reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Gliwice- szpital, gin

dzięki za wyczerpujące info ;)
nie pamiętasz przypadkiem nazwiska lekarki, która wykonywała cięcie?

ja mam planowane cc (podobno mieć muszę;/ ).. więc faktycznie zrezygnuje chyba z
"wynajmowania" położnej.

jeszcze raz dzięki i pozdrawiam!

p.s. po cc dostałaś bobasa od razu? jak długo leżałaś i kiedy pozwolili ci wstać?
 
reklama
Rodziłam w tym szpitalu i wspominam to źle. Miałam przy sobie TENS powszechnie znany w Polsce i na świecie jako skuteczna metoda uśmierzania bólu- na co położna niejaka Kozikowska zaskoczona tematem zabroniła mi go użyć, gdyż stwierdziła iż 20 lat pracuje i nie słyszała o tymże urządzeniu. Generalnie obciach, niezależnie ile się pracuje kształcenie i wiedza obowiązuje cały czas. A zwłaszcza na takich stanowiskach. Poza tą Panią reszta położnych super, uczynne i miłe ale i tak muszą słuchać "mądrych doktorów". Lekarze tragedia, co dzień , co inny doktor to inna teoria. Nie polecam!!! Żałuję, że akurat moje zaufanie zostało zawiedzione.
 
Ja również rodziłam w tym nieszczęsnym szpitalu.Nie polecam.Szczególnie mam złe zdanie o oddziale noworodkowym.Pani ordynator od razu do zwolnienia.Taka zimna i beznadziejna kobieta nie powinna pracować z dziećmi.:no:Dr Strzelecka bardzo fajna kobieta ale nie Ona tam rządzi.Nidy więcej tam nie urodzę dziecka.Za złe decyzje lekarzy na tym oddziale(jak i na położnictwie) pokutuje teraz moje dziecko.Nie polecam nikomu tego szpitala.Czarna,wielka,gruba krecha...:crazy:
 
hej, witam wszystkich. Piszę po raz pierwszy, bo to mój pierwszy Okruszek, a pojawic sie ma równo 6 grudnia. Ja właśnie zamierzam wybrac szpital w Gliwicach, z tego powodu, że całą moją ciążę prowadzi dr Stachurska-Mucha, która pracuje właśnie w gliwickim szpitalu. Tylko, że mam pare pytań, jak to jest z porodem w wodzie? można go sobie "zażyczyc" czy jest za jakąś dodatkową opłatą?? w ogóle jakie są koszty porodu? Bo przyznam się, że jestem całkiem zielona- wszystkie broszurki piszą o darmowości, ale słyszy się, że nie zawsze znieczulenie też jest darmowe itp. wie ktoś możę jak to wygląda w GLiwicach?
 
Ja nie miałam co liczyć na poród w wodzie.Położna powiedziała,że tylko rodzące drugi i kolejny raz ,bez powikłań przy wcześniejszych porodach mogą.Tak,że poród w wodzie w Gliwicach należy między bajki włożyć.To samo ze znieczuleniem.Oksytocyna to już wtedy jak po paru godzinach poród nie następuje.Cesarka to zapomnij,nawet jak się męczysz.Mi nie zrobili i dziecko urodziło się niedotlenione.A miałam dziecko ponad czterokilowe.
Na oddziale noworodkowym nie pytają o zgodę na szczepienia.Szczepią każde dziecko,jak leci.Nawet te z powikłaniami porodowymi.I to najgorszą szczepionką Euvax B.Wit.K czy trzeba czy nie też podają bez pytania.Ten szpital to jedna wielka porażka.Jeśli się zdecydujesz to powodzenia życzę.
 
a nie wiecie jak wygląda sytuacja w Knurowie? Też jest tak strasznie? Kurcze, normalnie nie mogę przesta myśle o waszych wpisach... znieczulenie to pół biedy, ale żeby maluszkiem sie dobrze zajeli to podstawa! Mój Okruszek też zapowiada sie dużym chłopakiem, więc mam troche stracha...
 
Ja się nie zgodzę z tym co napisała kkasia79.Patologia noworodka jest beznadziejna.Pani ordynator nie nadaje się do pracy na tym oddziale.Po moim nielekkim porodzie,z powikłaniami,przyszła do mnie i oznajmiła mi,że będę mieć chore dziecko,prawdopodobnie z wadą,po czym wyszła zostawiając mnie samą.Przepłakałam pół dnia dopóki mój mąż nie przyjechał.Moje dziecko leżało na Patologii trzy tygodnie.Pewnego dnia przyszła pani ordynator i oznajmiła mi,że nas wypisuje.Ja cały czas byłam z dzieckiem i widziałam,że nie jest dobrze.To właśnie Jej powiedziałam.Ona stwierdziła,że nikt Jej nic złego nie zgłasza i żebym nie szukała u dziecka chorób.Ostatnie zdanie brzmiało:jutro wychodzicie!W nocy nastąpiło pogorszenie stanu zdrowia mojego synka.Pani ordynator przyleciała z góry i przepraszając mnie przyznała rację,że z dzieckiem jest źle.Na drugi dzień już przewozili mojego synka do Kliniki Patologi Noworodka w Zabrzu.A co by było gdyby wyszła z dzieckiem?I w domu by się przytrafiło to co na oddziale?Zanim by przyjechało pogotowie minęło by parę naście minut...:-(
Jedynym fajnym lekarzem na tym oddziale jest dr Strzelecka.Resztę pozostawię milczeniem...
 
kkasia79 widzę, ze nadal tu się udzielasz;-) w sumie to dobrze bo można znaleźć info z pierwszej ręki :) A jak się chowa Twoja Asieńka?
 
reklama
Do góry