reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudniowe mamusie 2008

witajcie kochane:-)

ij rozumieja dzieci co to kara...u nas kara jest zamkniecie w pokoju ale muszę ją zmienić na stawianie do konta.ale najbardziej to boi sie baboka...ale tez tylko na chwilke:zawstydzona/y:
ogolnie tak mnie nie raz wyprowadza z rownowagi ze nie potrafie nad soba zapanowac.:-(
wczoraj bylismy u lekarza bo zaczal sie kaszel.dzisiaj juz jest wykrztuśny.
Kanusia zaglosowane.

Ja straszenie dziecka nie uznaje ... a to z kilku powodow...Wyobraźnia dziecka jest przeogromna. Ja jak byłam mała koszmarnie bałam się zasypiać sama w ciemnym pokoju. Nawet cienie na ścianie układały mi się w wilkołaki, po obejrzeniu Akademii Pana Kleksa. A miałam 7 lat więc nie byłam już taka mała. Bałam się krasnoludków, bo mi ciocia kit wciskała, że mieszkają za kuchenką. bałam się wejść do parku ( o lesie nie było w ogóle mowy ), bo tam są wilki i któryś może mnie zjeść, jak ten, co wszamał babcię i czerwonego kapturka... Bałam się przejść sama przez przedpokój, obok drzwi wejściowych do mieszkania, bo tam na pewno był za drzwiami wilk... ten lęk miałam dzięki pomysłowej prababci. Ona też sprawiła, że na hasło idziemy na bazarek na zakupy wpadałam w szloch, bo tam była przecież stara baba z wielką wywiniętą wargą i trzeba ją było w tę wargę pocałować... Starzy ludzie mają pomysły, nie ma co... Bałam się też panicznie sąsiada, bo miał wąsy, duże, sumiaste jak Zagłoba i kiedyś widziałam jak tymi wąsami ruszał. Od tamtej pory wydawał mi się straszny...

A co do kary zamykania w pokoju to znam przypadek ze rodzice zamykal swoje dzieco na kilka minut w lazience i dziecko nie dosc ze nabawilo sie klaustrofobi to do tej pory a ma juz 10 lat boi sie skrzytu zamykanych i otwieranych dzwi i nie usnie samo w swoim pokoiku... ktoś musiał być i nie spać a takze zostawać sam w domu( ale to jak większość z nas ) .
 
reklama
hey

Jeśli chodzi o kary to ja mojego dziecka jeszcze nie karzę.
Z tego względu , że jest jeszcze na to za mała i nie kojarzy do końca za co i po co to wszystko.
Mówię "nie wolno" i tyle . Jak zaczyna spazmować to nie reaguje i to wszystko.


A my spędziliśmy 4 dni w Starachowicach i dzisiaj po południu wracamy do Kielc.
Było bardzo miło.
Za miesiąc zaczynam zajęcia i już się nie mogę doczekać.
Mam 3 dni w tyg. czasami co 2 tygodnie czasami co tydzień.
Oliwia w tym roku ma darowane przedszkole choć już zapłacone było wpisowe i kupiona wyprawka ale razem z M. stwierdziliśmy , że jest za mała i pójdzie za rok.
A skoro nie musimy jej oddawać to siedzi ze mną :)
 
Cześć dziewczyny:-)

My jeszcze nie karzemy Fabianka,a to tylko dla tego...że właściwie to myślę,że nie ma za co.
Fakt,że jest strasznie ciekawski,wszędzie wlezie,wszędzie zajrzy,do tego uparty jak osioł i jak się uprze to koniec...
Ale ja się cieszę,że myśli i wszystko go interesuje.Staram się raczej tłumaczyć mu wszystko i myślę,że rozumie.Przynajmniej ja mam takie wrażenie;-)

Co do kar to ja myślę,że dobrą karą jest posadzenie na krzesełku do karania albo wyprowadzenie do drugiego pomieszczenia.Ale absolutnie nie zamykanie gdziekolwiek:no: Dla mnie to już nie jest kara,a okrucieństwo i głupota.Dziecko nie ma czuć,ze robi się jemu krzywdę,a że chce czegoś nauczyć.Ja czułabym sie bardzo źle gdyby mnie ktoś gdzieś zamykał jak psa:sorry2:
Tak samo nie uznaję straszenia.Czymkolwiek.Nawet takiego gadania nie idź tam,bo ktoś Cię złapie,zje,bo tam jest babajaga czy co tam rodzice wymyślają.
Ja sama do tej pory mam bujną wyobraźnię i wielu rzeczy się boję,a to też przez dziwne opowieści.A co dopiero dziecko.Ja uczę moje dziecko tego,że nie ma czego się bać.Ewentualnie samochodów pędzących po ulicy (dla tego trzeba iść za rączkę),albo np.obcego psa,który może ugryźć dla tego się go nie dotyka.Nie opowiadam mu głupot o rzeczach,które nie istnieją,bo i po co.

