reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Galeria naszych brzuszków- kilogramy i centymetry na plus

reklama
Wiecie co , ja zupełnie nie mam fazy na słodycze:/ Tzn. jem (chyba z przyzwyczajenia) kawałek czekolady codziennie, ale smakowego szału nie ma... a waga i tak leci w górę.... myślę, że już +8 kg na pewno (jutro kupię baterie do wagi to sprawdzę).

W ogóle bym się nie przejmowała na Waszym miejscu:)) Jedzcie na co macie ochotę, widocznie wasze szkraby w brzuszku lubią słodki smak:)
 
Dziewczyny nie wiem jak to jest może ktoś powie zbieg okoliczności ale...z Igorem w ciąży nie mogłam patrzeć na słodkie wcale!!Tylko ogóry kiszone i kapucha kiszona to był mój deser.Ogólnie jadłam bardzo mało owoców a słodyczy zero!!Dodatkowo strasznie wymiotowałam.A teraz wręcz przeciwnie!!
Kapusta kiszona i ogóry mogą nie istnieć-czasem tylko zjem jak mi się zechce ale lody ,słodkości, owoce zajadam tonami...I teraz np ani razu nie wymiotowałam.Aaa no i teraz większą część ciąży miałam wstręt do mięsa(w pierwszej ciąży kochałam się w szynkach ,parówkach czy kotletach)
Jaki z tego morał- Dwie zupełnie inne ciąże(z dziewczynką inne gusty z chłopcem inne)I dlatego od początku czułam ,że coś nie halo i będzie dziewuszka upragniona!!A niektórzy (np mój złośliwy brat) mówili ,że wmawiam to sobie bo chcę za bardzo dziewczynkę!!
 
katamisz jak miałam dokładnie tak samo...ale ja sama siebie poskramiałam w myślach, żeby sie nie rozczarować...no ale wszystko mówi, ze bedzie dziewczynka...aczkolwiek wcale nie muszą o tym świadczyć inne smaki...ja do mięsa wogóel nie mam pociągu od początku ciąży, tylko na kotlety z piersi kurczak których kiedyś wcale nie jadłam - hehehe...tak samo owoce i słodycze - poprostu szał...
 
Ja też od poczatku ciąży nie miałam ochoty na zajadanie się słodkościami, tylko na początku chodziły za mną cebulki konserwowe a teraz śledzie z cebulką :-). Owoce oczywiście mogłabym jeść cały czas! Od początku ciąży czułam się świetnie, nie wymiotowałam, można powiedzieć że ideał. Nie wiem jak to ma się do córeczki hihi chyba że na następnym badaniu okaże się coś inengo, bo często tak się zdarza :-)
Oczywiście +7, bez objadania się, czyli tak musi być!
 
hahaha mnie też mówili że dziewczynka bedzie bo tylko słodkie czekolada itp jem i owoce też, a bedę miała synka... ale to chyba nie mozna tak opisywać. Ja zawsze uwielbiałam ogórki kiszone a w ciąży nie mam na nie pociągu... ciąża zmienia smaki
 
u mnie chyba córeczka - na śniadanie kakałko i 2 pączki a fazę mam na ciasteczka maślane :-p serki waniliowe, owoce
czekolada może nie istniec, ale apetyt na cukier u mnie?! to niebywałe :-D
no i duzo pryszczy, ktore kosmetyczka na bieżąco mi oczyszcza :crazy:
 
reklama

Podobne tematy

Do góry