reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2016

reklama
A powiedzcie mi jeszcze jedno. Jak na prenatalnych dowiecie się że coś jest nie tak, to wtedy co? Bo mi nie przysługują, ale myślimy czy zrobić prywatnie. Mój chłop się pyta co dają takie badania. Bo jak by wyszło że coś jest nie tak, to wtedy zostaje matrwienie się do końca ciąży?
 
Dziewczyny, które już widziały serducho, kiedy macie następną wizytę? Moja ginekolog powiedziała, że widzimy się za miesiąc na prenatalnych czyli w 12tyg.

Ja dzisiaj wizytowałam i też gin powiedział, że następna wizyta to dopiero prenatalne. Jeszcze nie mam daty, bo do gina chodze prywatnie a prenatalne mam panstwowo i czekam na wizyte z położna. W najlepszym wypadku będzie to za 3 tyg, w najgorszym za 6 :O Wizyta super, mega spokój mnie ogarniał mimo 30 minutowego spóźnienia przez korki.

Dziewczyny nie świrujcie, objawy dzisiaj sa, jutro moze ich nie byc a za 2 dni moga pojawić się nowe. Ja wczoraj i w poniedziałek czułam się jak zwłoki, dzisiaj jest ok. Troche mnie podbrzusze pobolewa, ale to napewno po badaniu.
Pamiętajcie, że jak sie negatywanie nakręcacie to taka energie na siebie ściagacie! Stres i nerwy nic dobrego nie przyniosa jedynie zajedziecie się psychicznie zamiast cieszyć się rosnaca Fasolka :) Co ma być to będzie, i tak nie mamy na to wpływu. Także chill out i zobaczycie, że dojedziemy wszystkie do grudnia :)
 
A powiedzcie mi jeszcze jedno. Jak na prenatalnych dowiecie się że coś jest nie tak, to wtedy co? Bo mi nie przysługują, ale myślimy czy zrobić prywatnie. Mój chłop się pyta co dają takie badania. Bo jak by wyszło że coś jest nie tak, to wtedy zostaje matrwienie się do końca ciąży?
nie wiem nie mysle jeszcze o tym, ale stresa mam
 
A powiedzcie mi jeszcze jedno. Jak na prenatalnych dowiecie się że coś jest nie tak, to wtedy co? Bo mi nie przysługują, ale myślimy czy zrobić prywatnie. Mój chłop się pyta co dają takie badania. Bo jak by wyszło że coś jest nie tak, to wtedy zostaje matrwienie się do końca ciąży?

Prenatalne pozwalają wykryć wczesne wady, które np. można skorygować w łonie matki, lub siebie i lekarzy przygotować na wady po urodzeniu, gdzie ważne są pierwszse minuty życia dziecka.
np. dzieci urodzone z połową serduszka już po urodzeniu wymagają specjalnej opieki, poród jest inny.
 
Prenatalne pozwalają wykryć wczesne wady, które np. można skorygować w łonie matki, lub siebie i lekarzy przygotować na wady po urodzeniu, gdzie ważne są pierwszse minuty życia dziecka.
np. dzieci urodzone z połową serduszka już po urodzeniu wymagają specjalnej opieki, poród jest inny.

Aha. Ok dzięki. Właśnie o to mi chodzi, jaki jest sens takich badań. Bo w pierwszej ciąży nikt mi nie zalecał, nie mówił, nie polecał tego typu badań.
 
Coś dziewczyny dzis szalejecie ;) ja tez jestem zdania ze objawt raz sa raz ich nie ma. Nic to nie musi oznaczac. Dziewczyny czasami jeszcze przed zabiegami wyniotuja a dziecka juz nie ma. Za to piękne dzieci rodzą sie z ciazy gdzie wszystkie objawy przeszly. Nie da sie tylko po objawach stwierdzić. Wszystkie bym najchetniej na wczesniejsze wizyty wygonila to może by ciut wam ulzylo ;)

Ja dzis caly dzien myślę o tych prenatalnych. Nie wiem czy sie zdecyduje. Mam do wyboru albo zaplacic za prenatalne albo za większą ilość usg. Zobaczymym chyba ze mi sie uda i moj lekarz stwierdzi ze mam ciąże zagrożona (cukrzyca krwawienia i wcześniejsze poronienie) no to wtedy kasa chorych za to będZie płacić. I wtedy moze zrobiny prenatalne. Ja ogólnie nie jestem zwolennikiem tych badan. Argument ze wykrywają wady jest slaby. Tak na prawdę wazniejsze jest przecież pod tym względem usg połówkowe, moim zdaniem. To tam bada sie przepływy ocenia budowe serca i innych narządów. Wiec wtedy mozna wszystko wykryc i pomoc dziecku. Zanm tez przypadki ze na prenatalnych wszystko cacy a poten w 20 tyg a to jakieś otwory w sersuszko a to jakies torbiele w glowce sie pokazywaly wiec raczej nie jest to badanie 100 pewne. Zreszta jesli by wyszło większe prawdopodobieństwo wad to trzeba by dla potwierdzenia robic amniopunkcje a igły w brzuch nie dam sobie wsadzic. No wiec mam dylemat a w poniedzialek bede musiala odpowiedZieć.
 
reklama
Ja prenatalne będę robić w każdym trymestrze, bo mojej znajomej synka właśnie one uratowały. Gdyby lekarz w 12 tyg nie wykrył wady mały by się nie urodził. Jest to koszt ok. 200 zł, uważam, że na badaniach nie można oszczędzać i na pewno będę robiła wszystkie badania jakie są możliwe. Nic nie daje 100% pewności, ale będę miała pewność, że zrobiłam wszystko co w mojej mocy :)
 
Do góry