reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Franuś, 30 tc, 1010kg

No to chyba już mozemy, bo 7 się zaczął.
Sto lat, sto lat nasz dzielny Franulku! Niech następny rok będzie dla ciebie mniej pracowity i chorowity. Rosnij mamusi i tatusiowi zdrowo i pędź do przodu mały bohaterze. Całuski od cioci Sylwii i Łucusi
 
reklama
Aga tylko bez kryzysów, tyle już przeszliście... Bądź spokojna Franek da radę.
No ale ty musisz się trzymać, przemęczona już jesteś, szczerze... nie wiem jak ty funkcjonujesz...
 
Sylwia, może niesłusznie, ale ja mam alergię na okreslenie "leniwe dziecko".. Co to za wyjasnienie??? Żadne.
Sylwuś, ja wierzę że babeczki Wam pomogą, pogadamy na spokojnie juz niedługo. Na tym turnusie bedzie cudowna terapeutka, która bardzo pomogła Franiowi.. Co smieszna, znałam się z kobieta od lat.. a ja nie miałam pojęcia, że jest terapeutką.. Dopiero jak Franiu miał rok powiedziała mi. Pogadamy na spokojnie, zobaczysz. Kiedy przyjeżdzasz do Wroclawia?
Znajoma dr pomaga mi w ustawieniu Franiowi badania sluchu - ABR i otoemisji. Wg niej Franiu ma uszkodzony błędnik, ale nie wiem czy to sie da jakos zbadac?.. Niedługo pewnie sie dowiem.
A to, że Franiu tak reaguje na otaczajacy go świat, ze taki ciekawski jest, to w dużej mierze zasługa turnusów. Nie tylko terapii ale i faktu że tyle ludzi wokół niego, nowych miejsc..Ja naprawde widzę jak on po każdym turnusie zmienia sie wrecz skokowo..
Pogadamy Sylwia o wszystkim.
 
No własnie ja też tego nie rozumiem, to niby dlaczego jej się nie chce chodzić jak może, a innym dzieciom się chce...
Abr i otoemisje mielismy i wg badań lewe ucho idealne, prawe ubytek w granicy normy. To juz stan po operacji, bo przed słyszła słabo.
Oj Aga pogadamy i wierze, że ktos mnie wreszcie naprowadzi na jekis trop. Do Wrocławia przyjadę w niedziele tak koło 15, no bo Ł. musi jeszcze wrócić do domu, a to ok 350 km jest.
 
My we wrocku tez w niedzielę będziemy, ino przed południem. Chemy troche czasu razem spedzić. Może do ZOO pójdziemy?

Jutro..ehm..dzis bibki nie bedzie. Zaprosiłam pierwotnie znajome mamy z BB z pociechami, ale wobec tych problemów zdrowotnych Frania odwołałam Kinderball. R idzie do pracy, bedzie po 16. Po drodze ma kupic jakis torcik.
Chyba i dlatego mi tak śerdnio na duszy.. Bo chciałabym świetowac urodziny Frania tak naprawdę..
Oj dobra, koniec tego:)

Ty tez, ciocia, spać:)
Ja postanowiłam dzisiaj jeszcze troszkę posiedzieć i podumać;-)
 
Wszystkiego najlepszego dla Frania z okazji drugich urodzin! Przede wszystkim, żebyś nadal był takim dzielnym chłopcem i codziennie się tak ślicznie uśmiechał, miał w sobie tyle energii i radości z najprostszych rzeczy.

FraniowaMamo, głowa do góry. Przez te dwa lata przeszliście ocean, zosało już tylko kilka kałuż do pokonania i będzie zupełnie dobrze. Musi być. Franiu to dzielny chłopak, świetnie sobie radzi i tak jak piszesz - zdarzył się cud, że tyle Wam się udało.
Z drugiej strony w pełni rozumiem, że kolejne urodziny Frania to kolejny czas podsumowań, przemyśleń...
Ja już sobie wyobrażam co to będzie jak Adaś będzie miał roczek, bo coraz częściej wracam myślami do tego, co było rok temu i płaczę to z radości to ze smutku.
 
Niesamowita huśtawka nastrojów co, Majka?
Z jednej strony wiem, że mielismy ooogromne szczęście, sami wiecie dlaczego, z drugiej..gdzieś mimo wszystko kołacze się myśl: dlaczego???
Najgłupsza z możliwych..

Chciałabym Wam wszystkim najserdeczniej jak tylko potrafię podziękować - że jestescie tutaj, kibicujecie Franiowi, całej naszej rodzinie, że wspieracie mnie. To coś więcej niż tylko..terapia grupowa. Bez Waszych wskazówek i wsparcia..wszystko byłoby 1000 x trudniejsze.
Niby tylko internet, prawda?..
 
reklama
Wszystkiego najlepszego Franiu, sto lat, dużo siły zdrówka i wytrwałości, obyś był w przyszłości dumą swoich rodziców.

Rzeczywiście to forum to jak swoista terapia grupowa, bez was kochane dziewczyny byłoby o wiele gorzej. Mojemu Wojtusiowi też za 2 miesiące stukną 2 latka, cieszę się z tego co mamy, ale tak jak pisze Aga ciągle pojawiają się myśli dlaczego. Najgorsze że nie możemy cofnąć czasu. Czasami mam dość tego że jak uporamy się z jednym problemem to zaraz pojawia się następny. Boję się tego co przyniesie przyszłość, jaki będzie Wojtuś, boję się tego że kiedyś mogę usłyszeć od niego pytanie dlaczego.
Wszystko to co przeszliśmy bardzo na mnie wpłynęło, chyba nie do końca potrafię się z tym uporać, nie wiem jak wy ale ja gdy widzę dzieciaki na placu zabaw, biegające, bawiące się to czasami mam ochotę krzyczeć i płakać. Moja koleżanka ma dziecko 7 miesięcy młodsze od Wojtka, kiedyś utrzymywałyśmy częste kontakty a teraz zauważyłam że podświadomie jej unikam, a właściwie nie jej tylko jej małego. Nigdy nie byłam zazdrosna a to wygląda na zazdrość.
 
Do góry