reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Franuś, 30 tc, 1010kg

Bershka, co z Waszym wystepem w TVNie? Ogladał i nic nie byłło..

Wiesz, nie chciałąbym już polecać żadnego ośrodka.. Mam z tymi poleceniami różne doświadczenia.. Mogę napisac Ci na pw gdzie ja byłam, jakie sa moje wrażenia. Ale wiem, że trzeba spróbowac samemu, trzeba sprawdzic, czy terapia i fachowcy w danym ośrodku sa odpowiedni dla danego dziecka. Mi może sie nie podobać, bo np za mało tego czy tamtego, alebo podejście nie takie, a okaże sie, ze dla innego dziecka będzie to najlepsza terapia na świecie.
Bardzo zadowolona byłam z Neuronu. Cwiczyło tam ogromnie dużo dzieci z mpd. Mam nadzieję, że dostanę kase z PFRONu na turnus, wtedy pojadę tam jeszcze raz z Franiem we wrześniu. Jesli nie dostaniemy dofinansowania to d..
No i pomyslałabym o Zgorzelcu. Mama, która rehabilituje córcie u tej samej rehab , co my, była tam 2 x i jest baaardzo zadowolona. Akurat o Zgorzelcu nie słyszałam negatywnych opinii;-) I tu wychodzi najtaniej bo za 4 tygodnie płaci sie ciut ponad 2 tys. Zaleta jest tez ta, ze popołudniami mozna chodzic na wyprzedaze do Görlitz;-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Widzisz jak dziecko sobie radzi!!! Wiesz co mnie zastanawia w takich momentach? - co w tych małych glówkach siedzi i jak ogromna jest potrzeba poznawania, że mimo, że nie jest tak jak być powinno to jednak wszelkimi sposobami szkraby osiągają swoje!!!! A tak na marginesie to mojej znajomej córka, która urodziła się bez komplikacji, w pierwszej fazie pionizacji "chodziła" identycznie. Teraz biega, skacze i wariuje!! Optymistyczne???:)
 
Franiu chyba w sumie bardziej lubi te o ciężarówce:)

A jesli chodzi o chodzenie, to jestem mega spokojna:)
Rozmawiałam kilka dni temu z moja siostrą (byłam u niej przy okazji naszego pobytu nad morzem). Ona pracuje w firmie farmaceutycznej, jej mąż jest farmaceutą. Powiedzieli mi, że gdy im przekazywałam informacje nt leków jakie Franiu dostawał, to tylko kiwali głowami w milczeniu.. Leki w ciągu pierwszych 2 miesięcy życia były tzw lekami ostatniego rzutu. B silne antybiotyki i leki p/przybicze, które podaje sie, gdy pacjent ma 50/50 szans na przezycie.. Te leki nawet i u dorosłych powoduja uszkodzenia w mózgu. Dziś o tym rozmawiałam tez z nasza dr z IMiDz. Potwierdziła. Powiedziała, że gdy te 2 lata temu rozmawiałam z nią przez tel, gdy zdawałam codziennie relację, to ona była pewna, że Franiu bedzie w tej grupie dzieci, które określa się jako ciężkie.. Powiedziała, że uratowała go ta wczesna stymulacja.. A ja sobie myślę, że jeszcze (a może przede wszystkim??) modlitwy i ciepłe mysli tylu życzliwych mu ludzi.. Bo jak tak nie myślec, skoro większość lekarzy mówi, że to cud, że on jest "taki fajny", "świetny"?
Oj, czuję, że chyba zaczyna sie u mnie syndrom 2 urodzin..
Dzis w pewnym momencie pomyślałam: co robiłam 2 lata temu? Ile wiary bylo we mnie, że..wcześniactwo nas na pewno nie będzie dotyczyło..

Dobra, czas na kolację..;-)
 
Brawo franula!!!!!!!!!

Aga sama byłam zdziwiona co to za relacja o zebrakach!!! Moze to nast czwartek?
Dziennikarka poinformowała mnie ze we czwartek i tak mówiła ze wywnioskowalam ze w ten... Coś bede wiedzieć wiecej dam znac....

Dzięki za opinie turnusach
 
Wiesz Franiowa, ja przed narodzinami Filipa nawet przez sekunde nie pomyślałam o wcześniactwie - przecież to mnie nie dotyczy. Mało tego - ja wogóle nie brałam pod uwagę, że może być coś nie tak, skoro jest tak pięknie. Ech, mogłabym tak w nieskończoność pisać co się ze mną działo od momentu przyjazdu do szpitala w pierwszy dzień Bożego Narodzenia 2008. Dzisiaj określam to jako matrix, bo już, dzięki Bogu, coraz więcej traumatycznych chwil zasnuwa mgła. Ale ja tez uważam, że modlitwa i fakt, że tyle bliskich osób było przy mnie nie pozostają bez echa. U nas też było bardzo źle. Potem "udało się" ale co dalej, jaka przyszłość - nikt nie mówił nic a ja wyłam w środku z bólu i niesprawiedliwości tego świata. I nagle, po długim czasie nieustannej rehabilitacji coś się zaczęło dziać. Jakaś iskierka Boża na nas spadła i ruszyła maszyna optymizmu, nadzieji i chęci do życia. Dzisiaj nasze problemy to pikuś, ale tak doskonale rozumiem i Ciebie i inne mamy opisujące historie swoich pociech, że nie sposób tu nie być i nie czytać Was. To taka terapia grupowa:)
Kurcze, ale mnie wzięło... - zmykam spać. Jutro małż przyjeżdża zza wielkiej wody na cały tydzień więc ruszamy na super szybkie wczasy 4-dniowe nad morze. W końcu dzieci są najważniejsze - dla Filipa będzie to terapia piaskiem:))
 
A u nas znowu wczesnIactwo to horror... Kubus wyszedł z tego ok ale w momencie przyjazdu do szpitalu po tym jak wody mi odeszły położyli mnie i czekali chyba na cud,,, wod juz nie miałam rozwarcie na 2 cm a oni twierdzili ze wody mi odchodzą ale za to jednocześnie uzupełniają!! Nikomu sie nie chciało cesarki zrobic:-( nue miałam tam swojego lekarza i nikt sie mną nie przejął i moim dzieckiem
Zrobili mi cesarke po 80h od momentu odejścia wód plodowych... Tak tez mam zapisane w książeczce zdrowia
Kubusia
Cud to chyba wtedy był ze Kuba nie został niedotleniony
 
reklama
Aga, ale się uśmiałam, w pierwszym momencie myslałam że Franuś na stojąco zasówa tylko trawa taka wysoka:laugh2::laugh2::laugh2: potem dopiero zauważyłam że on na kolankach idzie. Super sobie radzi mały mądrala :tak:
Całuski dla Frania :*

PS Przesyłka dotarła, Asia i ja baaardzo dziękujemy

https://www.babyboom.pl/forum/members/bershka-47856.htmlBershka
tak mi przykro ze zostałaś w taki sposób potraktowana w szpitalu, aż we mnie się zagotowało jak to przeczytałam:wściekła/y:.
Całe szczęście że wszystko dobrze się skończyło.
Dużo zdrówka dla smyka i 100 lat z okazji urodzin.
 
Ostatnia edycja:
Do góry