reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Dzień po dniu czyli pogaduchy Wczesnych Rodziców...

reklama
witam wszystkich.my jak narazie dalej nic nie wiemy co z oczkami i neurologa tez nie bylo mamy czekac.
Mamita-moja jula urodzila sie w 33 i wazyla 1900 no i miala wylew 3 stopnia i nic nie wiadomo co dalej czy sie wchlania nic nam nie mowia a do szpitala mamy 120 km wiec codziennie nie dajemy rady by jezdzic bo nie mam y czym,jutro sie tam wybieram zalatwilam pojazd,wiec popytam lekarza coi jak bo przez el to taka nie rozmowa. pozdrawiam was .
 
a i moja julka dostala 0 a po minucie 1 punkt dopiero jak ja do wroclawia zabrali tam po pewnymczasie dostala 1/4 :(((.
 
Ologasior ja tez miałam 100 km, jeżdziliśmy codziennie, czasami co drugi dzień bo też nie miałam jak a woziłam swoje mleko, dzwoniłam 3 razy dziennie a lekarka wmówiła mi że sie dzieckiem nie interesuje(Zuzia leżała równe 2 miesiące w szpitalu ale dlatego że doszło zakażenie dróg moczowych no i anemia). Będzie dobrze-ja najbardziej bałam sie neurologa a nie wyszło tak źle. Coprawda mała ma rok prawie a krwiak sie nie wchłonął nic ale ważne się sie nie rozchodzi. miała robiona tomografię i narazie mówią że jest dobrze. Pani chirurg dziec. powiedziała mi że tylko 1/1000 mózgu tak naprawdę pracuje i widocznie ta część jest ok.
 
Trochę mnie tu nie było a tu proszę taka dyskusja się wywiązała.
Przede wszystkim - KERNA kobieto odezwij się jak tam Michaś, byłaś u tego lekarza??? Znajomym kiedyś dziecko z łózka spadło bo już raczkowało i zostało bez zabezpieczenia głową prosto w podłogę, wszystko w porządku. Ja potknęłam się kiedyś i się wywaliłam głową w beton, guz jakby druga głowa była a 3 latka miałam i wszystko w porządku (chociaż mój mąż czasami mówi że niekoniecznie ale co on tam wie ;-) )
DOWIKLA - ja nie mogę z tej wagi Twoich dziewczynek. Moja ma 8 miesięcy i waży więcej normalnie goryl jakiś ;-) no ale najważniejsze że zdrowe!!!
OLAGOSIAR - jak tam Julka? Moja mała urodziła się z wagą 1500 w 31 tyg ciąży a po tym co było zostały wspomnienia i te dobre i złe. Życzę wam żeby wszystko się jak najszybciej i pomyślnie zakończyło
MAMO JULCI - witaj z powrotem i dużo, dużo zdrófka życzymy ;-) jak tam Julka, rośnie? grzeczna? ;-)
Co do obiadków to ja najpierw odejmowałam a potem przestałam na to patrzeć dziś w ogóle nie odejmuje. Jeśli chodzi o marchewkę to podobno wcale nie jest tak super zdrowa bo w zbyt dużej ilosci uszkadza wątrobę i zatwardza. Przekonałam się na właśnej skórze z tym zatwardzeniem ( właściwie to na jelitach Amelki ). Wszystko od Was zależy. Moja ma 8 miesięcy i zaliczyła ziemniaka z mojego talerza i banana świeżego właśnie dzisiaj dostała jutro powiem czy go w nocy nie odchorowała ;-)
co do ruchliwości to ja już się boję co będzie jak Amelka wykombinuje że te dwa zwisy z tyłka służą do przemieszczania się. Ona jak siedzi u mnie na kolanach to skacze, wierci się, kręci, leż na plecach to robi mostek a potem odpycha się nogami i tak skacze żaba jedna, wszystko co stoi na stole ściąga a kotom na głowie z sierści robi jesień średniowiecza ;-)
trzymajcie się babki kolorowych snów ;-)
 
Dowikla- moja córcia nie mówi sylabami i właśnie o to chodziło lekarce( ma-ma, ta-ta,itp.). Ale (pocieszam się) mój brat też był wcześniakiem i zaczął mówić jak miał 4 lata, a mój chrześniak miał 2,5r. Późno przechodziła wszystkie etapy: głużenie, gaworzenie-a teraz śmieje się w niebogłosy, krzyczy.Neurolog mówi coś o afazji- ale Zuzia rozumie co do niej mówię-szybko nauczyła się "kosi-kosi", "jaka jestem duża", "pa-pa"...
 
No wlasnie my tez cekamy na neurologa bo nic jeszcze nie wiemy co z wylewem n i okuliste.
Karmelcia2008-- julka zaczela sama oddychac tyle ze jak juz pisze wyzej neurolog i okulista przed nia ale cos sie nie spiesza z tym.
 
Ologasior- pamiętaj że to co mówią lekarze bierz na 2 razy- mnie też powtarzali że sie nie wchłania że mocno poszerzona komora, że nie wiadomo co będzie, przez pół roku jak wychodziłam po kontroli od lekarzy to ryczałam jak głupia. :-( 3maj się
 
reklama
Do góry