reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Dzień po dniu czyli pogaduchy Wczesnych Rodziców...

reklama
kania 25- ja rowniez zycze duzo zdrowia dla maluszka :tak:
bylam dzis na rehabilitacji tam gdzie bombelek podala kiedys linka (manus medica)i wrocilam troche zla i rozczarowana. pokazano mi jedno cwiczenie ktore powtarzane 4razy dziennie ma pomoc malej z asymetria... :eek:
uslyszalam tez zupelnie odwrotne sugestie niz na rehab wczesniej,w innym miejscu :eek: przynajmniej zgadza sie jedno: ze mala ma zaleglosci w rozwoju fiz... :-(
a, czeka nas usg glowki :-( robilyscie swoim maluchom usg glowki? wyobrazam sobie ze nie jest to przyjemne badanie....
pozdrowionka
 
Grushka powiadasz ze tam nie fajnie jest na rehabilitacji? hmmmm... chcialam sie tam zapisac do psychologa z niuniem:sorry:
a usg główki to nic strasznego, my mieliśmy chyba z 8 razy.
Kania25 duzo zdrówka dla Jasia:tak:
 
bombelek- no wiesz, troche sie rozczarowalam ta wizyta bo myslalam ze dostane zestaw nowych cwiczen, uslysze ze sa postepy i nie jest tak zle ....
a tu zupelnie odwrotnie :-(
ostateczne zdanie bede miala po tygodniu kiedy to niby ma byc widac jakies rezultaty. nie mam pojecia jak tam wizyty u psychologa wygladaja.
jesli mozesz to napisz skad ten pomysl wizyty u psychologa??
i mam pytanie do dziewczyn z warszawy gdzie robilyscie usg glowki,prywatnie czy panstwowo?
 
Hej dziewczyny. Dzieki wam za miłe słowa i wsparcie:-) Dziś kolejny szpitalny dzień, nie mam dobrych wiadoosci, znowu mój Jasiek daje mi powód do smutania się i stresu, okazalo sie ze ten jego wzrost wagi to wcale nie jak ja myślałam jakaś oznaka powrotu do zdrówka, ale zatrzymywanie wody w organizmie:-( Dalej respirator i daleje stan zapalny jak wy drogie mamy nie zwariowałyście co. Co do rehabilitacji to temat to dla mnie jeszcze obcy choc zapewne bede go tez kiedys przerabiała wiec poki co moge napisac ci Grushko duzo wytrwalosci i cierpliwosci z Jaskiem zyczymy. Z ta rehabilitacja chyba jest jakz leczeniem ile lekarzy tyle sposobów i metod. Dzisiaj musze poszerzyc swoja diete, która ustalili mi lekarze mojego syna. Najepiej zebym jadła same sucharki popijąc woda niegazowana, czasem przegryzła marchewka aby nie zapomnieć ze sa inne smaki. A tak napowaznie dieta jest straszna i jestem juz powoli w stanie flustracji że nawet pozadnie zjesc nie moge, że musze zapomniec o kubku pysznej kawy i dobrej czekoladzie z orzechami. Na pytanie czy moge sobie pozowlic na czekolade albo pomarancza pani lekarz odpowiedziała mi że jak mam ochote na czekolade to nie to ze cała kostke ale pół:tak:nie wiedziałam czy mam sie smiac czy zachowac powage a co do pomarancza owszem kupic owszem obrac ale broń Boże jeść czasem przeciez to juz wystarczy aby zaspokoić swoje pragnienie i potrzeby. No ludzie kochani widzieliscie takiego warita co kupuje pomarańcza i go obierze przez co ma całe żółte paznokcie ale go nie zje:wściekła/y: Kończe już moje wywody i uciekam do Jaśka na odwiedziny wieczorne. Pozdrawiamy ciepło z Jaśkiem i bardzo dziekujemy za miłe słówka pocieszenia
 
Kania - trzymamy z Amelką kciuki, dobrze, że masz tyle optymizmu żeby mimo wszystko zdobyć się na uśmiech, on teraz jest dla Jaska najważniejszy. Mów do niego, dotykaj jeśli możesz, śpiewaj, czytaj jak najwięcej. ja czytałam jak pielęgniarki wchodziły one się peszyły i mówiły że one tylko na chwilkę a ja im na to, że w końcu są u siebie a ja się nie wstydzę. Dużo uśmiechu choćby przez łzy to da Jaśkowi siłę a reszta w rękach lekarzy i Pana Boga!!!
Kerna - napisz cokolwiek bo się martwię. Pisałaś że Michaś i ten nieszczęsny przewijak a potem cisza. Napisz chociaż czy wszystko ok...
 
Grushka ja usg robiłam w enel medzie w Arkadii.
co do psychologa to bardzo chciałabym zeby mi podpowiedzial jak postępowac z takim nerwusem jak moj synek, bo juz nie wiem czy zwracac uwage na jego humorki czy nie, reagowac w jakis sposób, a nie chce zrobic mu krzywdy:sorry:.
Kania25 musisz być dzielna dla swojego synka on Cię potzrebuje jak nikogo innego na swiecie.
pozdrawiam
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ponownie witam. Wróciłam z wieczornej wizyty, Karmelciu2008 co do bajek czytam jak njbardziej tylko czasem zastanawiam sie czy on mnie wogóle slysze...nie myslcie o mnie źle że jestem wyrdną matką bo to nie tak. Za żadną cene nie chce aby moje dziecko pamietało ten okropny czas pragne mu pomóc ale czuje bezsilność taka ogromną, śpiewam ze łzami w oczach ale .śpiewam, opowiadam o dniu wczorajszym jutrzejszym, przyszłym. Opowiadam o świecie jaki na niego czeka po wyjściu ze szpitala, jak pierwszy raz go odłączyli od respiratora dwa tyg temu i dali mi go na rączki zrozumiałam że nie ma dla mnie ważniejszej osoby, a teraz kiedy leży znowu z tymi rurami i kiedy siostry mówią może Pani go dotknąć ja czuje taki ogromny strach, że zaraz go wybudze, że znowu zacznie szarpać sie z aparaturą więc stoje z boku i patrze i staram słać uśmiechy i siły i te nasze bajki o kurczaku który wcal enie chciał być kurczakiem...oto nasz mały szpitalny świat. Pozdrawiam i miło że jest to forum. A bombelku co do Twojego nerwusa to chyba trzeba poprostu przeczekać chyba że napady złości i nerwowość powoduje jakies zagrozenie dla jego zdrowka to wtedy ta psycholog chociaz lepiej poczytac cos w necie a dopiero potem jak juz wyczytane metody nie skutkuja udac sie do psycholo ae to tylko takie tam wieczorne rady :-)pozdrawiamy
 
Do góry