reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Franuś, 30 tc, 1010kg

reklama
Witam:-)
Przeczytałąm całą przeprawę Frankową było ciężko ale udało się,jestem równiez mamą wczesniaka tyle że mój ma już prawie 9lat :-)Maciej urodził się w 33tc z waga 1200 i 41 cm o taki sobie kurczaczek,dzis jest super fajnym,zdrowym chłopaczkiem ale do czego zmierzam u nas tez były kolki i to straszne lezelismy nawet w szpitalu przeznie ale niewiele to dało zmieniali mu ciągle mleko w domu mielismy aptekę tyle specyfików i nic nie pomagało,mały był również niedotleniony do tego miał problemy z brzuszkiem zaraz po urodzeniu i nie przyjmował pokarmów ani sondy pewnie to było przyczyną tych kolek ale znajomy lekarz polecił mi swietną przeopis na koleczki i jak ręką odjoł a mianowicie marchwianki na których przygotowywałam małemu mleko,rewelacja skończyło się ulewanie i bóle brzuszków,była piękna kupka i wreszcie spokojne noce:tak:
 
Maniulka, to prosimy o przepis!:-)

Dziś ino krótko - EEG- Franiu nie ma ewidentnych cech padaczki, ale "coś" się dzieje przy lewej skroni. Może to być jakas pozostałość. Trzeba EEG powtórzyć za jakieś 3 miesące.

Usg - super:-)Nie ma cech wodogłowia:-) Franiu miał tylko krwawienie do splotów, nie do komór. Pan dr wszystko mi dokładnie wytłumaczył, pokazał, odpowiedział ze stoickim spokojem na wszystkie moje pytania, przez co siedziałam tam z małym jakieś 50 min:-) Ale jestem uspooookojona:-) Lekarz powiedział, że na to, co mały przeszedł, to naprawdę wyszedł obronną ręką, bo na dobrą sprawę nie powinien żyć.. (ten lekarz robił mu usg na OIOMie w szpitalu).
Krótko mówiąc - znowu dobre wieści:-)

Waga: 3.450:-)
 
Ostatnia edycja:
No to dobre wiadomości przynosisz,mamo Franusia.I super.
On wyszedł z tego naprawdę obronną rączką,i teraz będzie TYLKO lepiej,inaczej być nie może.:-) My tu wierzymy w niego.Nie upłynie kilka miesięcy i będziesz nam tutaj pisała jak Franuś Wam dokucza i rządzi całą rodzinką.
Ja mam synka wcześniaka tylko że z 34/35tc.Ale też przeszliśmy swoje na OIOM-ie.Więc wiem co to znaczy walka o życie własnego dzieciaczka.Teraz Maciuś ma 7 lat,i chodzi do 1 klasy i jest zdolnym i mądrym 7-latkiem.
Pozdrawiam i całusy dla Franusia.
 
Super wiadomości:-):-):-)
A i widać że na fajnego lekarza trafiłaś:tak::tak::tak: nie to co nasza neurolog:crazy:
Franuś śliczny i silny chłopczyk:tak::tak::tak: a i ciałka ma nie mało, jest chyba nawet grubszy od Aleksa
Oby tak dalej, z całego serca tego Wam życzymy;-)
 
Ostatnia edycja:
No super sobie wygląda..Franiowa Mamo jak będziesz miałą chwilke wolną to pronuję suwaczek, bo już nie wiem ile miesięcy ma Franuś a będzie łatwiej!!!
A propos lekarzy to ile nerwówki mniej jak mozna o wszystko zapytać, rozwiać wszystkie wątpliwości!!! Ale takich niestety mało. Moja wizyta ostatnio u neurolog trwała ok.3 min:zawstydzona/y:
 
Super wiadomosci:-)to prawda niema jak dobry lekarz u nas tez nie było wesoło ale wyszlismy z tego obronną ręką teraz to tylko wspomnienia nie zawsze miłe do lekarzy mam kilka "ALE"z drugiej strony wiem że dzięki nim życie więc zapomniałam o tym co złe(przez 35 dni,syn tyle własnie leżał zapomniano mi powiedzieć ze urodził się z niedoczynnoscią tarczycy,że miał wylew itp.doczytałam na wypisie:szok:)
Podaję przepis na marchwiankę a więc gotujemy marchewkę na taki garnuszek litrowy ze 2 marchewki(super by były jak były by bez nawozu czasmi gdzies na targu można dostać albo może własna się ma)gotujemy do miękosci na wolnym ogniu aż woda będzie lekko zółtawa-słomkowa na tej wodzie robimy mleko tak jak bysmy robili mleko normalnie na zwykłej wodzi,jedyny problem to taki że trzeba ta marchwiankę gotować na dzień i nowa na noc,trzymac w lodówce.U nas zdziałało to cuda z czystym sercem mogę to polecić,sama troszkę się bałam bo wiadomo młoda mama,dzidzia maleńka ale ufałam temu pediatrze(dzisiaj już śp.)był to wspaniały człowiek.Polecam bo naprawdę warto,jezeli chcesz o cos spytac pisz pomogę bo wiem co to znaczy,płaczace dziecko i nieprzespane noce :tak:
 
Maniulka dzięki:-)

Ten lekarz to nie neurolog. To pan dr od usg. Do neurologa jedziemy 1.12. Kompletuję po prostu wszystkie badania przed wizytą, zebym wiedziała o co pytać itd. Wiecie co, ja mam takie spaczenie.. milion pytań na minutę:-) Dlatego kupiłam sobie te książki ("Wcześniak" prof Hellwich i "Wczesniak. Piewsze 6 lat") bo ... tak mam.. Jak mały leżał na OIOMie, szłam codziennie na rozmowę z lekarzem, wyciągałam notatnik i notowałam słowo w słowo - jak na wykładzie. Po jakiś 2 tyg byłam już nieźle obstukana;-) Kurcze, chyba jestem tym "trudnym-przypadkiem-rodzica-zadającego-wiele-pytań":-) Ale ja sama cenię sobie ludzi zadających pytania:-)
Tak więc mózg Frania znam lepiej niż swój:-) Lekarz jest naprawdę fantastyczny, wystarczyło, że zapytałam o coś i już mi objaśniał i pokazywał na monitorze

Dziś był okulista. Jest lepiej, ani śladu krwotoku, proliferacje wycofują sie:-) Kolejna wizyta za 3 tyg. Potem jest szansa, że dopiero za 2 mies.:-)

No i minął mi kryzys rehabilitacyjny. Pan rehabilitant powiedział, że mam przychodzić do niego z małym 1 x w tygoniu, bo ćwiczenia wykonuję dobrze. Znowu je trochę zmodyfikował, bo mały wije się jak piskorz:-)

Teraz najważniejsza jest wizyta 1.12 u neurologa. Zobaczymy co powie.


Beti, a ile waży Aleks?

Kerna, uświadom mnie w kwestii suwaczka..:zawstydzona/y: Skąd to ściągnąć i gdzie umieścić tutaj link..:zawstydzona/y:

Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję za kibicowanie Franusiowi:-)
 
reklama
Do góry