Franuś, 30 tc, 1010kg

[FraniowaMama]

Bershka, duuuuzo zdrówka dla Kubusia!!
Oby już nigdy szpitali w waszym życiorysie nie było

Beti, przeczytałam i myslę..jaka Asia..Przeciez córki nie masz..:-)

 

[Vetka]

Aga - co do leków które dawali Franiowi to nie było pewnie wyboru, tylko jak leki zadziałaja to przeżyje, jak nie - to nie ma co sie martwić działąniami ubocznymi. Bo najpierw jest walka o zycie a dopiero potem o sprawność tylko w tym kraju niestety NFZ zapomina partycypować w kosztach walki o sprawność, bo jak dziecko jest w szpitalu to najczęściej koszty leków i procedór nie mają znaczenia. A że najpierw walczy sie o zycie a potem martwi o działania uboczne wien np. z tego, jak moja przyjacółka wylądowała u mojego męża w szpitalu z sepsą (jest po białaczce szpikowej i przeszczepie) i walili w nią 3 antybiotyki nie patrząc, że każdy z osobna uszkadza szpik a co dopiero 3 razem? Bo Nie podanie tekiej mieszanki groziło niestety śmiercią, a jak przezyła, zaczęto dopiero sie martwić szpikiem...
A Franio to spryciula i jak zasówa na tych kolankach Chyba miała racje ta terapeutka, co podejrzewa, ża Franio myśli, że jego kolana są jego stopami. Zasówa jak motorek.
Bershka - zmroziło mnie jak przeczytałam że czekali 80h od oodejścia wód!!! To jest 4,5 dnia! To cód że twój Kubuś wogóle to przeżył. I tu niestety jest wina lekarzy że tak późno robili cc. W USA była by kolejka prawników do Ciebie, którzy walczyli by napisać pozaw w twoim imieniu - bo to w 100% wygrana sprawa. Jeste wielu wspaniałych lekarzy ale niestety te kilka procent, którzy boją sie podejmować decyzje, rzutuje na opinie czasem o całym srodowisku. A na pewno obniża zaufanie - a jak poddawać się trudnym i ryzykownym terapia jesli sie nie ufa lekarzom?

 

[Beti333]

Beti, przeczytałam i myslę..jaka Asia..Przeciez córki nie masz..:-)

Ale wiesz o co chodzi ???

 

[FraniowaMama]

Ale wiesz o co chodzi ???

wieeeem Po chwili doszła do mnie Czytałam przecież u Ciebie


Na 14 jade z małym do lekarza. od prawie miesiąca ma ogromne zalegania. Inhalacje nie pomagają, brał fenspogal przez tydzień, też bez rezultatu.. Coś trzeba z tym zrobić. No i chcę żeby lekarz go osłuchał.

 

[monik75]

A mi się ten filmik nie chce otworzyć :-(
Ciekawa jestem co Ci powie lekarz na te zalegania. U nas troszkę podobna sytuacja, bo też ciągle mały źle oddycha i inhalacje już nie pomagają. Czekamy na wizyę u pulmonologa.
A imprezka z okazji drugich urodzinek Frania już w przygotowaniach? ;-)

 

[FraniowaMama]

O, to nie wiem dlaczego, Monika.

Jestem w rozterce.. Franek dostał gentamycynę. Szlag by to! Wprawdzie do inhalacji ale to przeciez b silny antybiotyk..
Naszej dr nie było w przychodni (urlop), zapisano nas do innej, która Frania zna wprawdzie, ale chodze do niej w ostateczności, bo zawsze daje leki grubego kalibru.. Poszłam do przychodni, bo chciałam...oszczędzić na wizycie prywatnej u naszej pulmo.. cos mi sie jednak widzi, ze chyba się nie obejdzie A z 3 str jak byłam u naszej pulmo z zaleganiami, które nie poddawały sie prawie miesiąc - jak teraz - to mały tez dostał antybiotyk. Nie wiem sama.. Chyba wieczorem zadzwonie do naszej dr z IMiDz..
cholera cholera cholera

No bibka urodzinowa miała być w niedzielę, zaprosiłam juz znajome mamy z dzieciaczkami.. Pytam dr czy wobec tego moge robić tę bibkę, dr na to: a niech pani robi, co ma byc to będzie Nosz... dla kogo co ma byc to będzie???? Że jak Framc rozłoży sie na amenta to to ma byc owe "co ma być"????
Czytam ulotke gentamycyny i robi mi się coraz bardziej nieswojo..

 

[Vetka]

Aga jesteście przed powtórnym badaniem słuchu a gentamycyna jest lekiem ototoksycznym chyba bym sie wstrzymała i jednak pokazała Franka pulmonologowi...

 

[FraniowaMama]

No własnie przeczytałam tutaj o możliwosci uszkodzenia sluchu. Cholera jasna..
Nic to, jutro dodjade z małym jednak do naszej pulmonolog. Narazie nie będę mu dawała gentamycyny. Podam mu te inne zalecone - clemastin itd
Dzięki Vetka

 

[FraniowaMama]

Dostałam maila od znajomej lekarki. Wyjasniła mi w jakich sytuacjach powinno sie podawac gentamycyne, że ona by Franiowi jej nie podała, bo to nie jest antybol pierwszego rzutu. No i napisała ze genta powoduje uszkodzenia słuchu i błędnika a jej wygląda na to, że Franiu już uszkodzony błędnik ma.
Tak więc antybola nie daje a jutro z rańca pędzę z młodym do naszej zaufanej p dr pulmonolog.

 

[Vetka]

Aga - może powinnaś skończyć medycynę- byłoby ci łatwiej? A juz na pewno nie ma sensu chodzic do lekarzy, którzy nie znają histrorii Frania i nie chcą jej wziąść pod uwage ustalając terapię,bo choć ja jestem tylko vet to bym takiemu pacjentowi genty nie dała.... Eh. Zwłaszcza że wiele drobnoustrojów jest na nia oporna bo na te grupe antybiotyków oporność pojawia się szybko. Trzymam nieskończenie kciuki za Frania