Galeria naszych brzuszków- kilogramy i centymetry na plus

[ja-zolza]

młoda mamusia- no brzusio elegancki )

mnie za to dopadły dołu wagowe mam juz plus 6 ((( nie wiem moze sie do jakiegos dietetyka wybrać żeby cos poradził nie moge tak szybko tyć

Ironia, z całym szacunkiem, ale lepiej się wybierz do kogoś, kto Cię palnie w makówkę! Poczekaj z dietą do końca ciąży, co??? No przecież nie możemy szaleć w ten sposób! Możesz sobie ograniczyć słodycze, ale bardzo Cię proszę, nie przesadzaj! Przecież wiesz, że dzieciątku potrzebne są wszystkie składniki odżywcze, których mu właśnie teraz dostarczasz... Chyba nie będziesz mu żałowała?

 

[Misialina]

Ironia...ja Cię proszę...posłuchaj koleżanek i normalnie mnie nie wkurzaj bo Cię znajde...
i Cię spiorę...żadnej diety mi nie stosuj...6 kg to wcale nie jest dużo...ja w pierwszej ciąży przytyłam 20 kg i do 4 miesięcy wszystko spadło...więc się nie stersuj

 

[traschka]

Ironia ale 6 to nie jest strasznie dużo moja droga! Jeśli w sumie średnia to 14 to masz jeszcze całkiem sporo zapasu!! Ja też przytyłam 5 no i trudno. Zrzucę jak będę karmić. Mam nadzieję

 

[katamisz]

Dziewczyny ale 6 to jest pikuś...
Ja dzisiaj stanęłam na wadze i doznałam szoku...
68,7 kg z rana....????!!!!
czyli od początku mam prawie 9kg!!!!!! to jest dużo!! :-(
Koleżanka mi powiedziała że poprawnie kobieta powinna przybierać maks 1,5 kg na miesiąc...czyli ja jestem odskocznią od normy...bo przybieram więcej...

 

[ja-zolza]

Dziewczyny ale 6 to jest pikuś...
Ja dzisiaj stanęłam na wadze i doznałam szoku...
68,7 kg z rana....????!!!!
czyli od początku mam prawie 9kg!!!!!! to jest dużo!! :-(
Koleżanka mi powiedziała że poprawnie kobieta powinna przybierać maks 1,5 kg na miesiąc...czyli ja jestem odskocznią od normy...bo przybieram więcej...

Normy są orientacyjne. Jak niejednokrotnie podkreślałyśmy, każda z nas jest inna i każda przybiera na wadze inaczej. Powiem więcej. Znajoma z jednym dzieckiem przytyła 28kg, a z drugim 8. Nie miała problemu ze zrzuceniem tych prawie 30kg - nie ćwiczyła, nie stosowała specjalnych diet. Kochane, naprawdę, wagą nie powinnyśmy się aż tak przejmować! Ja się zastanawiałam, dlaczego nie tyję, ale przyszła pora i na mnie i mam trochę do przodu. Ale nie porównujmy, bo to nie ma sensu, chyba że traktować to jako ciekawostkę. Dziewczyny, myślmy o dzieciaczkach, nie o kilogramach!

 

[ironia]

wiem ale lekarka mi powiedziała ze nie moge przytyc wiecej niz 10 kg a w taim tempiena pewno bede miała wiecej

 

[katamisz]

zolza no więc ja myślę teraz tylko o dzidziusiu dlatego jem wszystko i o każdej porze.Nie zwracam jakoś na to szczególnej uwagi.Jedyne co chciałabym osiągnąć to po prostu mniej przytyć w tej ciąży bo z Igorem przytyłam prawie 30 i czułam się naprawdę zle już w końcówce(właśnie przez nadmiar moich kg).

 

[ja-zolza]

Ironia, w takim razie porozmawiaj z lekarką, ale nie rób nic na własną rękę!

Katamisz, rozumiem, ale tutaj również polecam rozmowę z lekarzem. Bo jeśli rzeczywiście bardzo Ci to przeszkadzało, to inna sytuacja. Tylko ważne, żeby samemu sobie nie modyfikować jadłospisu, bo to się może źle skończyć.

 

[Gosiaczek.81]

wy się wagą nie przejmujcie, u mnie to dopiero się porobiło :-( mam nadzieję, że to nie zapowiada cukrzycy ciążowej (((
brzuch rośnie troche, ale wciąż nisko bo lozysko sie nie podnosi,
waga stoi w miejscu chociaz normalnie jem, jedyne na co mam ochote to nabiał i owoce, po chlebie i makaronie mi niedobrze, czasami wymiotuję

w moczu mi wyszły ciała ketonowe :-( lekarz powiedzial ze grozi mi cukrzyca badz kwasica, zobaczymy czy cos sie zmieni jak zwieksze ilosc weglowodanów (((

nie chodze glodna, siedze w domu, wciaz coś zuję, pije - czy ktoras z was miala podobnie?
zapomnialam dopisac ze mam niewielką nadczynnosc tarczycy

aaaaa co do ruchów to zaczelam wyczuwac "przemieszczający się puls ponizej pepka" :-) ale smieszne uczucie

 

[traschka]

Ironia lekarz tak mówi prawie każdemu. Mi też powiedział, że nie mogę przytyć więcej niż 10 kg. A co ja mam zrobić, skoro jem normalnie a tyję? Jem znacznie mniej niz przed ciążą a na wadze jest +5... musiałabym naprawdę przestać jeść. Nie zamierzam się tym przejmować. WIadomo, że muszę uważać ale bez przesady!