reklama
Misiówka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Czerwiec 2008
- Postów
- 1 299
Mój mąż ostatnio nie odchodzi od xboxa, bo dostał w pracy nowy Mortal Kombat i jest posikany... a ja mam kazdy wieczór samotny, ale chyba już mam to w nosie, za dużo ostatnio się dzieje, a ja z nerwów wieczorami jestem wykończona....
Mój mąż ostatnio nie odchodzi od xboxa, bo dostał w pracy nowy Mortal Kombat i jest posikany... a ja mam kazdy wieczór samotny, ale chyba już mam to w nosie, za dużo ostatnio się dzieje, a ja z nerwów wieczorami jestem wykończona....
Hej, mój tez co wieczór pyka w gierki na kompie. Do tego stopnia, ze nawet poł godz dla mnie nie ma. A jak mu zwróce uwage to mówi"przeciez pracuję"
Agatkas
Mamusia Zuzolka
Mój mąż ostatnio nie odchodzi od xboxa, bo dostał w pracy nowy Mortal Kombat i jest posikany... a ja mam kazdy wieczór samotny, ale chyba już mam to w nosie, za dużo ostatnio się dzieje, a ja z nerwów wieczorami jestem wykończona....
Ja mam dokładnie to samo, tylko u mnie nie Mortal Kombat tylko jakaś strzelanina masakryczna. Wieczór w wieczór to samo....
mój się raczej nie boi....ma dwójkę dzieci z byłego małżeństwa...więc doskonale wie co z czym się je.....Nie przesadzjcie dziewczyny, może się boją tego co nadchodzi, napewno troszkę inaczej pojmują to co się z Wami dzieje.... troszkę wyrozumiałości także w drugą stronę...
Ja staram się jak moge, czytam ile moge, wszystko jak decydowałem co kupić, począwszy od wózka, skończywszy na pampersach poprzez ku... termometry, pościel, oilatum itp itd... a na koniec i tak dostaje tak samo po łbie od mojej Kluski jak Wasi od was.... może poprostu taki czas a nie że ewidentna ich wina??? :-):-)
Pozatym sie uśmiechnąć BRZUCHATKI
Sam piszesz że się starasz....a mój ma wszystko w d...e!
Zastanawiam się czy nadal chcę poród rodzinny.....:-(
kana161
Mama "terrorystek" :P
Jejku to ja mam chyba "złotego mężczyznę" w domku.....nie mówie czasem sie sprzeczamy i mnie denerwuje, czasem specjalnie,żeby jakos rozładowac sytuację,ale jest kochany i zawsze moge na niego liczyc, a teraz jak jestem w ciaży to tym bardziej...i nie raz sie juz przekonałam,ze tylko na niego.... jest najwspanialsza rzeczą- osoba po naszej kruszynce, jak mogła mi sie w zyciu przytrafic....a kruszynka tez wkońcu od niego po czesci...
Agawar, Misiówka - chyba rzeczywiście myślę o gitarze akustycznej, bo wydaje mi się, że od tego powinno się zaczynać, ale może się mylę
Misiówka, jak ja już się tak "zatnę" przy jakiejś książce to właściwie nie ma już perspektyw bym kiedykolwiek do niej wróciła Książka po prostu musi być ciekawa i tyle :-) Gatunek nie gra roli
Kluskawawa ja wiem, że męska solidarność ponad wszystko ale myślę, że nie będę zakrzyczana przez resztę dziewczyn, kiedy napiszę, że my też staramy się Was rozumieć. Staramy się i chyba chciałybyśmy, żeby nasi panowie też chociaż się starali, bo co niektórzy (nie piszę, że wszyscy) chyba nieco się zapominają
Misiówka, jak ja już się tak "zatnę" przy jakiejś książce to właściwie nie ma już perspektyw bym kiedykolwiek do niej wróciła Książka po prostu musi być ciekawa i tyle :-) Gatunek nie gra roli
Kluskawawa ja wiem, że męska solidarność ponad wszystko ale myślę, że nie będę zakrzyczana przez resztę dziewczyn, kiedy napiszę, że my też staramy się Was rozumieć. Staramy się i chyba chciałybyśmy, żeby nasi panowie też chociaż się starali, bo co niektórzy (nie piszę, że wszyscy) chyba nieco się zapominają
reklama
edee24
Mama Alanka :-)
- Dołączył(a)
- 15 Maj 2008
- Postów
- 2 087
Zastanawiam się czy nadal chcę poród rodzinny.....:-(
A ja już wiem, że będzie cesarka :-( i dużo bym dała, żeby móc rodzic z moim M, a tak ?? nie zobaczy maluszka w tych pierwszych najważniejszych minutach po jego urodzeniu, bardzo chciałam, żeby tatuś mógł być przy ważeniu, mierzeniu, i myciu dzidzi..a tak ... zawołają go już "po wszystkim" :--(, a to nie to samo :---(
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 34 tys
- Wyświetleń
- 1M
Podziel się: