reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Galeria Zdjec Naszych Pociech

już zgoda,każdy sobie wszystko wyjaśnił i jest ok;-):blink:,nikt się na nikogo nie gniewa,przynajmniej ja się nie gniewam i mam nadzieje,że na mnie też się nikt nie gniewa:happy:

Ja rozumiem,staram sie przynajmniej.
Ale jak napisałaś o tej kosmetyczce,to mi sie zrobiło nieswojo,a co dopiero Gosi...rozumiesz....:confused:
 
reklama
Ja rozumiem,staram sie przynajmniej.
Ale jak napisałaś o tej kosmetyczce,to mi sie zrobiło nieswojo,a co dopiero Gosi...rozumiesz....:confused:
ja tylko podałam przykład na odpowiedź Gosi,ona swojemu dziecku nie pozwala na niektóre rzeczy,na które inni pozwalają,więc dałam porównanie właśnie,że ja nie pozwalam się mojemu bawić kosmetyczką,a ona swojemu pozwala:happy:,nie wiem,czemu miałaby się urazić za tą wypowiedź:confused:
 
ja nie pozwalam się mojemu bawić kosmetyczką,a ona swojemu pozwala:happy:,nie wiem,czemu miałaby się urazić za tą wypowiedź:confused:

ona nie pozwala, tylko Emilka sama wzieła bez pozwolenia, (nieuwaznie czytasz chyba:dry:) a to róznica, nieuważasz:confused: zresztą zderzenie z samochodem a pomalowane usta to chyba nie to samo:confused: chyba ze się mylę...
 
jejku nie uważam,oczywiście,że nie,nie rozumiecie,że chodzi o Gosi porównanie!
napisała,że "nie pozwala na to co inni pozwalają"i o to chodzi,a nie czy coś mnie zabije czy nie:no::confused2::baffled::eek:każdy pozwala na coś innego i koniec kropka
nie obraziłam jej,a jeśli się tak czuje to PRZEPRASZAM .trzeba zrozumieć post a nie doszukiwać się między wierszami:baffled::nerd:
chodzi o to,że równie dobrze mogła ją zjeść prawda?myślę,że witamin to w niej nie ma!
ale chodzi o nie pozwalanie na coś na co inni pozwalają!!!
 
Ja jestem mamą Antosia i pozwalam na kulig ze mną,ona jest mamą Emilki i pozwala na inne rzeczy i nikt tego nie zmieni:sorry::confused2::eek:
 
i nikt tego nie zmieni:sorry::confused2::eek:

Ale może wyrazić swoje zdanie i nie musi podziwiać czegos,co mu sie nie podoba.
Justyna nikt tu nie neguje Twojej osoby,ale jesteśmy różni moze sie komuś cos nie podobac.A czasem nawet napomnieć,jak cos wydaje nam sie niebezpieczne.
 
już zgoda,każdy sobie wszystko wyjaśnił i jest ok;-):blink:,nikt się na nikogo nie gniewa,przynajmniej ja się nie gniewam i mam nadzieje,że na mnie też się nikt nie gniewa:happy:
Ale ja sie gniewam
Ja rozumiem,staram sie przynajmniej.
Ale jak napisałaś o tej kosmetyczce,to mi sie zrobiło nieswojo,a co dopiero Gosi...rozumiesz....:confused:
grund ze ja pozwalam mojej Jenni na wchodzenie do pralki
po pierwsze nie pozwalam się bawić kosmetyczką mojemu dziecku !!!a po drugie co ma krem czy puder do kuligu i auta :confused::baffled::baffled::baffled: napewno krem może ją rozjechać ...

myśl swoje przyjemności :baffled:
Mam wrazenie ze tylko ty mnie rozumiesz ty i ja mamy pralki czy kosmetyczki w domu a kuligu niebardzo takze jak nasze dzieci cos zrobia pod nasza nieobecnosc chwilowa jest jeszcze wyjasnienie ale jak matka swiadomie naraza dziecko na wypadki , i jak tak teraz czytam to rozalka rozumie ze ty masz ta kosmetyczke w domu a ze ja mam pralke to nie ,az mi sie juz udzielac niechce bo potem sa wlasnie wywlekane ni zgruchy ni z pietruchy moje dzieje o ktorych wam opowiadam
 
Ostatnia edycja:
nie uniosłam się za to,że komuś się nie podoba to co ja robię,bo mi też się nie wszystko podoba co ktoś robi,tylko za to,że zrobiłyście ze mnie okropną matkę,która ze świadomością naraża własne dziecko,tak jakbym o nie nie dbała:no::baffled:.jeślibym go posadziła na pierwszych sankach i samego to możecie mnie zlinczować,ale w tej sytuacji nie zgadzam się z żadną waszą opinią,że naraziłam dziecko.Siedział ze mną z tyłu,tyle mam do powiedzenia na ten temat:nerd:
 
Teraz to ja nie rozumiem.
Myślałam,ze tamat pralki juz zamkniety z Nuśką...:confused:
no dobra juz sie nie wtrącam,bo widzę ,ze juz mnie tu wkręcono do sprzeczki...
Dla mnie nie jest skonczony ale chcecie prosze bardzo piszcie do admina niech pokasuje moje posty i nie bede sie udzielac i finito
 
reklama
Ale ja sie gniewam

rozalka rozumie ze ty masz ta kosmetyczke w domu a ze ja mam pralke to nie ,az mi sie juz udzielac niechce bo potem sa wlasnie wywlekane ni zgruchy ni z pietruchy moje dzieje o ktorych wam opowiadam

Oj podałam przykład Gosi,bo to ona dyskutowała z Justyna.a Ty z Nuśka i sobie wyjaśniłyście przeciez.
Irenka;-)Toz ja tam zaraz do ciebie wpadne i nakopie chyba,przecież wiesz,jak jest babolu...I tak cie lubie.:tak:
 
Do góry