przyszlirodzice
Matka Wariatka;]
Jesteśmy w szpitalu
bilurbina 20.8 mały leży pod lampami. I go nawadniaja bo spadł w domu 150 razem od urodzenia 400 g. Biedny pokuli go i ma wenflon w glowce. A ja siedzę i rycze przy nim:,( moge zostać jak chce na noc na fotelu bo nie ma łożek. Oczywiście widać ze to gorzów... Albo moge być do 21 zostawić im mleko z 2 piersi na noc i najwyżej go sztucznym dokarmiom. Pojadę chyba w nocy do taty, bo on amelke do siebie weźmie, bo pawel ma nocki tam przynajmniej nie bede plakac przy małej a on i tak musi tu leżeć cały czas pod lampa:,( a buuu
Ostatnia edycja: