reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudniowe mamusie 2008

Tygrysku jak kreacja wybrana na weselicho, to w ten weekend??

Blizniaczku super kolory...

Zostawiłam Wam kilka fotek z ostatnich wesel...

zdróweczka dla wszystkich chorowitków
 
reklama
tak Madziu w ten weekend:) sukienke jeszcze oddałam do lekkiej poprawki ....wloski tez juz obcielam :) tylko odliczac dni do wielkiej zabawy hahah tylko troche polamana jestem po ostatnim weekendzie i ledwo chodze ale do soboty mysle ze bedzie ok:)
 
tak Madziu w ten weekend:) sukienke jeszcze oddałam do lekkiej poprawki ....wloski tez juz obcielam :) tylko odliczac dni do wielkiej zabawy hahah tylko troche polamana jestem po ostatnim weekendzie i ledwo chodze ale do soboty mysle ze bedzie ok:)

to udanej zabawy życzę...i czekamy na fotki i kreacji i fryzurki

moja siorka juz byczy się w ciepełku...jako żona:-D
 
hop hop :)
mężowy w pracy a ja znalazłam czas na neta :)
Alex już spi...mimo katarku,pusciłam Go do przedszkola...byłam w aptece..i mówię ze mam sól i otrivin na katarek...a pani na to ze to w zupelnosci wystarczy i ze jesli nie ma goraczki ani innycjh objawów to jutro moze isc do przedszkola....ze niestety teraz bedzie tak ze nawet jakby zostal w domku to katarek zahamuje sie na chwilke bo jak wroci do przedszkola to zas bedzie to samo :sorry: no wiec jutro Go raczej puszcze....nie ma w sumie kataru takiego zeby mu lecoalo...tylko jak mu sie kichnie to czasem wyleci mu co nie co :-D a wy co myslicie ?
no i dopoki nie nabierze swojej odpornosci to tak teraz bedzie...i zatrzymywanie dziecka w domku nic nie da:sorry:
 
Ja własnie słucham kaszlu strasznego, bo Igus zawalony kompletnie. O przedszkolu nawet nie myślę. Mam takie przeczucie, że i tak w tym tygodniu przedszkole sobie podarujemy.

Pyciolek jeśli nic się nie dzieje, to puść go.
 
wiesz co pyciolku moj fifi w zlobku przez takie dzieci ktore mialy tylko sam katarek lapal co troche infekcje i ja nawet przy lekkim zapchanym nosku trzymalam go w domu bo on szybciej sie kurowal i nie zarazal dzieci a nawet od malutkiego katarku moznma zarazic male dziecko ktoe nie nabylo jeszcze odpornosci takie moje zdanie.................
dla nas doroslych moze takie cos nie jest grozne ale dla dzieci malych........napija sie z tej samej szklanki bo sie nie upilnuje, pocaluje i choroba nastepnego gotowa............
a slowa farmaceutki ze niech idzie bo jak wykuruje sie w domu to i tak jak wroci to znow bedzie chory no sorry ale mnie rozwalily...to puszczajmy chore dzieci o kaszlu katarze i z gorączka wtedy napewno nabiora wiekszej odpornosci ..............w grupie chorowac zawsze razniej:confused2:

sorki ale jestem przeczulona na tym punkcie ...
 
Ostatnia edycja:
Pyciołku ja popieram Tygryska...i coś mnie trafia jak widzę chore dzieci prowadzone do przedszkola...

Jula na szczęście ma się już lepiej ale przedszkole odpuszczam jej jutro na pewno...jak będzie dalej zobaczymy
 
reklama
Dziewczyny ja wam powiem że puszczałam Victorie z katarem, bo nie miałam jej z kim zostawić, ja pracuje, mąż pracuje i nie mamy tu nikogo, sam katar jak dla mnie to nie choroba, na początku prawie eszystkie dzieci łapią coś z przedszkola bo muszą się zaklimatyzować, teraz też się spodziewam kataru i dopuki nie będzie mieć gorączki będę ją zaprowadzać, jestem też zdania że dzieci powinny chodzić od początku do przedszkola, później gorzej jest się wgrać już w grupkę dzieci które się poznały od początku, ale to tylko moje zdanie.

Agacia moja przez pierwsze dwa dni szła chętnie do przedszkola, później z każdym dniem było coraz gorzej, pani mi ją odrywała od szyji, lepsze wejście miała z moim M, więc on ją odprowadzał, teraz też spodziewam się problemów, ale podobno nie wolno się poddać dziecku, bo będzie coraz gorzej.
 
Ostatnia edycja:
Do góry