reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Franuś, 30 tc, 1010kg

reklama
Widzę że mamy takie same terapie. Zalecenia są takie, że jak tylko zauważę duszności to od razu mam Berodual włączyć a jak świsty się zaczynają to do lekarza mam iść. Chociaż ostatnio moja pediatra powiedziała że już doś dobrze "osłu****ę młodego na ucho";-) i jak teraz będzie na urlopie i nie daj Boże będzie znowu gorzej to Pulmicort mogę włączyć do nebulizacji.
A inhalator ostatnio dostałam od rodziny, ale tak strasznie głośno chodzi że uszy odpadają. Mieszkam koło lotniska i te startujące samoloty tak nie hałasują co ten inhalator! Nie polecam tej firmy - Pharmaneb
Franiowa Mamo kuruj się bo to Ty musisz mieć siły i zdrowia za dwóch. O siebie musisz dbać tak samo dobrze jak dbasz o Frania :tak:
Zdrówka życzę:happy2:
 
Franiowa zdrowiej kobito szybciutko , taka rzeczywistość że mamy wcześniaków niemają czasu na chorowanie. - to tak z przymróżeniem oka co by niebyło tylko o poważnych sprawach .

a jeśli chodzi o immunologa to popytam znajomą ona z córeczką miała okropne problemy odpornościowe i znalazła doktórke:) która postawiła Julke na nogi . jeśli chcesz oczywiście.
 
Aga, dużo zdrówka, kuruj się.
DlaFrania też.

My (mamy) juz tak mamy - nie rozłoży nas wtedy jak dziecku coś dolega. Dopiero potem.
Ja ogólnie jestem cienkiego zdrowia ale przez całą zimę od urodzenia Wojtusia, codzienie dojazdy do niego, a nawet do wyjścia do domu nie zachorowałam, baa, nawet kataru nie miałam, a normalnie (?) to bym na antybiotyku siedziała, smarkała, kaszlała...

Trzymaj się:)
 
Dzieki dziewczyny, już jest całkiem dobrze ino kaszel mnie koszmarnie denerwuje (wiecie jakie to fantastyczne doświadczenie przy zapaleniu krtani i tchawicy... masakrrrra).
Poza tym wszystko toczy się powoli swoim rytmem.
Nuuuuda panie;-)
 
och tyle sie naprodukowałam i mi posta wcieło brrrrrrrrrrrrrr

franiowa w skrócie jeśli chodzi o immunologa to popytałam i doktórka o której wspomniałam to podobno fantastyczny pan doktor WOJCIECH FELESZKO zajmuje sie yłącznie dziećmi , tylko że przyjmuje w w-awie prywatnie. moja znajoma jeżdziła tam bo podobno warto . moge skołować ci tel. ale podobno ma swoją strone internetową i odpisuje na meile. a wiem że bywasz w w-awie wiec może , gdyby tak wam pomógł to może warto.
 
Andziu, dziękuje Ci. Ja szukam kogoś we Wrocławiu dla Natki. Nasza pulmonolog-alergolog kazała ja skonsultować, bo od roku walczymy u niej z pewną przypadłością, która wynika z zaburzeń odporności. Dlatego własnie zależało mi na kims we Wrocławiu. Już Vetka przysłała mi namiary tak więc sprawa ieaktualna:tak: Ale serdecznie Ci dziekuje za chęć pomocy. A Franiu jest prowadzony w CZD i tego nie będe zmieniała, bo nie mam powodu.

Napisałam, że u nas po staremu, ale to właściwie nie jest prawda:tak:Zaobserwowałam u Frania cos baaaaardzo pozytywnego:tak:
Franiu zaczął sie interesować sorterami klocków i piętrzyć klocki!!!:-)
Wieczorem jakies zdjęcie kurdupelka wkleję:-)
Dziś jest taki piekny dzień - wreszcie spedziliśmy go na dworze, na kocyku na trawce:-)
Franiu z upodobaniem obracał się z brzucha na plecy. To tez ewenement, bo do tej pory nie za bardzo miał to opanowane:tak:
 
reklama
Obiecałam zdjęcia, więc będą. Przede wszystkim w temacie postępów.:tak:
Franiu wreszcie od kilku dni interesuje sie klockami (już niexle schizowałam z tego powodu, że nie chce nimi się bawić, psycholog mnie uspakajała, że przyjdzie czas:tak:), piętrzy je, i wreszcie skumał do czego służą sortery klocków:tak: Ten slimak z F.P. jest dla niego najprostszy - bawi sie nim od 3-4 dni.
tQydRfsDUgT7j1GQRX.jpg


Wczesniej juz zdarzało sie małemu cos tam maznąć na kartce, ale teraz to juz prawdziwe szaleństwo - też od kilku dni. Tak razem z klockami mu przyszlo:tak:

Q4i6EJS6aQjbAUeYaX.jpg


A n koniec fotka z naszych okolic - spacer w niedzielę

CH7eDspsQpmuuYhAyX.jpg
 
Do góry