reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Dzień po dniu czyli pogaduchy Wczesnych Rodziców...

AGUŚ.
Moja ciocia 14 razy była w ciąży, traciła dzieci w trzecim m-cu ciąży, piątym i dziewiątym. Jedno z dzieci żyło 3 m-ce. Nie poddała się. Dziś mam kuzynkę, dorosłą kobietę... Musisz wierzyć, na pewno wszystko będzie dobrze, czas to lekarstwo:tak::tak:
 
reklama
Agnieszka-bardzo mi przykro i współczuję Wam. Wiem, że słowa nie pomogą, ale pamiętaj, że wszystkie jesteśmy z Tobą!
 
Agnieszko trzymaj się cieplutko... wiem że żadne słowa nie pomogą ale czas leczy rany - nie pozwala zapomnieć ale pozwala się z tym pogodzić. Ja sama mam jednego aniołka i pamiętam jak to bolało... przypomina mi się fragment wiersza: "czemu ty się zła godzino z niepotrzebnym mieszasz lękiem? Jesteś - a więc musisz minąć. Miniesz - a więc to jest piękne!"
mam nadzieję że będziesz wiedziała co chciałam Ci tym przekazać. Trzymaj się dzielnie!!! a tej jazdy po lekarzach ja też mam dosyć czasami nie ma miejsca w kalendarzu żeby nowe wizyty wpisywać. Ostatnio kazali mi iść z dzieckiem do gastrologa, laryngologa... masakra jakaś... a pani logopeda powiedziała że mała ma drżący język i za często otwartą buzię i kazała masować język i okolice ust żeby buzia się domknęła... nie skomentuję tego przez grzeczność ale czy kiedyś z nami - 8 miesięcznymi maluszkami ktokolwiek poszedłby do logopedy???
 
Karmelcia ale masarze okolicy ust usprawniaja nasze maluchy....my tez to milismy a chłopaki trafili do logopedy jak mili mniej niz poł roku
 
Dowikla dzieki za podpowiedź co do suwaczka

Agnieszko -szczere współczucia...

My mamy jutro imprezę-Zuzia obchodzi pierwsze urodziny!!!
 
Dziękuje Wam za kazde słowo...naprawde....ja doskonale wiem,ze musi upłynąc troche czasu...a nawet sporo....i wiem tez ze czas nie leczy ran....poprostu uczymy się zyc z tym co nas dotyka....martwie się bo po Gosce dochodziłam do siebie przez dwa lata....i choc była to i tak bardzo przezyłam tamten okres....teraz potrzebowałam roku aby zacząc spokojnie mówić i myslec o moim Aniołku.....a dzis pojęcia niestety nie mam jak sobie poradzic,podniesc się i wogóle jakos zyc....
Znam wiele przypadków kobiet które przechodziły przez To po kilka razy a dzis tulą swoje Pociechy w ramionach.....to pocieszające....ale ja potrzebuje duzzzzo czasu...i doprawdy jezeli nie znajdzie sie przyczyna to .....juz się nie zdobede na kolejną próbe.....
Raz jeszcze dziękuje.....

Dziewczyny.....My wszytskie mamy "pod górkę".....Wczesniaczki...nasze kochane Dzieciaczki potrzebuja stałej opieki specjalistów...i czasem naprawde cięzko jest biegac po gabinetach....ale warto.....bo przynajmiej wiemy jak rozwijaja sie nasze Cudaczki.....

Pozdrawiam Was wszystkie......
 
Agnieszko tule cie bardzo mocno...wiem ze zadne słowa cie nie pociesza a ta strata zawsze bedzie ci towarzyszyc...Wiesz mi bardzo pomoglo mowienie o moich dzieciach...Agnieszko jak chcesz pogadac czy bedziesz potrzebowala kogos kto cie wysłucha to pisz...
 
reklama
Witam wszystkie mamy dlugo mnie nie bylo. ale lezalysmy z Julia w szpitalu,i teraz dobre wiadomosci,wlsnie wczoraj nas wypuscili do domu. Julka byla w szpitalu 29 dni,na dzisiejszy dzien jest wszystko dobrze,wylew pomalu sie wchlania,za 2 miesiace mamy jechac z tym do kontroli ,okulista tez dobrze ale oczywiscie musimy wszystko kontrolowac,lekarze sa z niej zadowoleni bo jak mi wczoraj powiedzieli mysleli ze nie wyjdzie z tego,ale nasza dziewczyna chyba jest silna i sie nie dala jest bardzo ruchliwa,a my jestesmy szczesliwi ze mamy juz ja w domu,trosze jeszcze nie umie jesc i trzeba w nia wmuszac ale to juz dajmy rad. pozdrawiam wszystkich serdecznie.
GOSIA1221- a gdzie lezy twoje szczescie mysmy lezaly na korczaka we wroclawiu super opieka Julia wazyla 1900 i nie dawali jej szans ale wyszlismy z tego. jak mozesz napisz co z twoim szczesciem.
 
Do góry