reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Franuś, 30 tc, 1010kg

Bershka, co z Waszym wystepem w TVNie? Ogladał i nic nie byłło..

Wiesz, nie chciałąbym już polecać żadnego ośrodka.. Mam z tymi poleceniami różne doświadczenia.. Mogę napisac Ci na pw gdzie ja byłam, jakie sa moje wrażenia. Ale wiem, że trzeba spróbowac samemu, trzeba sprawdzic, czy terapia i fachowcy w danym ośrodku sa odpowiedni dla danego dziecka. Mi może sie nie podobać, bo np za mało tego czy tamtego, alebo podejście nie takie, a okaże sie, ze dla innego dziecka będzie to najlepsza terapia na świecie.
Bardzo zadowolona byłam z Neuronu. Cwiczyło tam ogromnie dużo dzieci z mpd. Mam nadzieję, że dostanę kase z PFRONu na turnus, wtedy pojadę tam jeszcze raz z Franiem we wrześniu. Jesli nie dostaniemy dofinansowania to d..
No i pomyslałabym o Zgorzelcu. Mama, która rehabilituje córcie u tej samej rehab , co my, była tam 2 x i jest baaardzo zadowolona. Akurat o Zgorzelcu nie słyszałam negatywnych opinii;-) I tu wychodzi najtaniej bo za 4 tygodnie płaci sie ciut ponad 2 tys. Zaleta jest tez ta, ze popołudniami mozna chodzic na wyprzedaze do Görlitz;-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Widzisz jak dziecko sobie radzi!!! Wiesz co mnie zastanawia w takich momentach? - co w tych małych glówkach siedzi i jak ogromna jest potrzeba poznawania, że mimo, że nie jest tak jak być powinno to jednak wszelkimi sposobami szkraby osiągają swoje!!!! A tak na marginesie to mojej znajomej córka, która urodziła się bez komplikacji, w pierwszej fazie pionizacji "chodziła" identycznie. Teraz biega, skacze i wariuje!! Optymistyczne???:)
 
Franiu chyba w sumie bardziej lubi te o ciężarówce:)

A jesli chodzi o chodzenie, to jestem mega spokojna:)
Rozmawiałam kilka dni temu z moja siostrą (byłam u niej przy okazji naszego pobytu nad morzem). Ona pracuje w firmie farmaceutycznej, jej mąż jest farmaceutą. Powiedzieli mi, że gdy im przekazywałam informacje nt leków jakie Franiu dostawał, to tylko kiwali głowami w milczeniu.. Leki w ciągu pierwszych 2 miesięcy życia były tzw lekami ostatniego rzutu. B silne antybiotyki i leki p/przybicze, które podaje sie, gdy pacjent ma 50/50 szans na przezycie.. Te leki nawet i u dorosłych powoduja uszkodzenia w mózgu. Dziś o tym rozmawiałam tez z nasza dr z IMiDz. Potwierdziła. Powiedziała, że gdy te 2 lata temu rozmawiałam z nią przez tel, gdy zdawałam codziennie relację, to ona była pewna, że Franiu bedzie w tej grupie dzieci, które określa się jako ciężkie.. Powiedziała, że uratowała go ta wczesna stymulacja.. A ja sobie myślę, że jeszcze (a może przede wszystkim??) modlitwy i ciepłe mysli tylu życzliwych mu ludzi.. Bo jak tak nie myślec, skoro większość lekarzy mówi, że to cud, że on jest "taki fajny", "świetny"?
Oj, czuję, że chyba zaczyna sie u mnie syndrom 2 urodzin..
Dzis w pewnym momencie pomyślałam: co robiłam 2 lata temu? Ile wiary bylo we mnie, że..wcześniactwo nas na pewno nie będzie dotyczyło..

Dobra, czas na kolację..;-)
 
Brawo franula!!!!!!!!!

Aga sama byłam zdziwiona co to za relacja o zebrakach!!! Moze to nast czwartek?
Dziennikarka poinformowała mnie ze we czwartek i tak mówiła ze wywnioskowalam ze w ten... Coś bede wiedzieć wiecej dam znac....

Dzięki za opinie turnusach
 
Wiesz Franiowa, ja przed narodzinami Filipa nawet przez sekunde nie pomyślałam o wcześniactwie - przecież to mnie nie dotyczy. Mało tego - ja wogóle nie brałam pod uwagę, że może być coś nie tak, skoro jest tak pięknie. Ech, mogłabym tak w nieskończoność pisać co się ze mną działo od momentu przyjazdu do szpitala w pierwszy dzień Bożego Narodzenia 2008. Dzisiaj określam to jako matrix, bo już, dzięki Bogu, coraz więcej traumatycznych chwil zasnuwa mgła. Ale ja tez uważam, że modlitwa i fakt, że tyle bliskich osób było przy mnie nie pozostają bez echa. U nas też było bardzo źle. Potem "udało się" ale co dalej, jaka przyszłość - nikt nie mówił nic a ja wyłam w środku z bólu i niesprawiedliwości tego świata. I nagle, po długim czasie nieustannej rehabilitacji coś się zaczęło dziać. Jakaś iskierka Boża na nas spadła i ruszyła maszyna optymizmu, nadzieji i chęci do życia. Dzisiaj nasze problemy to pikuś, ale tak doskonale rozumiem i Ciebie i inne mamy opisujące historie swoich pociech, że nie sposób tu nie być i nie czytać Was. To taka terapia grupowa:)
Kurcze, ale mnie wzięło... - zmykam spać. Jutro małż przyjeżdża zza wielkiej wody na cały tydzień więc ruszamy na super szybkie wczasy 4-dniowe nad morze. W końcu dzieci są najważniejsze - dla Filipa będzie to terapia piaskiem:))
 
A u nas znowu wczesnIactwo to horror... Kubus wyszedł z tego ok ale w momencie przyjazdu do szpitalu po tym jak wody mi odeszły położyli mnie i czekali chyba na cud,,, wod juz nie miałam rozwarcie na 2 cm a oni twierdzili ze wody mi odchodzą ale za to jednocześnie uzupełniają!! Nikomu sie nie chciało cesarki zrobic:-( nue miałam tam swojego lekarza i nikt sie mną nie przejął i moim dzieckiem
Zrobili mi cesarke po 80h od momentu odejścia wód plodowych... Tak tez mam zapisane w książeczce zdrowia
Kubusia
Cud to chyba wtedy był ze Kuba nie został niedotleniony
 
reklama
Aga, ale się uśmiałam, w pierwszym momencie myslałam że Franuś na stojąco zasówa tylko trawa taka wysoka:laugh2::laugh2::laugh2: potem dopiero zauważyłam że on na kolankach idzie. Super sobie radzi mały mądrala :tak:
Całuski dla Frania :*

PS Przesyłka dotarła, Asia i ja baaardzo dziękujemy

https://www.babyboom.pl/forum/members/bershka-47856.htmlBershka
tak mi przykro ze zostałaś w taki sposób potraktowana w szpitalu, aż we mnie się zagotowało jak to przeczytałam:wściekła/y:.
Całe szczęście że wszystko dobrze się skończyło.
Dużo zdrówka dla smyka i 100 lat z okazji urodzin.
 
Ostatnia edycja:
Do góry