kolei nie mogłabym nawet próbować sn i te wszystkie tematy położnych, faz porodu etc mnie nie dotyczą. Też zdarzało się że mnie to przygnebialo i czułam się jakas "wybrakowana" ale kurczę też chodze w ciąży a potem dochodzę do b siebie i cierpię. Też karmie piersią i chce wychować jak najlepiej moje dziecko. To w jaki sposób przyszło na świat ostatecznie nie ma takiego znaczenia.

W ogóle w nocy miałam kryzys jako matka. Karolinie pisałyście że jak ktoś ma drugie dziecko to pewne rzeczy juz wie i dlatego nie ma takich problemów. Well... U mnie niewyspanie i trauma po 20-dniowym pobycie w szpitalu z pierwszą córką kiedy wiecznie coś bylo nie tak sprawiły że kiedy w nocy dziecko mi płakało nie chcąc piersi to straciłam głowę. Byłam gotowa podejrzewać że znowu coś nie tak, że znowu coś jej jest zamiast po prostu sprawdzić pieluchę (jeszcze godzinę wcześniej czasu czas czysta a potem zaczęła siusiac i kupkac na okrągło) albo owinąć dziecko.... A to wystarczyło żeby zamiast budzić się co 15 minut przespała w nocy 3 godziny. Najwyraźniej mam całkiem przeciętne dziecko, które tylko je, wydala i spi i jest mało interesującym przypadkiem dla lekarzy. Ale wcześniejsze przeżycia ze starsza córka zrobiły swoje.
 
1481044650-1d1mld.jpeg


[emoji179][emoji4]

Napisane na HUAWEI GRA-L09 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Kochane !!! Jestem wkurwiona. Wczoraj przyszłam do szpitala bo w środę miała być cc. No i tu zaczynaja się jaja ... Na oddziale 15 nowych pacjentek do cc i zabiegow. Młyn nikt nic nie mówi . Ja pierwszy poród cc meczylam się 17 h. Idę do ordynatora na rozmowę i słyszę że mogą komplikacje być bo to sramnto. Mówię się rozplacze zaraz ... Bo jakos w wakacje nie robił problemu mówi rodzi pani jak chce. Nagle mnie namawia na poród naturalny. Siedze wyje wchodzi mój lekarz mówi na czwartek cc ja się go pytam czy coś nie tak że mi ordynator tak mówi a on zdziwiony ze jest wszystko ok i żebym się nie przejmowała. Wiecie co mam taki strach jakbym na śmierć szła [emoji24][emoji58][emoji21]. Słyszę rozmowr lekarzy jeden mówi to co ona idzie na cc ? Drugi tak podpisala papiery a trzeci no to dawaj na czwartek ja toć ma dobre wyniki.

Napisane na 5051X w aplikacji Forum BabyBoom
 
Laski ja po usg! Mala wazy 2450, wiec nie jest tak zle, do porodu jeszcze przybieze. Lekarz mowil, ze faktycznie malenstwo i zjechala z wymiarami 2 tygodnie, powiedzial ze nie moze na 100% wykluczyc hipotrofii, ale wg niego nie ma. Po prostu bedzie mniejsza, u mnie to genetycznie. Nie widzi innej przyczyny zahamowania wzrostu, bo wszystko rozwija sie prawidlowo, na szczescie przeplywy sa prawidlowe, duzo wod i wszystko w normie. Trzeba obserwowac, ale nie wariowac. Polecil mi lekarza, ordynatora poloznictwa Matki Polki w Lodzi i wlasnie tam bede rodzila :) za tydzien w srode mam wizyte u niego :) no coz, moze zdaze dojechac do szpitala 50+km :) hahaha chyba nie znam nikogo kto zmienil prowadzacego dwa tygodnie przed porodem [emoji23][emoji23][emoji23][emoji23][emoji23] poza tym mowil, zeby mala jeszcze posiedziala do terminu, zeby sobie przybrala, bo mimo lozyska iii stopnia jest jej tam dobrze i chociaz przytyje :) a nie jak moj konowal, ze mam natychmiast rodzic.... Bo okazaloby sie, ze mala moglaby miec cechy wczesniacze. Normalnie bym powiesila za..... A tak jestem spokojniejsza, ze nic jej sie nie dzieje, ulga niesamowita!!! :)
 
Piękny Szymon!!! Gratulacje!!!!

@majka23x - dobrze zrobiłaś że poszłas do innego lekarza, wydaje się rozsadny. 3mam kciuki żeby malutka w brzuszku siedziała jak najdłużej i ładnie przybierala.

Czyzbysmy nie miały dzisiaj żadnego malucha od Mikołaja?
 
reklama
Laski ja po usg! Mala wazy 2450, wiec nie jest tak zle, do porodu jeszcze przybieze. Lekarz mowil, ze faktycznie malenstwo i zjechala z wymiarami 2 tygodnie, powiedzial ze nie moze na 100% wykluczyc hipotrofii, ale wg niego nie ma. Po prostu bedzie mniejsza, u mnie to genetycznie. Nie widzi innej przyczyny zahamowania wzrostu, bo wszystko rozwija sie prawidlowo, na szczescie przeplywy sa prawidlowe, duzo wod i wszystko w normie. Trzeba obserwowac, ale nie wariowac. Polecil mi lekarza, ordynatora poloznictwa Matki Polki w Lodzi i wlasnie tam bede rodzila :) za tydzien w srode mam wizyte u niego :) no coz, moze zdaze dojechac do szpitala 50+km :) hahaha chyba nie znam nikogo kto zmienil prowadzacego dwa tygodnie przed porodem [emoji23][emoji23][emoji23][emoji23][emoji23] poza tym mowil, zeby mala jeszcze posiedziala do terminu, zeby sobie przybrala, bo mimo lozyska iii stopnia jest jej tam dobrze i chociaz przytyje :) a nie jak moj konowal, ze mam natychmiast rodzic.... Bo okazaloby sie, ze mala moglaby miec cechy wczesniacze. Normalnie bym powiesila za..... A tak jestem spokojniejsza, ze nic jej sie nie dzieje, ulga niesamowita!!! :)
To jakiego ordynatora ci polecił?
 
Do góry