reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Dziś nauczyłam/em się!

reklama
pookaśmieszne:-D

kojarzycie grę Lotto Dom?
Zosia już za drugim razem wszystko dobrze pokazała:tak: a teraz to łatwizna i gra nudna, trzeba nowe;-)
wiek graczy od 2 do 4 lat;-)
uwielbiamy takie rozrywki:-)
 
Wiktoria w święta spiewała nam kolędę Dzisiaj w betlejem:happy:

Podzieliła się ze wszystkimi opłatkiem, podeszła do każdego, ułamała kawałek swojego opłatka i dała, mówiąc przy tym np. "dużo zdrowia babciu" (mojej teściowej tak powiedziała, a teściowa o mało się nie rozpłakała), albo mi "dużo pieniędzy":-D

Najsłodsze jest jak mnie przytula i mówi "kocham Cię mamusiu":-)
 
Kupiliśmy jej laptop i wcześniej jej pokazałam, potem schowałam. W święta jak rozpakowywała prezenty i zobaczyła laptopa to powiedziała tak śmiesznie "znowu laptop":-D

Zostawiliśmy prezenty na korytarzu, powiedziałam żeby zobaczyła czy nie bylo Mikołaja, wyszła na korytarz i "Ale dużo paczek", "Mikołaj się nie pokaże?":-D
 
Moja mnie rozbroiła na święta. Karmiłam ją rybą i przed podaniem jej sprawdzałam czy nie ma ości. I tak oglądam tą rybę, a moja widząc to mówi do mnie z takim zatroskaniem w głosie: "Nie bój się, to jest ryba". :-) Oczywiście nie powiedziała dosłownie "ryba", bo nie umie wymówić "r", na rybę mówi "jyba". :-D
Albo ostatnio układa z babcią puzzle, a jak nie mogła dopasować puzzla to mówi z przejęciem: "Chyba nie bardzo". :-D
 
Kupiliśmy jej laptop i wcześniej jej pokazałam, potem schowałam. W święta jak rozpakowywała prezenty i zobaczyła laptopa to powiedziała tak śmiesznie "znowu laptop":-D

Zostawiliśmy prezenty na korytarzu, powiedziałam żeby zobaczyła czy nie bylo Mikołaja, wyszła na korytarz i "Ale dużo paczek", "Mikołaj się nie pokaże?":-D

:-D:-D:-D Wiki ma gadane

Moja mnie rozbroiła na święta. Karmiłam ją rybą i przed podaniem jej sprawdzałam czy nie ma ości. I tak oglądam tą rybę, a moja widząc to mówi do mnie z takim zatroskaniem w głosie: "Nie bój się, to jest ryba". :-) Oczywiście nie powiedziała dosłownie "ryba", bo nie umie wymówić "r", na rybę mówi "jyba". :-D
Albo ostatnio układa z babcią puzzle, a jak nie mogła dopasować puzzla to mówi z przejęciem: "Chyba nie bardzo". :-D

:-D:-D:-D Maja też :)

ale sie uśmiałam :-)
 
Karolek zaczął wymawiać swoje imię, chociaż na razie dość niewyraźnie (coś jak "taro") ;-). Poza tym odmienia niektóre słowa - mówi że coś jest mamy ("mami") i woła do mnie "mamo", a do babci "babo" :-D. Powtarza całe mnóstwo słów - jak ma dobry humor, to z każdego zdania jakieś wyławia i powtarza :tak:.
 
reklama
wczoraj byłam w łazience i jak wyszłam to m do mnie z pretensjami: " a spuściłaś wodę?"! a ja że nie bo prałam:-D dzisiaj rano Ignaś jak zwykle towarzyszył mi w łazience, podszedł do WC spuścił wode ( oczywiście ja siedziałam:baffled: ) patrzy na mnie groźnie i mówi : "mama, Inaś pucia bodę" ale się usmiałam:-D
poza tym wczoraj nauczył się wchodzić na krzesło w kuchni, siada sobie i udaje że smaruje chleb, trzeba chować wszystko co leży do połowy stołu
 
Do góry