Witam ! Też jestem marcową mamusią .Mój synek urodził sie 23 marca ważył 3490 i miał 53 cm .Jest małym ciekawskim , wszystkiego chciałby dotknąć wszystko włożyć do buzi i przede wszystkim wszystko widzieć . Dlatego też większość czasu spędza na rękach .Ostatnio zastanawiałm się nad kupnem krzesełka dla malucha , ale nie wiem czy to nie za wczesnie.Może ktoraś z was już próbowała karmić w takim krzesełku??
reklama
goska29
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Kwiecień 2005
- Postów
- 170
Moje maleństwo jest z 20marca i strasznie pyskoli. Jak czegos nie widzi to strasznie sie buntuje i marudzi.Na spacerku tez zawsze lezy półsiedząco, bo tak mu najlepiej . Oczywiscie jest wyjatkiem w naszej rodzinie bo wszystkie dzieciaczki w samochodzie lub na spacerze spały a on nie.Ze spacerku przychodzi dostaje cyca i idzie spac.A w samochodzie spi jak jest wieksza podróz innaczej nie ma szans.Marudzi ze zmeczenia ale spac nie pójdzie.
Jedzenie...masakra za chiny nic nie chce. Próbowałam jabłuszko, soczki. Ryczy jak wół.On tylko cyca i nic wiecej.Zrobiłam teraz przerwe spróbuje mu cos dac za dwa trzy dni.Zobaczymy jak to bedzie.
Jedzenie...masakra za chiny nic nie chce. Próbowałam jabłuszko, soczki. Ryczy jak wół.On tylko cyca i nic wiecej.Zrobiłam teraz przerwe spróbuje mu cos dac za dwa trzy dni.Zobaczymy jak to bedzie.
asiuleks
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Lipiec 2005
- Postów
- 2 631
U nas karmienie jeszcze nie uregulowane - chociaz juz dawno powinny jesc o stalych porach - ale niestety probowalam ich karmic co trzy godziny - nie wytrzymywali - pisk taki ze biegiem musialam butle robic. A wasze maluchy jedza o stalych porach?
Nie moge sie doczekac kiedy moje maluchy zaczna przekrecac sie z brzuszka na plecki i odwrotnie - nie wiem jak je do tego zachecic?Macie jakis pomysl?
A na spacerach u nas roznie - zeby wybrac sie z dwoma maluchami to naprawde wielki wyczyn - nieraz ubieramy sie i rozbieramy kilka razy. Nieraz biegiem wracamy do domu bo jeden spi jak aniolek a drugi drze sie w nieboglosy. Ale mam nadzieje ze niedlugo z tego wyrosna i beda grzeczni ;-)
A co do kapieli - to moj kamilek nie lubi sie kapac - krzyczy jak opetany - myslalam ze to wina zbyt cieplej wody ale to nie to(obnizylam mu ja nawet do 36 stopni) - a ty w jakiej temperaturze kapiesz???Chyba musieli go poparzyc w szpitalu?
Nie moge sie doczekac kiedy moje maluchy zaczna przekrecac sie z brzuszka na plecki i odwrotnie - nie wiem jak je do tego zachecic?Macie jakis pomysl?
A na spacerach u nas roznie - zeby wybrac sie z dwoma maluchami to naprawde wielki wyczyn - nieraz ubieramy sie i rozbieramy kilka razy. Nieraz biegiem wracamy do domu bo jeden spi jak aniolek a drugi drze sie w nieboglosy. Ale mam nadzieje ze niedlugo z tego wyrosna i beda grzeczni ;-)
A co do kapieli - to moj kamilek nie lubi sie kapac - krzyczy jak opetany - myslalam ze to wina zbyt cieplej wody ale to nie to(obnizylam mu ja nawet do 36 stopni) - a ty w jakiej temperaturze kapiesz???Chyba musieli go poparzyc w szpitalu?
asiuleks
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Lipiec 2005
- Postów
- 2 631
Ja pewnie tez donosilabym do konca - mialam niewielkie rozwarcie - na 0,5 cm od 30 tyg. i niewielkie skurcze PAni profesor(lezalam w szpitalu 3 tygodnie) powiedziala mi ze mam sie nie martwic bo donosze do konca bo oni jeszcze maja wiele metod zeby przedluzyc ciaze. Cieszylam sie i tak jak mi kazali lekarze lezalam grzecznie w lozeczku i "dojrzewalam". Az pewnego dnia po zapisie KTG zawiezli mnie na porodowke bo tetno jednego z chlopcow bylo caly czas takie same - caly czas 140 (a u dziecka ktory w brzuszku czuje sie dobrze tetno caly czas jest rozne np. 140-160-180). I z tego powodu zrobili mi cesarke bo wiedzieli ze jeden maluch zle sie czuje. Jak sie pozniej okazalo Kamilek mial supel na pepowinie i wystarczylo jedno mocniejsze kopniecie i supel by sie zacisnal i by sie dziecko udusilo. Cesarke zrobili mi na czas ale ja mam taki zal ze moze mozna bylo jeszcze troche poczekac i nic by sie zlego nie stalo...
