aga1480
mama 3 muszkieterów
Witaj, nie znamy się, ale ja tez mam wcześniaki, bliźniaki. Co do herbatki koperkowej, ja bym nie podawała ponieważ wszystkie takie herbatki z koprem działają w ten sposób, że zanim dziecko się wypryka gazy się zwiększają i zalegają jelita, jest jeszcze większy płacz, ale zrobisz jak uważasz.hej dziewczyny długo nie zagladalismy z Jaśkiem do was ale troche czasu nam brakuje na wszystko. Jask zaczął miło przybierac na wadze, staje sie marudnym wczesniakiem, zdecydowanie woli ręce mamy niz swoje łóżeczkoale musze byc silna aby go nie przyzwyczajać. Gosiah my tez bylismy 9 lipca u okulisty około 11.30 musiałysmy się minąć, u Jaśka z retinopatia narazie bez zmian, kolejna wizyta znowu w tym tygodniu, chciałam zarejestrować Jaśka do neurologa to pierwszy wolny termin maja na 5 września:-(normalnie aż mnie zwaliło znóg jak sie dowiedziałam ze tyle musimy czekac na kontrolne usg...chyba trzeba je w takim układzie zrobic prywatnie, zeby zobaczyc czy nastęuje ewolucja po wylewach. w zwiazku z tym mamy pare pytań do doświadczonych ciotek macie pojęcie o kosztach takiej wizyty u neurloga z usg główki a może posiadacie namairy na jakiś dobrych neurologów w trójmieście, którzy by zrobili Jaskowi takie badanie i powiedzili dokładnie co dokładnierehabilitować...Dziewczyny kiedy zaczęłyscie podawać swoim bobasom herbatki z koperku, bo zastanawiam się czy moge zaczac juz dopajać małego aby te wzdecia mial troszke mniejsze, tak mi go szkoda jak boli go ten brzuszek...i napiszcie kiedy zaczeliscie rehabilitacje ze swoimi dziecmi w jakim wieku były, bo nam jak poszlismy prywatnie to powiedizlei że narazie co moge robic to stosować stymulacje dotykową czy głasakć, i za taka porade skasowali nas 80 zl, wiec moze wy mi napiszecie cos bardziej konkretnego. Nie długo wybieramy sie z Jaśkiem na wieś, niech troche powdycha świeżego powietrza. Pozdrawiamy wszystkie forumowe ciotki i czekamy na odpowiedzi.
Ps. Nie wiem czy mam prawo się udzielać w tej kwestii: ja też tak miałam, że maluchy tylko na rączkach czuły się dobrze i też tak jak Ty nie chciałam ich przyzwyczaić.No i lekarz mnie opier....., stwierdził, że taki maluszek co to powinien być jeszcze w brzuchu musi koniecznie byc jak najczęściej przy mamie, zagwarantował że się nie przyzwyczaja. I rzeczywiście pojakimś czasie nie byłam im tak bardzo potrzebna i stopniowo się odzwycziły. Dziś same zasypiają.. Pozdrawiam serdecznie wszystkie mamy i pociechy..