reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudniowe mamy 2016

reklama
Bry Grudnioweczki :)
Jestem wlasnie na koncowym etapie przeprowadzki, wiec Was tylko podczytuje bez udzielania sie, ale no teraz to musze na chwile usiasc i skrobnac. @Luxuorius kochana, totalne odciecie sie od toksycznej siostry Tomka + rozmowa z tesciowa, jak ta osoba na Tomka wplywa i dopoki nie zmieni swojego nastawienia to prosilibyscie, aby nie udzielac jej ZADNYCH informacji na Wasz temat. Dopoki siostra ma info o Was podane na tacy to niestety nie zauwaza swojego problemu i nie zacznie myslec. Tesciowej natomiast zagrozilabym, ze jesli dalej bedzie przekazywac informacje siostrze i dolowac Tomka to sie odetniesz i od niej. Oni musza oczy otworzyc. Tomka natomiast bym juz kierowala na terapie. Codzienne piwko czy zapijanie nerwow nie jest dobra prognoza... mowie Ci to jako DDA. Przeszlam bardzo dluga walke o moja mame, ktora pije od 28 lat. Historia nie nadaje sie na forum publiczne, ale bardzo zaglebilam sie w tematyke alkoholizmu, sama bylam na terapii dla DDA i niestety temat rzeka..
Kochana 3 mam za Ciebie kciuki, ale pamietaj, ze to Ty teraz musisz miec jaja i wziac byka za rogi. Wiem, ze to jest ciezkie bo ja dopiero od pol roku moge o tym rozmawiac i naprawde cieszyc sie zyciem mimo, ze z pozoru od paru lat jestem "wolna". Jak bys potrzebowala motywacyjnego kopa w tylek to pisz smialo na fb czy priv :)
nic dodać nic ująć.
Lux dzieci DDA jest na forum jak widzisz, ja sama nim jestem, i wierz mi jak ci piszemy że musisz działać. Dla was i dla synka w brzuchu. Dla spokoju. A słowo klucz to konsekwencja.
 
tak Was czytam dziewczyny i też niestety w tej kwestii mam dużo do powiedzenia (ale nie chcę na publicznym forum) niemniej u mnie była taka sama historia z ojcem i z bracmi. Z ojcem pisze "była" bo już nie żyje, ale bracia -oboje do dziś mają z tym problem ale zaden nie widzi problemu. Jedyne co to cierpią dzieci. I to naparwdę jest masakra.
Sama wiem, jak ciężko jest w takim domu się wychowywać.

Jedno piwo dziennie to o jedno piwo za dużo. Wszystko jest dla ludzi, ale z umiarem. A ucieczka w alkohol nie jest rozwiązaniem. Każdy z nas by musiał pic, bo każdy ma jakieś problemy, raz mniejsze raz większe, ale nie znam osoby, która całe życie miałaby usłane różami.
 
nic dodać nic ująć.
Lux dzieci DDA jest na forum jak widzisz, ja sama nim jestem, i wierz mi jak ci piszemy że musisz działać. Dla was i dla synka w brzuchu. Dla spokoju. A słowo klucz to konsekwencja.
ja sie nie poddam, pokaze mojemu co to dorosle zycie, ktore ma byc odpowiedzialne, ale niech on sam tez to zrozumie bo ja sama nie wygram :(
 
To złożę wam świadectwo, dzięki tej historii przetrwam w życiu wszystko, dodaje mi nadziei. To moja siła i nadzieja.

Jak miałam jakieś 11 lat miałam przeszczep kości (wkręcali mi na śrubach w biodrach), tuż przed salą operacyjną coś mnie naszło i powiedziałam Bogu, że nie wezmę nic przeciwbólowego żeby mój wujek ( nawet go na oczy nie widziałam) przestał pić. Potem operacja, mijały godziny, nie brałam leków, a nie miałam kroplówek to pewne, że nic nie dostałam. Tylko raz mnie mama namówiła, więc zrobiłam to dla niej:baffled:.
Po 10 latach usłyszałam Paweł tylko mineralną, ale mało to Pawłów? Po 20 latach pewnego dnia przyjechał do nas, wtedy go poznałam pierwszy raz. Zaczęłam wtedy prace na agroturystyce i wyobraźcie sobie jego grupa AA zaczęła robić tam swoje spotkania. Pewnego dnia szef mówi mi zrób im ognisko bo ja nie mogę. I zorganizowałam ognisko dla AA:-D. Przestałam tam pracować, a mama mówi, coś ci AA przestali przyjeżdżać

Później wielokrotnie rezygnowałam z leków przeciwbólowych aby komuś pomóc.

Ostatnio nie układa się między moim bratem i jego żoną. Ona prosi o pomoc, doradzam jej, gadam z bratem, a on do niej, że chce seperacjii. to ja do niej zapukam do Góry. Woda była w morzu zimna, ale ja mówię do Boga, że się zanurzę, złoże taką ofiarę, żeby brat się w końcu do niej odezwał. Rano napisała że jeszcze gorzej. A ja do Boga to jak to jest? Ja zrobiłam swoje a ty? Na drugi dzień brat do niej wrócił i oby został.

Jeśli macie ślub kościelny to trzeba to wykorzystać w modlitwie.
 
reklama
Do góry