A co do rozwoju - to wiem ze moim blizniakom powinno sie odliczyc 2 miesiace ale jakos sie martwie ze maja takie opoznienie w stosunku do dzieci urodzonych o czasie. Caly czas jezdzimy na rehabilitacje i tam wytykaja nam co dzieci powinny juz robic a czego jeszcze nie robia i dlatego sie boje
A co do rozwoju - to wiem ze moim blizniakom powinno sie odliczyc 2 miesiace ale jakos sie martwie ze maja takie opoznienie w stosunku do dzieci urodzonych o czasie. Caly czas jezdzimy na rehabilitacje i tam wytykaja nam co dzieci powinny juz robic a czego jeszcze nie robia i dlatego sie boje
asiuleks
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Lipiec 2005
- Postów
- 2 631
Masz racje - musimy sie cieszyc ze jestesmy wszyscy razem i ze dzieci sa zdrowe to co bylo nie ma juz teraz znaczenia. Tez lezac w szpitalu widzialam jakie niektore mamy przezywaly tragedie - jak bylam na porodowce dziewczyna tez rodzila martwe dziecko - cos strasznego - nikomu czegos takiego nie zycze.
A dzieciaczki - napewno dogonia rowiesnikow - musze byc tylko cierpliwa - z dnia na dzien robia wieksze postepy. Musze tylko wiecej z nimi cwiczyc - moze niedlugo przekreca sie z pleckow na brzuszek:-) albo stopke do buzki wezma:-)
A dzieciaczki - napewno dogonia rowiesnikow - musze byc tylko cierpliwa - z dnia na dzien robia wieksze postepy. Musze tylko wiecej z nimi cwiczyc - moze niedlugo przekreca sie z pleckow na brzuszek:-) albo stopke do buzki wezma:-)
dosia131
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 30 Czerwiec 2005
- Postów
- 42
Witam wszystkich Rodziców urodzonych Dzieciaczków w marcu. Od niedawna "kręcę" się po forum babyboom i trafiłam aż tutaj. I nam urodził się Antoś w marcu-20 marca. Termin miałam na zajączką wielkanocnego , ale nasz Kurczaczek wykluł się wcześniej o tydzień. Pozdrawiam!!
Cześć dziewczyny! W odpowiedzi na apel Liriel polecam Wam stronkę https://www.babyboom.pl/forum2/index.php/topic,3432.0.html do odwiedzenia. Powstaje tam lista dzieciaczków wg. narodzin. Wpisujcie się!
czy macie jakieś problemy na spacerach z dzieciaczkami?
czy posłusznie leżą?
Bo moja Ola nie chce już leżeć, więc woże ją już w saceróce ae i tak niena długo starcza jej cierpiwości, i rzekręca się na brzuszek?
najlepiej jej na ręach abo w nosidle
a jak u Was?
czy posłusznie leżą?
Bo moja Ola nie chce już leżeć, więc woże ją już w saceróce ae i tak niena długo starcza jej cierpiwości, i rzekręca się na brzuszek?
najlepiej jej na ręach abo w nosidle
a jak u Was?
Ja musiałam przestwic spacery jakies 2 m-ce temu. Hania lezenie uznaje tylko w czasie spania. Więc spaceujemy wtedy gdy śpi, bo inaczej muszę ją miec na rękach. Dzisiaj po raz pierwszy ściągnęłam gądolę i wsadziłam ją do spacerówki. Posiedziała tylko chwilę, pasy ją gryzły, wierciła się i przekręcała. Moze jutro bedzie lepiej...
reklama
gosiaczek266
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 1 Wrzesień 2005
- Postów
- 17
hej wlasnie sobie tak chodze po stronkach i was znalazlam marcowe pociechy. Mój bartus tez jest z 11 marca jest spokojny i wazy 9 kilo cudowne te dzieciaczki prawda ja niemam zadnego problemu ani na spacerkach ani w nocy w dzien spi bardzo dlugo,poprostu z jednego sie ciesze ze jest zdrowy pozdrawiam
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 7 tys
- Wyświetleń
- 299 tys
- Odpowiedzi
- 14
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: