reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Dzień po dniu czyli pogaduchy Wczesnych Rodziców...

Cześć nadi. Nie doszukałam się Twojego wątku, więc pisze tutaj. Agawhite ma absolutną rację. Pulsoksymetr ptzry tlenie to podstawa. Swoją drogą współczuję, ze masz tak lipną opiekę z hospicjum. Co do ssaka, to mój Szymek był czesto odssysany w szpitalu, miał sporo zalegań, a to utrudniało mu oddychanie. W domu używam ssaka, za każdym razem, gdy słyszę, ze jast zaflegmiony, frida nigdy by sobie nie poradziła. A przy wyjściu ze szpitala, byłas przeszkolona w zakresie resuscytacji, odssysania itd?? Bo jeśli nie, to sama za odssysanie sie nie bierz, poproś jakąś pielęgniarkę, by Ci pokazała co i jak.
 
reklama
Witajcie. Niestety nie zostałam przeszkolona. nie zapytalam o to, wiec moze dlatego nikt mi nie pokazal. chodzilam wtedy jak w transie, nie wiedzialam o co pytac. (personel byl naprawde bardzo fajny, poza niektorymi sytuacjami, ale to chyba wszedzie sie zdarzaja. Ale walczyli bardzo o dzieci, wkladali cale serce). Tzn pokazala jedna pani jak uzyc ambu. Widzialam tylko odsluzowywanie jak maly byl na respiratorze. Nawet nie wiem dokladnie czy umialabym ambu uzyc, ale licze ze nie bedzie potrzebne. A nie mam na to wplywu jaka mam opieke z hospicjum. Nawet butli z tlenem nie mamy gdyz nie ma jakichs atestow bo sie przepisy zmienily. Noski nam Pani pielegniarka zalatwila, wlasnie musze sprobowac bo juz nie damy rady pilnowac
Go 24 na dobe. Tylko on nawetr nie chce dac sobie buzi myc, kapac sie uwielbia, ale myc buzi nie, wiec i z noskami bedzie problem. No mAM WRAZENIE ZE JAKAS flegme ma w buzi bo ciagle mieli buzia i charszczy, ma swiszczacy czesto oddech.W szpitalu byly fajne te pulsoksymetry, nie przeszkadzaly malemu.
 
Ostatnia edycja:
Musiałabyś chyba w tym hospicjum ich cisnąć.
Wai pewnie będzie wyciągał, to normalne u naszych dzieci, one ogólnie nie lubia niczego co ma związek z dotykaniem ich buzi, bo przeciez non stop ktoś cos od nich chciał i im cos robił. Wąski możesz na policzkach przykleić plastrem.
Jak ma flegmę i świszczy to powinien, już nie chce pisać, że musi, ale powinien być odessany, bo jak flrgma zejdzie to masz infekcje gotową.
Żeby policzyć oddechy połóż rekę na klatce piersiowej i policz przez minutę ile razy dziecko bierze wdech.
Normalnie nie mogę uwierzyc, że nawet z ambu cię nie przeszkolili.
 
Zapytalam jak sie tego używa i pielegniarka powiedziala. Ja z malym moglam przebywac wg kartki na drzwiach 2 razy po godzinie dziennie. i tego przestrzsegalam. Dopiero jak maly byl na sali przejsciowej bylam tak 5 godzin dziennie.
 
Ostatnia edycja:
Powiem tak... czy mały ma dysplazje?-pewnie tak... wtedy saturacja na poziomie 92-95 jest dla niego super, jesli czasem spadnie i przez krótki czas utrzymywać sie będzie na 90, też nie jest źle, baa, niektórzy mówią, że jesli spadnie do 88, 89 i dziecko sobie radzi to tragedii nie ma, ale moim skromnym zdaniem jest to jednak troszkę mało. 90 i więce jest dobrze, jesli jest wyższa niż 95 wtedy można próbować zmniejszyć tlenu o jednostkę, czyli u was z 1 na 0.5 pewnie, bo o 0.75 to moge sobie pomarzyć pewnie? ale trzeba próbować i systematycznie każdego dnia, najpierw raz, potem dwa razy dziennie, ćwiczyć dziecko, że tak powiem.
I moim zdaniem koniecznie musisz mieć kogoś kto was poprowadzi bo inaczej będzie wam naprawdę bardzo trudno z tym tlenem i odsysaniem, masakra, że tak ci sie trafiło:(
 
Próbuj, próbuj i cisnij ich, bo to nie do pomyslenia, że zostałaś ze wszystkim sama. Nawet nie wiem jak to sie ma do Praw Pacjenta. Załóż swo wątek, tam więcej dziewczyn zagląda, na pewno coś doradzą, jestem przekonana.
 
reklama
Dziewczynki, a jak wprowadzic nowe mleko? chce przejsc z bebilonu nenatal premium dla dzieci z mala masa urodzeniowa na mleko bebilon 1. Mieszac te mleka (stopniowo dodawac po jednej miarce nowego mleka do starego) czy wprowadzac jedno karmienie nowym mlekiem
 
Do góry