reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudniowe mamusie 2008

reklama
Witam!!!!!!!!!!!
Madzieńka! - Ty to mnie przyłamałaś tą ilością ruchów na godz. Ja jak byłam u ginki ostatnio to pytała, czy jest 10 ruchów na dobę!!!:szok: Bo ja to mam taką grubą skurę na brzuchu i nie czuję tak dzidzi - po usg wyszły mi wszystko ok - tylko widzialność (przez tą aparaturę) "dostateczna"
A załamałaś mnie dlatego - że wczoraj miałam tylko ok. 7 ruchów na CAŁY DZIEŃ!!!!!!!!:szok: I cały dzień się bardzo martwiłam - jadłam słodycze, piłam wodę zimną...
A jak dzidzia ma czkawkę przez ok 3 min. to każdy "wstrząsik":-) trza policzyĆ, czy całą czkawkę jak jeden ruch???
Bo moja miała tylko wczoraj czkawkę w południe - a przez cały dzień nic!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! I dziś rano rozmawiałam z mężem, że jak tak dalej dziś będzie - to jadę do szpitala.... No ale mała kopie od ok 40 min. co chwila no i nawet czkawkę 10 min temu miała.... A wczoraj był paskudny dzień... więc może małej też się udzieliło..........

Dziewczyny - to jak to z tym liczeniem ruchów???????????

Hej!!! Nie uwierzycie!! Ja wczoraj na basenie późnym wiczorem byłam... Przed wyjściem na wszelki wypadek 2 nospy zapodałam....... Bo już się troszki obawiam. Jednak ta woda mnie tak odpręża, że nie da się opisać... Lepij się czuję w niej niż normalnie "na ziemi". I przespałam całą noc!!!!!!! Mężowi się to niezbyt podoba... No cóż...
A mój mężyk był wczoraj na pępkowym, bo moja koleżanka przed wczoraj o 8.00 rano filipka urodziła....... I po basenie o 22.00 pojechałam go odebrać...;-);-);-). Widziałam zdjęcia - super!! Ponoć ta położna jest boska!!!!!!!! (ona też ją miała) Kolega mówił, że dobrze, że ją wzięliśmy - szybko "cyk, cyk" i po porodzie... Po 4.00 ją zawiózł więc to nie długo trwało........... Ponoć jak by jej nie było - to by dłuuuuuuuuuugo rodziła... Ona miała malutkie rozwarcie... no i jeszcze pęcheż nie pękł (ona go przebiła - miała któraś z Was tak????????). No i szybko wszystko sprawnie poszło... Mam nadzieję że u mnie będzie tak samo. Ale są i złe wieści - ponoć bolało jak cholera!!!!!!!!!!!!!!! Ponoć gryzła i szczypała męża z bólu!!!!!! Nie dało się wytrzymać!!!!!!!!!!
Ja pier...lę - nie rodzę.......:szok:

A dziś do mnie za 2 godz. przyjacióła z Piaseczna przyjeżdża - i będzie do jutra!!!!
SUPER!!! Więc może tu zajrzę dopiero pojutrze z rana...
Miłego dnia!!!!!!!!!!!!!!!!
hehe Ameryki z tym bólem nie odkryłas :-D Co do przebicia pecherza to czesto go wlasnie przebijaja jak porod sie ociaga lub jak juz jest prawie pelne rozwarcie a wody jeszcze nie poszly. Mi wody jak "odeszly" to zaczely kapać tylko i polozna mi rozewala pecherz zeby chlusły. To wcale nie boli, nic nie czuc.

Paola cholerka wie. Wody moga byc bezbarwne lub miec kolor slomkowy... Moze zaloz jakas dluzsza koszule i bez majtek i posiedz lub polez troszke i zobacz czy cos leci caly czas.
 
Madzienka osobiście wód nie widziałam bo odeszły podczas porodu, ale z tego co zawsze słyszałam to mówią, że są raczej bezbarwne... Zabarwienie zwaliłabym na domieszkę np. krwi, ale teraz sama zgłupiałam :-D
 
A ja dziewczyny własnie dzwoniłam do mojej ginki :-) dałam jej do zrozumienia, że zależy mi na porodzie do terminu...;-)
i umówiłysmy sie na wizytke i masażyk ;-)brrrr....
Bardzo bym chciała, żeby do wtorku srody odezwała sie Marzycielka ...bo mam rodzić w tym samym szpitalu i chciałam sie dowiedzieć jak jej odczucia ...macie jakies wieści od niej??czy wszystko w porzadku??
 
Znikam dziewczynki, pomaluje pazurki a pózniej do mamuśki na obiadek jadę:tak:

Mam nadzieje że nadrobię wieczorem co u Was:-)

Buziaki.....

U mnie śnieżyca za oknem:szok:
 
A ja dziewczyny własnie dzwoniłam do mojej ginki :-) dałam jej do zrozumienia, że zależy mi na porodzie do terminu...;-)
i umówiłysmy sie na wizytke i masażyk ;-)brrrr....
Bardzo bym chciała, żeby do wtorku srody odezwała sie Marzycielka ...bo mam rodzić w tym samym szpitalu i chciałam sie dowiedzieć jak jej odczucia ...macie jakies wieści od niej??czy wszystko w porzadku??

Eager dzisiaj miała że szpitala wychodzić:tak:
 
Co do wózka to już nic nie da się zrobić....to była limitowana edycja więc mogę zapomnieć....musiałam zdecydować się na inny kolor....wybrałam zielony :tak:
X-lander

A co do mojego Z to same powiedzcie....jestem na ostatnich nogach....ciśnienie skacze,nogi spuchnięte umawiałam się z nim wcześniej że w sobotę pojedzie do mnie do pracy odebrać wózek i fotelik bo juz najwyższy czas....a on mi wczoraj że nie pojedzie bo jakiś montaż ma...:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: to k.....a!!!! sama mam se na plecy to zarzucić i przytachać??!!:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:wszystko jest ważniejsze odemnie i dziecka!!! Normalnie najchętniej to bym chciała żeby sie wyniósł do swojej mamuski!!! ale ponieważ mieszkamy u mojej babci to pomimo wszystko nie mam sumienia go wyrzucić żeby nie dać mu do zrozumienia że nie jest u siebie....
 
reklama
Do góry