reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

reklama
sarka powodzenia!!! dobrze, że udało się z tą wizytą

krolcia smacznego :D ja to grzybowa nie jestem. tzn. lubię je jeść ale jeżeli chodzi o zbieranie to nie znam się w ogóle więc wolę nie ryzykować.

wracając do rodziców to ja też nie oczekuję od nich kasy - bo i tak wiem, że jej nie mają. czasami inna pomoc jest ważniejsza niż ta finansowa. od kilku lat radzimy sobie z mężem sami i tak musi zostać :)
 
No nie mogę wyleżeć :sorry2:.

Dzięki dziewczyny za życzenia zdrówka. Przydadzą się.

Wiolcia wiesz w tych wszystkich opłatach za przedszkole najdziwniejsze jest to, że każde dziecko ma w Polsce prawo do bezpłatnego pobytu w placówce do 5 godzin, a w praktyce jest zupełnie inaczej :nerd:.
A co do Krakowa, to jest to moje ukochane miasto od dzieciństwa. Nie wyobrażam sobie życia gdzie indziej. W końcu w nim żyję od 30 lat. Uwielbiam Rynek, spacery nad Wisłą, Park Jordana, Błonia, no i Las Wolski. Na śląsku kilka razy byłam - w Katowicach, Chorzowie i odnaleźć bym się tam nie mogła. Co prawda uwielbiam Chorzowskie ZOO i otaczający je las ( dla mnie cudo ), ale to ciężkie powietrze :sorry2:. Zawsze stamtąd wracam z mega bólem głowy :baffled:.

A jak się w ogóle czujesz ?

Martyna100 witaj nowa mamuśko :happy:.

sarka trzymam kciukasy &&&&&&&.

krolcia zjadłabym takiego prawdziwego grzybka mniam, ale strasznie się teraz boję po tylu złych wiadomościach w tv :baffled:.

vengo dołączam do finansowo niezależnych.
Czasami jest ciężko, wiadomo, ale wolę tak niż później np. wysłuchiwać wypominań.


Tunia nie taka glukoza straszna, nie ? :happy:.
Bardzo miły prezent chrzestna chce Wam zrobić :happy:.
A gadaniem rodziny sie nie przejmuj. Róbcie swoje, bo to przecież Wasze życie :happy:.

olcia100 synek na pewno będzie zadowolony z przyjęcia urodzinowego :tak::-), choć Ty pewnie troszkę mniej :-p, ale szczęście dziecka najważniejsze :happy:.


Przepraszam, ale więcej nie ogarniam :sorry2:.
 
hello

japoodpisalam na pricva pzy sniadanku :p

ale mi sie nic nie chce chyba mnie zaparcia dorwaly :/ ej kurde cisnie mnie a nic nie idzie :/szlak mnie chyba trafi

ej i w ogole mam dzisiaj studniowke :D jupiii :D teraz to bedzie odliczanie :)
 
Przede wszystkim trzymam się zasady, że nie zbieram grzybów blaszkowych:no:. A trujące z tych poduszkowych:-p jak ja to mówię, to łatwo sprawdzić. Po dotknięciu spodu(tej poduchy) językiem szczypią w język i są cholernie gorzkie:baffled::baffled::baffled:!!!!

No i nawet jeśli się zapodzieje jakiś, to można się nabawić tylko niezłej sraczki:tak::laugh2:, bo one nie są śmiertelnie trujące:no: jak np. blaszkowaty muchomor sromotnikowy.
 
Ostatnia edycja:
Przede wszystkim trzymam się zasady, że nie zbieram grzybów blaszkowych:no:. A trujące z tych poduszkowych:-p jak ja to mówię, to łatwo sprawdzić. Po dotknięciu spodu(tej poduchy) językiem szczypią w język i są cholernie gorzkie:baffled::baffled::baffled:!!!!

No i nawet jeśli się zapodzieje jakiś, to można się nabawić tylko niezłej sraczki:tak::laugh2:, bo one nie są śmiertelnie trujące:no: jak np. blaszkowaty muchomor sromotnikowy.
Mój m. też właśnie tak robił - nie zbierał grzybów z blaszkami.
Teraz to już przestał zbierać z braku czasu
.
A mi się kiedyś udało znaleźć ogromnego kozaka :-), szkoda tylko, że w większości był robaczywy.

missiiss gratuluję studniówki :-). Swoją przeoczyłam :rofl2:.
 
Wrublik ja cie podziwiam, że ty kawe pijesz - ja nie moge nawet na nią patrzeć. A do kiedy planujesz pracować??
Wiolcia, hehe to się tylko nazywa kawą - kiedyś to bym nazwała lurą przelewaną dwa razy zwykłą wodą, a tak na prawdę to rozpuszczalna z pół łyżeczki na duży kubek wody z mlekiem to po cała moja kawa - która miała postawić mnie na nogi, bo szczerze mówiąc przysypiałam za biurkiem, a mam trochę gorący czas w pracy bo trzeba trochę pozałatwiać
 
reklama
krolcia ja uwielbiam zbierać grzyby, ale rzadko mam okazję, a że się słabo znam to własnie blaszkowych nie zbieram, a i tak jeszcze daję je komuś do przejrzenia...cholera muszę moich teściulków na grzybobranie namówić...

missiiss gratuluję studióweczki!!
 
Do góry