reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Dziś nauczyłam/em się!

Julka ostatnio coraz wiecej mowi ,zaczela mowic do mnie mamuś do meza tatuś.No, a na smoczek mowi kleklacz lub kleklaczyk.Wczoraj sama chciala ubrac buty jak szlismy na spacer,ale kombinowala ,lecz nie dala rady sama .
 
reklama
Moja córcia też jeszcze niewiele mówi, tak gdzieś do 25 słów, i to nie bardzo wyraźnie, po swojemu.
Np ostatnio na "moje" zaczęła mówić "moo"
jeśli coś chce, to mówi "mi" a to dlatego, że często słyszy u innych jak mówią "mi też " :-D
"huhiu" to u niej prośba o pohuśtanie.
No i "pepek" mujzę tłumaczyć ? Chodzi o "pępek"
 
eee dziewczyny 2 letnie dziecko ,ktorw ni wmowi to jeszcze nei zaden problem
mojej cioci dzieci wszystkie 6 zaczynali mowic po 4 roku zycia i to tez z pomoca logopedy:tak:

kumpeli synek tez ma 2,5 roku i mowi tylko pojedyncze sylaby: "mi", "ba" ...


u nas ubieranie i rozbieranie sie jest na porzadku dziennym i lepiej zeby nikt mu w tym nie pomagal:-D. ostatnio jechalismy do znajomych i maz przed praca nas podrzucal wiec mielismy limit czasu a mlody chcial sam buty ubrac , bo kurtke i czapke juz wcisnal na siebie . a ze czas nas gonil to wzielam i mu te buciory szybko zalozylam
OOOOO MAtko jaka rozpacz:szok::szok::szok::szok::szok::szok:w samochodzi je zwalil i sam sobei ubral:-D:tak:
podobno uparty jest po mamie:-D:-D:-D:-D:-D

juz teraz wiem ze jak czas nas goni to trzeba wczesneij zaczac sie szykowac i niech si esam ubiera:-D:-D:-D:-D:-D
 
Moje rodzeństwo mówiło dopiero po 3 roku życia, ja zaczęłam dobrze mówić dopiero przed 4 urodzinami, wcześniej mówiłam...swoim własnym językiem, uwierzycie ?
To było, jakbym była z innego świata. każda rzecz miała u mnie swoją nazwę, i mówiłam bez zająknięcia.

Moja córcia ogląda teraz bajkę na TVP1 i widzi jelenia, woła "muu" co oznacza krówkę :-D
 
Karolek mówi ciągle jakieś nowe słowa i dużo powtarza. Pojawiły się czasowniki:
- idziś? (widzisz?)
- sisiś? (słyszysz?)
- je, jeś (je, jeść)
- iśśś, dzie (iść, idzie) itp

poza tym:
- bamam (banan lub baran)
- fafa (szafa)
- fam (sam)
- pem (krem)
- piś (pisać, pisak, długopis)
- sień, sienień (ser, serek)
- jenień (jeden)
- łaz (raz)
sporo jeszcze tego jest, nie pamiętam wszystkiego


dzisiaj powiedział po swojemu "garaż", ale nie pamiętam jak to brzmiało
 
gratulacje nowych słów i umiejętności:-):-):-)

u nas cisza to już towar deficytowy:dry:
cały czas nawija, wczraj wyszedł od nas sąsiad a ona: "Pan tu był", "Mama dała jabko"itp. także zdania doskonali:-)

a jest już u Was etap: "Mamo patrz!"??? ja muszę podziwiać ulepioną kurę z ciastoliny, uczesaną lalę, nakarmionego misia itp.:confused:;-) i jak się nie popatrzę to granda:-D

a w kwestii uspołecznienia - jak tylko wchodzi jakieś dziecko do domu czy na zajęciach to nawet rozberać się nie da, "Chodż tu!, goń goń" - żeby się z nią gonić, pokazuje zabawki itp. dzieci w większości oporne i się jej wyrywają:-D
żeby w przedszkolu też była taka odważna!
 
Karolek mówi ciągle jakieś nowe słowa i dużo powtarza.
Moja Julitka podobnie powtarza każde słowo, no chyba ze się zawstydzi przy jakiejś cioci, a wogóle to ostatnio ciągle chce żeby jej czytać książeczkę "Murzynek Bambo" i tak się nauczyła kilku słów ze wczoraj sama nam ją czytała -oczywiście nie dokładnie ale z każdej strony po kilka słów. Ostatnio dostała lalkę-murzynka i mówiła na niego "mapka"-dlatego że na obrazkach obok murzynka w książeczce jest małpka;-).
 
reklama
A moja zaczęła odmieniać przez przypadki. Mówi np. "Daj to Mai". "To jest jabłko cioci" Poza tym mówi coraz wyraźniej, już nie używa jak przedtem pierwszych sylab wyrazów, których nie umiała wymówić, ale stara się je wymawiać w całości, nawet jeśli jej to nie wychodzi. Tylko jak coś opowiada to chce jak najszybciej powiedzieć jak najwięcej i wtedy skraca wyrazy i wychodzi kompletna chińszczyzna, że nie idzie tego zrozumieć.
Natomiast w kwestii pamięci moje dziecko mnie zadziwia. Nie wiem, czy Wasze dzieci też tak mają, ale Maja dokładnie pamięta jakie zwierzątko było w danej książeczce (a ma ich całą półeczkę) i potrafi precyzyjnie znaleźć właściwą książkę i wskazać dane zwierzątko. Ostatnio np. jak się wygłupiała to dziadek powiedział do niej: "Ty to jesteś komik". A ona na to: "Nie komik. Maja. Tam jest komik". To mówiąc pobiegła do półki z książkami, wyjęła jedną z książek, znalazła zdjęcie chomika i mówi: "To jest komik". :-) Ale mieliśmy z niej ubaw.
Aha, i jak coś się zgubi i nie umiemy znaleźć to też pytamy Maję, ona zawsze powie gdzie co jest. :-):tak:
 
Ostatnia edycja:
Do góry