U nas wszystko dobrze.Fabian rośnie jak na drożdżach:-) Tyle,że za szybko...
Ja też rosnę;-) Na razie nie tak szybko,ale rosnę;-)

Pozdrawiam wszystkie mamuśki:-)
 
Witajcie niedzielnie.


Wiecie co? Miałam coś napisać odnośnie jeszcze tych kar ale skasowałam posta żeby nie wprowadzać niepotrzebnie napiętej atmosfery.
W sumie najlepiej będzie jak każda z nas będzie postępować wg własnych zasad.....


Forum jest do tego zeby sie wypowiadac i wymieniac pogladami ... tak mi sie bynajmniej wydaje... wiec moim zdaniem nie masz co sie chamowac tylko pisac to co myslisz... a o jakiej ty napietej sytuacji myslisz???
Ps. po wylaczeniu komputera i forum kazda z nas i tak zrobi po swojemu i wychowa dziecko jak sama uwaza...

A jak sie tak kazdy bedzie chamowal i cykal z odpowiedziami to naprawde to Forum umrze smiercia naturalna i tak juz malo kto tu zaglada a jak juz zaglada to malo kto pisze...
 
hej dziewczynki!!u nas zimno!!!!!!! jesien jak nic!!nic tylko pić gorącą herbatke z malinkami ( kawe odstawiłam:-( ) brrrrrrrrrr jakoś tak człowiekowi nic się nie chce robić w taką pogodę............tak piszecie o tym buncie 2 latka a u mnie Filipek sie teraz zrobił całkiem całkiem grzeczny oczywiście czasem rozrabia ale to przecież dziecko wiec normalne ze musi wszystkiego spróbowac ;-) karac specjalnie go nie musże bo nie daje mi do tego powodów.... chociaz wczesniej był taki okres że hoho zaczynałam sie bać co z niego wyrośnie hihi:-p
 
Hej

Tygrysku u nas też bardzo zimno.
Mati dzisiaj się obudził o 6:20 :-(
Mój Natusiek (tak na siebie mówi :-D) zrobił się łobuz taki, że hoho. Wszystko wymusza krzykiem. Ach mam nadzieję, że mu szybko przejdzie, bo żadna kara na niego nie działa, jak chce go postawić do konta to jest wrzask i ucieczka, a jak cos broi i mówię mu ze jak nie przestanie to pójdzie do konta, to on mi odpowiada, że chce iść do konta :szok:, no i co ja mam z nim wtedy zrobić.
No a jak zrobie coś nie tak jak on chciał to jest histeria i obraza :szok:.

W piatek lecimy do Tunezji :-), Mati zostaje z babcią i ciocią.
 
hej dziewczynki!!u nas zimno!!!!!!! jesien jak nic!!nic tylko pić gorącą herbatke z malinkami ( kawe odstawiłam:-( ) brrrrrrrrrr jakoś tak człowiekowi nic się nie chce robić w taką pogodę............tak piszecie o tym buncie 2 latka a u mnie Filipek sie teraz zrobił całkiem całkiem grzeczny oczywiście czasem rozrabia ale to przecież dziecko wiec normalne ze musi wszystkiego spróbowac ;-) karac specjalnie go nie musże bo nie daje mi do tego powodów.... chociaz wczesniej był taki okres że hoho zaczynałam sie bać co z niego wyrośnie hihi:-p

Tygrysku a czemu Ty kawę odstawiłaś? Czegoś nie wiemy?:baffled:;-)

Agaciu ale Ci dobrze złapiesz trochę słonka.

U nas dziś strasznie brzydka pogoda deszcz normalnie ciurkiem z nieba leci. A wczoraj było tak ładnie. Całe szczęście do szkoły nas babcia zawiozła i potem odbierze Alę o 13 więc my już nie wychodzimy na dwór.
 
Witajcie;
u nas też zimno, a do tego Iggiemu 2 piątki wychodzą, więc marudny troszkę jest. Ale i tak dzielnie to znosi.
Agacia miłej zabawy. Zazdroszczę strasznie.
My pod koniec miesiąca do Londynu :)
 
Kokusiu u nas też wczoraj było slicznie, słoneczko tak świeciło, cieplutko, a dzisiaj ponuro i smutno.

Zapominajko super macie z tym Londynem. ja się denerwuję troche lotu samolotem :zawstydzona/y:
 
reklama
Hej, u nas tez szaro buro i deszczowo brrr

Tygrysku no właśnie nie wiemy czegoś???;-);-);-)

Agacia zazdroszczę wypoczywajcie...i podeślij nam troszeczkę słoneczka....
 
Do góry